#XgQat
Tego dnia wyglądałam olśniewająco. Ubrałam nowe ciuchy, pomalowałam się (o, nawet brwi mi wyszły wyjątkowo cudownie) i wyszłam na miasto, żeby spędzić czas z przyjaciółmi. Wracając już do domu tramwajem, w całkiem dobrym nastroju, zauważyłam pewnego osobnika, który, nie powiem, wpadł mi w oko.
Postanowiłam działać. A nuż był to mój przyszły mąż i ojciec gromadki dzieci?
Zaczęłam delikatnie. Zerkałam, ale po chwili zauważyłam, że i on mi się przygląda. No to uśmiechnęłam się szeroko, powachlowałam rzęsami i już miałam do niego podejść, gdy on w krzyk. Że jak tak mogę się z jego niepełnosprawności śmiać, że jestem bezczelna, że nie mam empatii (koleś był na wózku - zauważyłam to od razu, nie osądzam ludzi po wyglądzie). Zszokowało mnie to, no bo jak? On do mnie mówi? Ludzie się patrzą, ja cała czerwona na twarzy, a on swoje. I nawija, a ja stoję jak taka ryba.
Na moje szczęście tramwaj stanął na przystanku. Ja wybąknęłam, że przepraszam i uciekłam.
Nigdy. Więcej.
no i od razu masz kolesia wyeliminowanego z rozgrywki, taka ksobnosc jest wysoce toksyczna, pewnie i samo spojrzenie bierze do siebie, i ta niepelnosprawnoscia wymusza lub wyprasza inne rzeczy
sam sie wyeliminowal
Chyba nie chciałabyś być z kimś, kto jest aż tak niezrównoważony emocjonalnie. A, no i jak na wózku...to nie wiadomo, jak mu "sprzęt" działa, bo może mieć problem z unerwieniem również tamtych rejonów. Zależy z jakiego powodu był na wózku, gdzie, co i kiedy miał uszkodzone.
Tak, koleś ewidentnie nie znał się na flircie.
Tak, skreślaj chłopaka, bo jest niepełnosprawny! Pomyśl, że on nie ma łatwo w życiu. Nie chciałbyś być na jego miejscu.
Nie ty źle firtowałaś tylko facet wziął uśmiech za śmiech z niego. Znaczny jest przewrażliwiony na tym punkcie. Nie ma czego żałować, takich ludzi należy unikać.