#fbBEv

Historia wydarzyła się, kiedy miałem około 7-8 lat.
Miewałem w tym okresie częste problemy żołądkowe, więc ten wpis będzie o jednym z takich przypadków.

Cierpiałem cały dzień, mama nie wiedziała co ze mną począć, bo znowu miałem zatrucie i wymiotowałem. Rodzice jednak musieli rano wstać do pracy, wiec chcąc nie chcąc potrzebowali snu, a ja za to miałem „jakby coś” budzić ich choćby o 3 nad ranem.

Czas: być może i ta 3 nad ranem.
Miejsce: pokój rodziców.
Akcja: wchodzę po cichu do środka, włączam światło i budzę rodziców cichym „Ej...”, ledwo stojąc na nogach. Oboje zrywają się i patrzą, co się wydarzy. Mama już ponoć spodziewała się najgorszego, a przynajmniej lawiny wymiocin. A ja? Ja jedynie powiedziałem: „Ej, no bo mi teraz tak w brzuchu jeździ i chyba srać pójdę”.

Wypominają mi to do dzisiaj.
bazienka Odpowiedz

eee myslalam, ze trafisz na dzikie seksy

hugendubel Odpowiedz

Ale zrobiłeś to dopiero teraz na anonimowych.

Dodaj anonimowe wyznanie