#Pziit

Pracuję w kancelarii komorniczej. Wszystkim znajomym mówię, że zajmuję długi i żeby uważali, bo jak kiedyś dostanę ich papier, to się nie zlituję, tylko zajmę im wynagrodzenie. Każdy dookoła ma mnie za poważną osobę, która od 8 do 16 siedzi w biurze i powolutku wysyła umorzenia i zajęcia spraw.

Żaden nie wie, że tak naprawdę jedyne co robię to uspokajanie Pana Komornika, kiedy rzuca aktami i starym laptopem, bo podpis elektroniczny mu się zaciął. Albo przyjmowaniem dłużników zamiast niego, bo on się chowa w toalecie i mówi, że go nie ma. To co się tam dzieje to naprawdę niezły cyrk i czasem mam ochotę rzucić to w cholerę, ale żal mi szefa, bo chociaż jest nieźle pierdzielnięty i codziennie siada przy mnie po 19 z whisky (bo pracuję sobie od 12 do 20), wypłakując swoje małżeńskie żale, to czasem potrafi być naprawdę kochany.

No a poza tym kolega z pracy jest dilerem i mam jointy za darmo, które palimy codziennie jak wychodzimy razem o 20. Gdyby nie on, nie przeżyłabym w tej pracy ani dnia dłużej.
Heady Odpowiedz

XD Dobre z tym dillerem xD

DzieckoRosemarry Odpowiedz

Joint codziennie? Nie szkoda Ci zdrowia?

mamwasgdzies

Od tego zdrowie się nie psuje

nata

Fajek ludzie więcej wypalają ;)

Uzytkownik1 Odpowiedz

Twój znajomy z pracy zajął pole marchy?

ostatnio tylko wpadło pole rzepaku i dwa mercedesy za jakieś długi z kablówki

fpn Odpowiedz

To może pracujesz u mojego komornika. nie sposób go spotkać w biurze, telefonów nie odbiera. Na maile odpisuje tydzień. Muszę się prosić by mu zapłacić pieniądze :/

Sweety Odpowiedz

Whisky i joint codziennie? Powinnaś to jakoś ograniczyć...

whisky pije szefuncio, ja grzecznie odmawiam

CzarnaBaletnica Odpowiedz

A ja jestem czarnoskórą baletnicą...

karlitoska Odpowiedz

Ciekawe motywacje do pracy xD tego jeszcze nie widziałam, żeby ktoś w cyrku pracował, żeby blanty palić :D

Dragomir Odpowiedz

Niezłe patusy z was.

holmessherlock Odpowiedz

Żodyn nie wie,żodyn :D

Dodaj anonimowe wyznanie