#kekjS

Jestem matką dwójki dzieci, ale nic mnie tak nie obrzydza, jak sesje ciążowe na fejsie. Ciąża to czas ważny dla przyszłych rodziców. Idź na sesję, wsadź zdjęcia do albumu. Ciążowy brzuch nie jest ładny, kobieta nie wygląda wtedy atrakcyjnie... a te pozy tatusia gładzącego brzuch... Druga rzecz, która mnie razi, to fakt, że ludzie tak się odzierają z intymności i to jest obleśne. Odkąd każdy ma dostęp do sieci społecznościowych, to wszystkim się wydaje, że są gwiazdami. Straszne.
DownZpiekla Odpowiedz

W sumie mega mnie brzydzi ciąża, ale nie wiem czemu masz taki wielki problem z tym, że ktoś chce sobie zrobić zdjęcie i wstawić do internetu. Jezu.

bazienka

i tak lepsze niz fota dziecka na nocniku albo jego gowna
ty sie tam Down zabezpieczaj ;)

Dragomir

Mam nadzieję, że nie będzie małych dałniątek. Wystarczy pasożytów z tej linii genealogicznej.

DownZpiekla

@Dragomir Dokladnie.

GrubyKotlet Odpowiedz

Mnie dziwi, że ludzie nadal wrzucają tam swoje zdjęcia. Fotorelacje z tego gdzie byli, co robili, zdjęcia dzieci - masakra.

bezdomna

Mam taką znajomą, która relacjonuje swój każdy dzień.
Rozwala mnie, gdy dodaje fotoleracji podpisaną "randka z mężem, romantyczny wieczór tylko dla nas", a tam 100 zdjęć kolacji w każdym możliwym ujęciu, wina, świec, ich przed talerzami, ich z widelcami w ręce, ich z widelcami w drodze do buzi, pustych telarzy, pustego wina, brudnych serwetek, wypalonych świeczek i brakuje tylko jeszcze porannej kupy po tym wszystkim.
W ten sposób "romantyczny wieczór dla nas i dla całego internetu" byłoby trafniejszym tytułem.

Nie ogarniam ludzi.

nevada36

Też tego nie rozumiem. Może wychowałem się w trochę innych czasach, gdy istniało jeszcze coś takiego jak prywatność i informowanie całego świata o całym swoim życiu to dla mnie totalna głupota.
Swoją drogą zauważyłem taką korelację, że z moich znajomych najwięcej zdjęć na facebooka wrzucają osoby, które nie uważam za szczególnie inteligentne i ogarnięte życiowo, z kolei osoby które uważam za inteligentne mają maks. kilka zdjęć.
@ bezdomna
Współczuję mężowi znajomej.

bazienka

to jeszcze nic ;)
kiedys wbila nam sie na grupe tematyczna na fb taka laska, akurat admin zrezygnowal i stanowisko bylo wolne, zanim ktos sie z nas na to zdecydowal to ona je wziela i zaczela srac postami "jem obiad", "piekny dzien"
a jak jej ktos stwierdzal, z enas to nie obchodzi to wylatywal z grupy ;)

bazienka

postac, maz musi najpierw o tym wiedziec
jak baba jest oszolomka i sra 20 zdjeciami dziennie to moze odznaczyc obserwowanie by nie widziec lawiny spamu i wtedy nawet nie wie, co ona wrzuca

GrubyKotlet

Dla mnie ci ludzie to straszni atencjusze, najsmieszniejsze jest to, ze oni naprawde mysla, ze kogos to obchodzi. Szczytem byla jedna "znajoma" chwalaca sie powiekszeniem ust. Daramat. Najbardziej w tym wszystkim dziwi mnie jednak fakt, ze wrzucaja zdjecia swoich dzieci, fruu jak leci. Nie wiem jak Wy, ale mnie by to nie ucieszylo, gdyby moi rodzice wstawiali takie kwiatki, a potem ktos by mi je wyciagnal w szkole po latach. Jakies foto np. na nocniku. Zero poszanowania prywatnosci. Z gory przepraszam za brak polskich znakow.

bezdomna Odpowiedz

Mnie ciążowe brzuchy też obrzydzają, sesje ciążowe są straszne, ale rozumiem, że są ludzie, którym się takie zdjęcia podobają i dlatego je robią.
Jeśli chodzi o dodawanie zdjęć do internetu, to ja nie rozumiem, po co ludzie dodają jakiekolwiek, nie tylko z sesji ciążowej.
Widzę zdjęcia z wyjść do parku, na rower, do restauracji, na piwo, nad jezioro, zdjęcia z zaręczyn, ślubów, zdjęcia dzieci, zdjęcia z wakacji i zastanawiam się, czy ludzie, którzy je dodają, naprawdę myślą, że kogokolwiek obchodzi, że są akurat w pubie, że pojechali na Majorkę, albo że ich dziecko po raz pierwszy trafiło łyżką do buzi.
Nikogo to nie obchodzi, ludzie scrollują fejsa, klikną lajka, czasem napiszą komentarz, a po minucie już zapomną o tym zdjęciu, które przed chwilą widzieli, bo znajdą filmik dwóch bawiących się kotów.

Prawda jest taka, że ludzie dodają te zdjęcia, żeby się pochwalić, popisać, połechtać swoje ego, poczuć lepiej od innych.
Albo mają taki fetysz i masturbują się później myśląc o lajkach.
To już drugi raz, kiedy o tym myślę.

StaryTapczan Odpowiedz

Nie możesz przestać obserwować takich osób na fejsie? Jest taka opcja. Mnie wkurzała ciotka, która wstawiała po dziesięć, a czasem i po dwadzieścia zdjęć na raz swojego dziecka/dzieci. Serio, co najmniej dziesięć niemal takich samych zdjęć dzieciaków. Tyle samo zdjęć z każdego spaceru, a nawet z drogi do kościoła: cała familia przed klatką- wyruszamy do kościółka. Kilka zdjęć z różnych miejsc po drodze- w drodze do kościółka. Kilka przed samym kościołem z kolejnym dopiskiem- przed kościołem. Przestałam obserwować i mam spokój. Ogólnie przestaję obserwować ludzi, kiedy na tablicy zaczynam mieć więcej zdjęć ich bombelków i sesji ciężarowych, niż czegokolwiek innego, polecam. Spoko opcja.

StaryTapczan

Sesji ciążowych oczywiście, nie ciężarowych... 🤨

Kris2020

@StaryTapczan A potem płacz, że ktoś porwał dziecko. Jak dostaje materiał, żeby sobie wybrać " aniołka" oraz instrukcje zdjęciowe, gdzie najłatwiej go zgarnąć.

StaryTapczan

Ale takim ludziom nie przemówisz. Według nich to jest zwyczajne chwalenie się bombelkami. Niektórzy ludzie nadal nie ogarniają, że namiętne wrzucanie wszystkiego do internetu może być niebezpieczne. Parę lat temu ktoś się np. włamał do domu mojej koleżanki, lubiła się chwalić tym, co ma. Robiła sobie zdjęcie, ale w tle musiał być widoczny drogi laptop, drogie kosmetyki czy inne sprzęty. Niby zdjęcie twarzy, ale przy twarzy ręka z drogą biżuterią, niby zdjęcia jej postury w lustrze, ale jednocześnie w odbiciu musiał znaleźć się ten cholerny laptop i inne drogie rzeczy- niech ludzie widzą, że ma. Do tego pełna dokumentacja gdzie jest, że jest sama w domu, że z rodzicami na obiedzie i masz- któregoś wieczoru mieli włamanie. Nie pamietam już, co zginęło, ale pamiętam, że sprawców nie znaleziono, brak świadków itd. Jak człowiek głupi jest, to nie pomyśli, że ktoś może zrobić mu krzywdę, że dziecko porwać, bo wiadomo, gdzie to dziecko jest, że ktoś okradnie, bo wie, że jest co kraść itd...

Majusia Odpowiedz

u mnie powoduje niesmak robienie z dziecka produktu. „Mumweb”, czyli olbrzmia część instagrama, jest tego pełna. Są matki, które mają dzieci i pokazują jak to jest mieć dzieci i są takie co mają dzieci, żeby zdobyć dzięki nim popularność. Rozumiem autorkę i nawet uważam, że jest to coś animowego, bo powiedzenie w społeczeństwie czegoś takiego bywa źle odbierane. I rzeczywiście, można tego nie oglądać, ale czasami jak się na to trafi, to może wzbudzać negatywne emocje.

tewu Odpowiedz

W zasadzie każde zdjęcie kogoś może obrzydzać... Z jednej strony ludzie teraz chcą absolutnej wolności a z drugiej oburzają się że ktoś robi coś co im się nie podoba. Rozumiem że można nie lubić takich zdjęć, ale oburzać się, że ktoś śmie je wstawiać w internet tylko dlatego, że się samemu się ich nie lubi to już lekka przesada.

QueOlka Odpowiedz

Ciebie obrzydza, nie każdego. Skoro to takie obrzydliwe to napisz pod takim zdjęciem, a nie na anonimowych.

livanir Odpowiedz

Mnie brzydzą dzióbki, a nie pisze wyznań o tym, że to obrzydliwe i ludzie powinni to sobie najwyżej wsadzić do albumu, a nie bawić w kaczki poniżając się. Pewnie znajdą sie też osoby brzydzące stopami, ale co za sens ma wyznanie, że brzydzi go zdjęcia z plaży z gołymi stopami?

badar2 Odpowiedz

ufffff ale mnie rażą ludzie z takim jadem jak ty. coś obrzydliwego. Nie sądź wszystkich po sobie bo nie każda kobieta w ciąży wyglądała tak obleśnie jak ty w swoim mniemaniu.

Zyramdol Odpowiedz

To ich nie oglądaj :)

Zobacz więcej komentarzy (11)
Dodaj anonimowe wyznanie