Za każdym razem, gdy zaczynam się zadowalać, dopadają mnie bardzo natrętne myśli. Otóż przypominam sobie swoich pradziadków i zastanawiam się, co jeśli mnie teraz obserwują z nieba. Myśl ta wprawdzie po jakimś czasie znika, ale pierwsza początkowa minuta zawsze jest dla mnie niesamowicie niezręczną i wstydliwą próbą zastąpienia obrazu moich pradziadków na jakieś sprośne rzeczy. Szczytem nieczystości i zażenowania jest dla mnie, gdy obie te myśli się ze sobą zlewają – wtedy to dziadziusiowe twarze migają mi między golizną. Za każdym, kurde, razem.
Nie wiem skąd mi się to wzięło. Ja przecież nawet wierząca nie jestem...
Dodaj anonimowe wyznanie
Po śmierci mojej mamy minęło parę miesięcy zanim wróciłem do oglądania porno, bo bałem się, że patrzy na mnie z "góry".
Też tak mam.... I jeszcze przychodzą mi myśli, że co jeśli są w czyśćcu, a swoistą karą za grzechy jest patrzeć na swoich bliskich robiących sobie dobrze................. no bo w sumie kto by tak chciał.........
A wierząca od urodzenia nie jesteś? Bo jak chodziłaś za małolata do kościoła to trochę prania mózgu zostaje gdzieś tam z tylu
Nieprawdopodobne, a jednak !
Wlacz sobie po ludzku pornola, zamiast pamięciówka o dziadkach
Przecież nawet jak go włączy, to nie oznacza że natrętne myśli ją od razu wtedy opuszczą :/
To niepokojące, że myślisz o martwych członkach rodziny w czasie podniecienia seksualnego.
Jednak zauważ że to nie do nich się masturbuje
Nie mniej jednak, sam fakt jest dziwny
Ja mam tak po skończeniu
Mam podobnie ale dopiero po orgazmie. Jest to tak niezręczne, że aż się odechciewa