#PEHQD
Przede mną stoi tata z małą córeczką, około 6 lat. Wykładają z koszyka zakupy, które wystarczyłyby na rok albo dłużej! No nic, czekam. Dziewczynka uśmiecha się do mnie słodko, po czym mówi do taty:
- Może przepuścimy tę panią? Ma tylko wodę, spójrz.
Aż mi się ciepło na sercu zrobiło. No po prostu aniołek.
Ale tak pięknie być nie mogło. Dziewczynka uśmiecha się szerzej i krzyczy:
- Prima aprilis!!!
No tak, był 1 kwietnia. A już myślałam, że zdążę na autobus :')
Rodzic sam mógłby dać dziecku dobry przykład ;)
Wredne dziecko.
Ojciec nielepszy. Mógł sam powiedzieć dziecku, że ma świetny pomysł, że to bardzo dobrze z jej strony, bo myśli o innych i przepuścić autorkę. Ale tego nie zrobił.
Swoją drogą autorka mogła o to poprosić. Ja sama tak robię, gdy się spieszę. Przecież ludzie nie potrafią czytać w cudzych myślach, a nie każdemu przyjdzie to do głowy, czy też pomyśli, że nie będzie się narzucać.
Przypomniała mi się sytuacja, gdy inwalida mało nie rozjechał mnie swoim wózkiem elektrycznym, bo chciał być obsłużony bez kolejki. Ja wiem, że taka była zasada w tym sklepie, ale chłop nie powiedział do mnie ani słowa. Zapytałam go uprzejmie, czy chce dojechać do kasy i gdy potwierdził, zwróciłam mu uwagę, że nie musi mnie rozjeżdżać, wystarczy powiedzieć "przepraszam!" i poprosić, bym się odsunęła. "Ja naprawdę rozumiem po polsku" - dokończyłam z uśmiechem.
IWannaMore Miałam podobną sytuację, ale mnie staranowała babka z wózkiem dziecięcym. Fakt, stałam na miejscu przeznaczonym dla osób z wózkami właśnie, ale gdy tylko zobaczyłam, że wsiadła, od razu chciałam się przesunąć. Niestety, zdążyłam zrobić jeden krok, a kobieta celowo zaczęła mnie uderzać tym wózkiem. Spojrzałam na nią jak na wariatkę i zapytałam, co ona właściwie wyprawia i stwierdziłam, że przecież właśnie ustępowałam jej miejsca, więc może sobie darować taranowanie mnie.
Co do przepuszczania osób, które mają małą ilość zakupów, to zawsze staram się to robić. Nie czekam na to, aż ktoś poprosi, bo to właściwie moja dobra wola, a nie jakaś zasada.
Myślałem, że dziewczyna mówiła na serio a to jej ojciec okazał się dupkiem i wyskoczył z tekstem typu: "a niech sobie czeka".
Tak trudno jest się spytać ,,przepraszam, mam tylko wodę. Mógłby mnie pan wpuścić?" ...
Mnie zawsze puszczali ;) (w jakim ja świecie żyję?)
Mam niesamowite szczęście trafiania na chamow(słownik właśnie podpowiedział mi "cyganów" xD)- i to w wielu sytuacjach. :D
Cofam , dzisiaj mnie nie puścili xdd
Tak trudno napisać poprawny cudzysłów? TO: ,, " NIE jest poprawny cudzysłów. Poprawny jest TAKI: " " lub TAKI: „ ”.
Na miłość boską ludzie, ogarnijcie się z tymi cudzysłowami bo na to się już nie da patrzeć.
Gdyby ten autobus był jakiś ważny, na Twoim miejscu kupiłanymwodę gdzieś indziej
*kupiłabym
Racja, woda to 3/4 powierzchni Ziemi, a autobusy zatrzymują się tylko na wybranych przystankach.
Jak się idzie do sklepu tylko po jedną rzecz, a w sklepie kolejki, to trzeba się zastanowić, czy to jest aż tak potrzebne i czy stanie w kolejce ma sens.
A w sklepach przydały by się kasy do 5 produktów.
Niesamowite to dla mnie jest, że w tym smutnym jak pi*da kraju konstytucja nie gwarantuje każdemu obywatelowi bezpłatnego dostępu do czegoś tak podstawowego i niezbędnego do życia jak woda
A podobno da się wepchnąć w każdą kolejkę. Wystarczy dodać "bo" I jakiś aegument, nawet absurdalny - na youtube ktoś to nagrał, zapomniałem jak się nazywa to konto. Ale wpisując "jak wepchnąć się w każdą kolejkę" myślę, że się znajdzie ^^
A mnie takie wpuszczanie trochę denerwuje, bo wpuszczasz nie tylko przed siebie, ale też przed resztę osób w kolejce, która czeka z tyłu
No... ale ludziom za tobą raczej nie robi różnicy czy najpierw kasjerka obsłuży pana, który cię przepuścił, czy ciebie, tak czy siak mają przed sobą dwie osoby
Ale mi chodzi o wpuszczanie całkiem z poza kolejki, bo ktoś ma malo rzeczy
Ale się naucz czytać. Ona stała w kolejce. I wszyscy o takim przepuszczaniu mówią. :/
A ja mowie o wpuszczaniu, a nie przepuszczaniu
A ona mówi o przepuszczaniu. O nim jest mowa w wyznaniu, czytanie ze zrozumieniem mogłoby ci się kiedyś przydać. ;-)
Np. na teście szóstoklasisty ;)