#lBNSw

Ogólnie sprzątam nad jednym z jezior, dzisiaj musiałam zakopywać dołki, które kopią dzieci na piasku – najprzyjemniejsze to to nie było, ale nie narzekam, bo zarabiam bardzo dobrze. Dzisiaj przyszła taka pani wraz ze swoim synem, który miał około 14 lat na oko i dziewczynką, która miała z 8 lub 9 lat. Dziewczynka poszła się bawić, a chłopak z tego co słyszałam kłócił się z mamą, że chce wyjść ze znajomymi i wtedy usłyszałam kawałek jej wypowiedzi: „Jeśli nie pójdziesz na te korepetycje, to skończysz tak jak ta pani i będziesz kopał piasek i sprzątał papiery!”. No i się wkurzyłam, chwilę pomyślałam i podchodzę do niej, pytam się, czy ma wodę. No i zaczynam gadkę, jak to źle mi się żyje, jak to długo pracuję i że byłam kiedyś piątkową uczennicą, zaczęłam tak bardzo narzekać i gadać, że takie piątki, szóstki miałam, a teraz nic, zero perspektyw na życie i kopię doły i powiedziałam, że chyba pójdę się odstresować i pójdę na piwo. A potem jeszcze żeby upewnić się, że mi uwierzy, powiedziałam, że za to mój kuzyn, który zawsze wyłaził ze znajomymi i się do nauki nie przykładał teraz ma swoją firmę i kupił niedawno nowego merca.
Mina tej matki była bezcenna, ale zadziałało, bo pozwoliła chłopakowi pójść ze swoimi kolegami, a ja? Ja tak naprawdę po prostu pracuję na wakacje, jeszcze chodzę do liceum, no ale babka odebrała mnie, że mam 30 lat (a to dlatego, że niedawno cały czas nie spałam, byłam mega zmęczona), no mogła w sumie mnie tak odebrać, ważne że przynajmniej dzieciakom nie zniszczy życia i że chłopak będzie mógł wyjść ze swoimi znajomymi.


PS Rodzice, jeśli to czytacie, pamiętajcie, że oceny nie są najważniejsze, tylko to, aby wasze dzieci spełniały marzenia i miały życie towarzyskie, bo potem wypalą się zawodowo i nie będą chciały nic robić ani nie będą miały perspektywy na życie. Po prostu dajcie dzieciom żyć, pozwólcie im marzyć i mieć własne plany na życie.
Postac Odpowiedz

Jest czas ma wyjścia ze znajomymi, jest czas na naukę. W żadnym wieku nie należy lekceważyć swoich obowiązków.

Mój brat też wołał wyjścia ze znajomymi. Wpadł w alkoholizm, później zioło i coś mocniejszego, jego "koledzy" już na cmentarzu (mimo, że żaden nie skończył 35 lat przed śmiercią), a z nim nie można sensownie porozmawiać, ma zaburzenia lękowe i coś tam jeszcze, ale nie bierze leków, bo psychiatra "chce go zabić". Skrajny przykład, ale niestety bardzo bliski mi. Zamiast chodzić do szkoły i się uczyć, to spotykał się z dziewczyną (która go w końcu zostawiła, przez te uzależnienia) i "kolegami".

3210 Odpowiedz

Albo miałaś rację albo nie. Może matka ma chore ambicje i chce żeby młody miał same szóstki, albo chłopak jest np z czegoś zagrożony albo ma poprawkę i te korepetycje były ważne. Co prawda tak naprawdę świat się nie zawali jeśli ktoś będzie powtarzał klasę i nikt nie pyta jakie miałaś oceny w np trzeciej klasie liceum ale większość ludzi jednak tego nie chce.

dewitalizacja Odpowiedz

Tak jakby okoliczności życiowe nie mogły wpłynąć na to, jak ktoś skończy. Są ludzie, którzy byli kiedyś świetnymi uczniami, ale pracują poniżej kwalifikacji albo w ogóle są bezrobotni, bo np chorują albo opiekują się 24 godziny na dobę niepełnosprawnym członkiem rodziny. To nie jest tak, że sukces zawodowy zależy tylko od nas. Składa się na niego wiele czynników. Choćby czyjaś chęć, by taki sukces odnosić - znam osobę, która zna japoński, ale pracuje jako sprzątacz w pociągach, tylko po to, żeby zarobić i odłożyć sobie pieniądze na kilka najbliższych lat, po to, by w ogóle nie pracować.

Sematyka Odpowiedz

Nastolatka, która uczy innych jak żyć

Darksailor

Kiedyś usłyszałem taki tekst:
Jak miałem 20 lat i cofnąbym sięw czasie do wieku 15 lat dałbym sobie poważne rady życiowe.
Gdy miałem 25 lat i cofnąbym się do 20 roku życia to oznajmiłbym bym sobie że jestem kretynem.
A jak dzis cofnąbym się do mojego 30 roku życia to chyba bez rękoczynów by się nie obeszło

Postac

Nastolatki zawsze są przekonane o własnej nieomylności. Zresztą ich życie jest wtedy prostsze : zero kredytów, zobowiązań, rodzice nakarmią i ubiorą, o nikogo nie trzeba się troszczyć, tylko o siebie. Więc i myślą zero - jedynkowo.

Dantavo Odpowiedz

Jasne, że oceny najważniejsze nie są. Jednak nie znasz sytuacji tego chłopaka. Może np. kompletnie zawalał szkołę. W życiu trzeba znać umiar zarówno w nauce, jak i w rozrywce. Znam masę osób, która szkołę olewała całkowicie, skupiając się na rozrywce i znajomych. Teraz pracują w najgorszych pracach, za minimalne stawki i nie mają perspektyw na więcej. No albo są patologią utrzymującą się tylko z zasiłków.

Kipis Odpowiedz

Taa porady od licealistki o życiu którego jeszcze nie przeżyła.

Bolendorf Odpowiedz

I to pisze licealistka? Jakoś się nie chce wierzyć. A taką pracę , jeśli dotyczy tylko plaży a nie sprzątania rzygow w toaletach to by wziął każdy jak jest dobrze płatna. Zasypać dołki , zabrać śmieci a jak się coś gorszego trafi to zakopać głębiej. Bez znajomości nikt by takiej pracy nie dostał.

karlitoska

Czy ja wiem czy do sezonowego sprzątania jest tylu chętnych? Raz, że dorośli ludzie raczej chcą pracę pewną przez cały rok (nie sądzę, że te jezioro trzeba też sprzątać zimą), a dwa, że dobrze płatna praca co innego oznacza dla licealistki, a co innego dla osoby po 30. A poza tym autorka nie napisala, że znajomości nie ma…

budyn4 Odpowiedz

Po przeczytaniu tego wyznania pomyślałam, że fajna i spoko osoba z ciebie :)

ingselentall Odpowiedz

W dzieciństwie ważna jest swoboda!
Na mądre miny czasu szkoda
A najważniejsze nawet sprawy
Nie są pilniejsze od zabawy! Ha ha!

Dragomir

To powiedział kolega Pinokia, ten z oślimi uszami?

Kor Odpowiedz

Nie każdy bohater nosi peleryny

Dodaj anonimowe wyznanie