#fWsE8

Ehh... w 4 klasie technikum zostałem pozwany przez nauczycielkę za obrazę funkcjonariusza publicznego przed całą szkołą.

Zawsze uczyłem się dobrze, w ostatnim roku sobie odpuściłem, mimo że zdałem egzaminy itd. W mojej szkole jest tradycja, że na koniec roku wychowawcy mówią coś od siebie na temat swojej klasy, która kończy edukację.
Pani X nagle mówi, bym podszedł i rzuca tekst ''Czy ma coś do powiedzenia najgorszy uczeń tego roku i najbardziej niewykorzystany potencjał?''.
Nie wiem dlaczego przyszedł mi tekst z piosenki do głowy... Wziąłem mikrofon, spojrzałem na nią i automatycznie padł tekst ''Nie mam już słów na te twoje skretynienie. Czy to wada genetyczna czy też zwykle spie****lenie?''.
Cała szkoła zamarła, a ja oddałem mikrofon i usiadłem.

Skąd wiem o pozwie? Wezwała moich rodziców na sam koniec roku. Ojciec trzyma moją stronę, ale matka chce mnie zabić. Trzymajcie kciuki.
jednorozek Odpowiedz

Bardziej cringowego tekstu chyba nie mogłeś powiedzieć

Megg16 Odpowiedz

Ja też trzymam kciuki. Żebyś poniósł konsekwencje, jak najsurowsze. A Twój tatuś to też niezła patologia.

livanir

Konsekwencje? Najsurowsze? Nauczycielka chciała go upokorzyć przed całą klasą, odezwał się chamsko i powinien JAKIEŚ konsekwencje ponieść, ale czemu mamy być mili dla kogoś, kto chce nad poniżyć?
Zwłaszcza czemu najsurowsze za próbę ochrony swojej godności? Co byś zrobił nas jego miejscu? I nie mówię o tekście przemyślanym kilka godzin, a w ciągu kilku sekund. Ja pewnie też bym odparła coś w stylu "chciałam podziękować za możliwość przemowy najbardziej chamskiemu nauczycielowi, który nie ma nawet potencjału do marnowania."

upadlygzyms

Wychodzi na to Megg, że masz postawę kolarza. Tych na dole deptać, przed tymi na górze karnie zginać plecy.
Jestem naprawdę zaskoczony.

elszkieletor

O, nauczycielka sie znalazła

Dantavo

livanir o jakim poniżaniu mówimy? Autor sam wybrał, że nie chce mu się uczyć. Został najgorszym uczniem w klasie i marnował swój potencjał. Nauczycielka to stwierdziła i tyle, a ten odpowiedział jej żałosnymi bluzgami. Chronił swoją godność? Mógł ją chronić ucząc się, a nie świadomie olewając swoje obowiązki. Naprawdę masz podejście płatka śniegu, autor może olewać swoje obowiązki, ale jak ktoś mu powie o tym, to go upokarza...

elszkieletor

Dantavo sam jesteś płatek śniegu, gowno kogoś obchodzi kto jej zdaniem jest najlepszy, a kto najgorszy. Mogła mu to powiedzieć w cztery oczy, a nie robić jakis cyrk przed cała szkoła

Megg16

Przeraża mnie, że dorośli ludzie przyklaskują takiemu chamstwu, bezczelności i wulgarności. Jeśli to właśnie jest to, czego chcecie nauczyć swoje dzieci, to jest to naprawdę przykre. Nie żeby było mi żal Was czy tych dzieci, bo pewnie będziecie z siebie równie dumni co autor wyznania, ale jakoś tak przykro że właśnie takie wartości się promuje.
Nie, nie chodzi mi o to, że on miał smętnie zwiesić głowę a po policzku miała się potoczyć srebrna łza. Sama byłam pyskatą nastolatką. Ale nigdy nie posunęłam się do tak żałosnego i wulgarnego tekstu. Nigdy. Zawsze pozostawałam na tej granicy, kiedy ukłuło, a jednak finalnie nie można mi było nic zarzucić i za nic ukarać. Może gdyby ojciec autora (i Wy, którzy tak poklaskujecie tej sytuacji) wpoił mu trochę rozumu zamiast chamstwa, też by tak umiał. Ale jest jak jest, więc zamiast błyskotliwej kontry będzie się bujał z pozwem. Wielkie brawa dla nauczycielki, ona wiedziała jak to załatwić. Po co siłą, jak wystarczy sprytem. Tu nie wygrywa najgłośniejszy. Nawet jeśli przez chwilę poczuła się urażona, teraz pewnie siedzi w domu z kawką i cieszy się z tego, jak go załatwiła.

Dantavo

elszkieletor no tak, gość olał naukę w pełni świadomie, to nauczycielka powinna jeszcze zaoferować mi darmowe korepetycje i opłacić terapię! W pracy też na krytykę zareaguje wyzywając szefa? Tym bardziej, że z pełną świadomością olał swoje obowiązki. I teraz wyszło tak, że nauczycielka może się śmiać, a autor ma problemy. Dojrzałe i skuteczne rozwiązywanie konfliktu, który sam spowodował.

livanir

@Dantavo jednak od nauczycieli powinniśmy oczekiwać lepszego panowania nad emocjami, niż od nastolatka.
Tak, świadomie olał naukę, czy to coś złego? Dla mnie- przeciwnie. Olanie chemii czy przyrody itp. planując zostać informatykiem- ma sens. Można się skupić na rzeczach ważniejszych jak programowanie, umiejętność odpoczywania i nie zajeżdżać się stresem itp.
Wywoływanie i takie komentowanie Jest chamskie. Nie wyobrażam sobie nawet, by mój szef miał zrobić coś takiego na oczach całego zespołu. Jeżeli Ty bus coś takiego zrobił swojemu pracownikowi czy dzieciom- zastanów się nad swoją kulturą - takie sprawy załatwia się w cztery oczy.

Zwłaszcza, że na dobrą sprawę ani Ty ani nauczycielka nigdy nie będziecie widzieć, czy ten "niewykorzystany potencjał" podchodzi z lenistwa, czy np. problemów psychicznych. A w przypadku depresji trasie zachowanie może być dosłownie śmiertelne w skutkach

Dantavo Odpowiedz

Czekaj, najpierw sam przyznajesz, że olałeś rok nauki, a potem bardzo się poczułeś urażony, gdy nauczycielka to stwierdziła?

elszkieletor

Juz to napisałem wyżej, gowno jej do tego. Nie ma prawa robić cyrku przed cała szkoła, jak nie chciało mu sie uczyć to jego sprawa.

Dantavo

Nie , nie jego sprawa. To też sprawa nauczycielki. Nauczycielka powiedziała tylko prawdę. Nie obraziła go, a stwierdziła fakt. No, ale autor wolał się wyżyć na nauczycielce, zamiast przyznać, że to on zawalił rok i naprawdę jest najgorszy w klasie.

elszkieletor

Jak by zawalił rok to by nie zdał…

Dragomir Odpowiedz

Jaki ojciec taki syn.

elszkieletor

Jazda z kałamarzami!

JamesWalker

Dokładnie. Asertywny, nie dający sobie w kaszę dmuchać, na chamstwo odpowiadający chamstwem. Nie każdy jest jak Ty- anonimem pizdeuszem, rycerzykiem klawiatury.

didja

@JamesWalker
Nauczyciel jest funkcjonariuszem publicznym, rycerzu klawiatury. Odpowiada się tak jak za naruszenie wszelkich dóbr funkcjonariusza publicznego. Ale i on odpowiada jak funkcjonariusz. Zamiast więc zgrywać debila, trzeba było dopilnować jednego i drugiego.

Dantavo

JamesWalker bycie asertywnym nie polega na byciu chamem, gdy ktoś zwróci ci uwagę, że coś zawaliłeś. Tym bardziej, jeśli tak jak autor zawaliłeś całkowicie świadomie i zostałeś najgorszy w klasie na własne życzenie. Gdyby nauczycielka wyskoczyła na niego bez powodu, wylewając swoje frustrację, to ok, przyznałbym rację autorowi, ale tutaj tak nie jest. Autor po prostu nie potrafi wziąć na klatę konsekwencji swoich decyzji, tylko strzela głupie fochy.

StaryCap Odpowiedz

Trza było złapać sie za krocze i powiedziec: mów mi tak jeszcze malenka, wiesz jak mnie podniecić.

Lauramythoughts Odpowiedz

Cóż nauczycielka na pewno nie popisała się, takich tekstów nie mówi się publicznie, ale niestety Twoja odpowiedź jest na jeszcze niższym poziomie. Teraz przez taką głupotę tylko same problemy będą.

Pers

Zachowanie nauczycielki jak tajniaków na światłach, najpierw wyzywają do wyścigu, a jak przegrywają to odpalają koguty ^^

Pers Odpowiedz

Powinieneś wytoczyć kontr pozew o zniesławienie publiczne!

Dodaj anonimowe wyznanie