Niektórzy muszą się kryć przed rodzicami, jak palą lub piją alkohol. Robią to tylko przy znajomych lub gdzieś poza domem. Używają gum czy perfum do zabicia zapachu. Ja mam trochę inaczej. Kryję się przed mamą, gdy piję colę, bo mam zakaz. Jestem totalnie uzależniona i mama się złości, jak widzi u mnie butelkę lub puszkę tego napoju i potrafi mi zrobić małą awanturę.
Dodaj anonimowe wyznanie
Nie dziwię się Twojej mamie. Cola to najgorszy syf, królowa syfów, jakimi są wszystkie napoje słodzone i gazowane. Byłoby dobrze jednak się uniezależnić, póki jeszcze nie masz rozwalonego układu pokarmowego.
cola to woda z cukrem. Dosłownie najlepsza z tych wszystkich gazowanych napojów. Nie mówiąc już o energetykach
@pogromcaszurow
Ciekawe rzeczy opowiadasz. Szkoda tylko, że skład mówi coś innego. Cola to taki sam syf jak inne słodkie napoje gazowane. Energetyki to jeszcze większe gówno.
Cola to jedyny gazowany napój, który lubię pić. Kiedyś mi nie smakowała, ale w gimnazjum byłam w ferie u koleżanki przez tydzień i miałyśmy do picia tylko colę. Wtedy się do niej przekonałam i już mi tak zostało.
@pogromcaszurow
"cola to woda z cukrem. Dosłownie najlepsza z tych wszystkich gazowanych napojów."
No to smacznego.
- Oprócz tego, że cola zawiera barwniki i sztuczne aromaty, znajduje się w niej bardzo dużo cukru. W 100 ml napoju znajduje się nawet 10 gramów cukru, czyli 5 łyżeczek. To oznacza, że szklanka coli dostarcza ponad 10 łyżeczek cukru. Nadmiar cukru w organizmie może powodować szereg negatywnych skutków ubocznych i przyczyniać się do próchnicy, otyłości czy zwiększać ryzyko wystąpienia cukrzycy.
- Coca Cola zaburza metabolizm wapnia, a zbyt niska ilość wapnia w organizmie powoduje demineralizację kości, rozmiękanie kości oraz osteoporozę. Oprócz tego cola może wywoływać choroby układu krążenia, wywierając negatywny wpływ na układ sercowo-naczyniowy.
10 gram to dwie łyżeczki. Cała reszta się zgadza.
@Dragomir
Masz rację, dzięki za korektę.
Jak z tego widać, info z teoretycznie wiarygodnych portali też trzeba sprawdzać pod kątem poprawności.
To 5 łyżeczek będzie na szklankę. To i tak dużo jak luj :) spróbuj herbatę albo kawę wypić tak posłodzoną, aż jęzor piecze od cukru.
@Frog przypominam że Korwin i tak pije herbate z 15 lyzeczkami
To posłuchaj się mamy, bo ma rację. Wypicie raz na jakiś czas jest spoko (ale serio rzadko), ale skoro jesteś uzależniona, to jak najbardziej powinnaś się odciąć od coli. Nie kupować, nie pić. I poprosić mamę, by pilnowała Cię bardziej gdyby naszła Cię ochota na wrócenie do picia tego syfu.
Polecam pić wodę 1L normalnej a do kolejnego 1L wrzucasz jakis smakowy Plusz. Po pewnym czasie przyzwyczaisz się i normalnie samą wodę można pić. U mnie zadziałało. 👍
Cytując Postala: ten syf uzależnia.
Ale tu to akurat 100% racji. Jeśli Cię kocha, to stara się chronić przed niebezpieczeństwami. A gazowana woda z jakimiś kwasami, połową tablicy Mendelejewa i ilością cukru, od której byś się porzygała gdyby nie te kwasy jest niebezpieczna, jeśli się ją spożywa nałogowo, jak Ty to określiłaś.
na youtubie jest film dokumentalny o miasteczku w Meksyku uzależnionym od Coca- Coli. Całe miaste jest uzależnione.
Tytuł: Mexico’s deadly Coca-Cola addiction | Unreported World
W Meksyku Coca Cola jest bardziej dostępna niż woda pitna. Tym czasem Coca-Cola Company: 🤑
Każde Uzależnienie ma negatywne skutki, w zależności od używki większe lub mniejsze
Pytanie ile masz lat. Jeśli jesteś na utrzymaniu rodziców w dalszym ciągu, nie pracujesz, a uczysz się, czy studiujesz, to rodzice jednak mają coś nie coś do powiedzenia w tej sprawie.
Też jestem uzależniona, uwielbiam Coca-Colę, niczym innym tak dobrze nie zgaszę pragnienia jak Coca-Colą. Kupuję w hektolitrach. Jak nie wyjdę ze sklepu z sześciopakiem największym, to wizyta w sklepie była stracona. Wiem, jak działa Coca-Cola, ale szczerze? Na coś umrzeć trzeba. Ja wybrałam swój sposób.
Zawsze się dziwię, kiedy ktoś mówi, że może się napić tego typu słodkim napojem. To zdecydowanie siedzi w mózgu, bo niemożliwe, żeby najlepsze nawodnienie dawał tak słodki napój.
Na coś umrzeć trzeba. Co za bzdura. Bez niszczenia sobie zdrowia też kiedyś umrzesz tylko później.
@ohlala, a może sporo robi też przyzwyczajenie? Nie wiem.
Każdy jest w stanie nawodnić się czymś innym. Natomiast były przeprowadzone badania "co najlepiej nawadnia" i wygrało... mleko. A Coca-Cola również w rankingu się znalazła. Co ciekawe piwo również.
@Anastriannna, w moim otoczeniu (czasy szkolne, czy studencie, w pracy) sporo osób tak mówi, a dorzuca jeszcze "dlatego palę".
Niech każdy decyduje za siebie. To, że ja piję Coca-Colę nie ma wpływu na inne osoby - nie wyrządzam im krzywdy - chyba, że krzywdą jest "wywoływanie obrzydzenia, bo jak można coś takiego pić".
@Marquise Tak, tu masz rację, nikogo nie krzywdzisz pijąc colę w dużych ilościach, co najwyżej siebie, ale na własne życzenie. Nie wiem jak z tym wywoływaniem obrzydzenia, bo cola to po prostu niezdrowy napój, a nie coś gorszego. Sama się czasem napiję, ale z umiarem. Niestety cukier uzależnia i można z tym walczyć jeśli się chce, jeśli Ty nie chcesz i tak Ci pasuje to Twoja sprawa. Aczkolwiek kompletnie nie łapię takiego gadania, że "na coś trzeba umrzeć", bo to zwyczajnie głupie. Mało kto chce umrzeć, bo jeśli ma się takie myśli na poważnie, to się idzie do psychiatry albo psychologa, a poza tym tematem to psując sobie zdrowie faktycznie przybliżmy się do śmierci... której mało kto chce. Nie chciałam Cię atakować, ale nie martwisz się o swoje zdrowie pijąc litry coli? Bo tak myślę, że jasne, nawet jeśli ktoś generalnie żyje zdrowo to i tak zdarzy mu się zjeść coś "zakazanego" i nic w tym złego. Nawet jeśli to częściej niż czasem to też nic się nie dzieje, też nie dajmy się zwariować. Wiem też że uzależnienie jest ciężką sprawą, w miejscowości w której mieszkałam parę lat temu miałam za sąsiada faceta, który codziennie wypijał 7/8 monsterów i stąd brał większość swoich kalorii, bo bardzo mało jadł. Coś na zasadzie że jedna kanapka albo jedna mała porcja frytek na cały dzień. I był od nich naprawdę bardzo uzależniony, wydawał na te energetyki masę kasy i bardzo się denerwował jak nie mógł iść do sklepu by je sobór kupić. I też gadał że "na coś trzeba umrzeć". Taaa.
Organizm da się przyzwyczaić do wielu rzeczy, to fakt. Piwo nawet mnie nie dziwi, bardzo nie lubię jego smaku, ale faktycznie świetnie gasi pragnienie.
Uzależnienie od coli jest niegroźne dla innych, ale kurczę droga sprawa, jeśli pije się oryginalną colę 😂
Co to za powiedzenie, że na coś trzeba umrzeć? Rozwalony metabolizm, trzustka czy inne problemy to nie jest coś co doprowadza w wieku 85 lat do spokojnej śmierci. Wyniszczy organizm, będzie bolesne i doprowadzi do zaburzeń układu nerwowego, bo taka ilość cukru ma bardzo negatywny wpływ
@TakaOna100
"Wyniszczy organizm, będzie bolesne i doprowadzi do zaburzeń układu nerwowego, bo taka ilość cukru ma bardzo negatywny wpływ"
Wyciągam to zdanie, bo jest bardzo ważne.
Oprócz rozwalenia metabolizmu mamy zagrożenie ze strony mózgu, w którym nadmierne spożycie cukru może powodować zaburzenia przyswajania nowych informacji i ich zapamiętywania (typowe - tzw "zamulenie" głowy).
Do tego dochodzą wszelkie problemy, związane z uzależnieniem (permanentna potrzeba spożycia = kupowania = posiadania zapasów, a tym samym środków finansowych na powyższe).
Moim zdaniem - jednak lepiej odzwyczaić się od czegoś, o czym już wiemy, że może przyspieszyć starzenie, zwiększyć prawdopodobieństwo zachorowania na depresję czy Alzheimera (nie zapominając o schorzeniach podstawowych: otyłości, insulinooporności, próchnicy zębów).
Fajnie się gra chojraka, będąc w relatywnie młodym wieku. A potem jest już za późno na cofnięcie negatywnych zmian w organizmie. Mamy do dyspozycji o wiele większą wiedzę, niż nasi rodzice czy dziadkowie. Warto z tego korzystać, aby jak najdłużej zachować zdrowie i dobrą formę. Czego wszystkim serdecznie życzę :)
Gdy zachorujesz na raka żołądka, Coca-Cola Company nie wyłoży złamanego grosza na Twoje leczenie. Coca Cola zarabia miliardy (43 miliardy dolarów w 2022) dolarów dzięki takim jak Ty.