#KQiIU

Może nie będzie do końca anonimowo, ale szukam rady co mam zrobić.

Tak na początek powiem, że jestem kobietą i od dobrych kilku lat obracam się w towarzystwie kobiet homoseksualnych. Więc dwie kobiety w związku nie były dla mnie czymś dziwnym, było to dla mnie już na porządku dziennym.

Jakoś dwa lata temu po jednym ze spotkań ze znajomymi i rozmawianiu o ich związkach i różnych innych rzeczach, postanowiłam zarejestrować się na jednym z portali dla osób lgbt. Zrobiłam to tylko dlatego, że od zawsze interesowało mnie to środowisko (interesowało mnie jak zareagowali rodzice bądź znajomi na ich orientację, kiedy to odkryli i takie różne rzeczy). Chciałam po prostu porozmawiać sobie z różnymi ludźmi z tego środowiska.

Któregoś dnia napisała do mnie jedna dziewczyna. Rozmowy zaczęły się tak jak z każdym do tej pory, pytałam o reakcje bliskich osób i o różne inne rzeczy, ale na tym się nie skończyło. Pisało mi się z nią naprawdę dobrze i po pewnym czasie zaczęłam pragnąc tych rozmów z nią coraz częściej, z czasem z portalu przeszłyśmy na Facebooka, pisałyśmy codziennie i to godzinami, potrafiłyśmy pisać od rana do wieczora, z czasem przeszłam z nią na rozmowy przez telefon, uwielbiałam słuchać jej głosu, z każdym dniem czułam że coraz bardziej mi na niej zależy. Bałam się tego, było to dla mnie coś dziwnego i przerażającego. No bo jak to, ja z kobietą? Przecież to jest niemożliwe. Ona również odwzajemniała moje uczucie, ale dla mnie było to za dużo, spanikowałam i zerwałam z nią kontakt, choć nie mogłam o niej zapomnieć.

Po ponad roku napisała do mnie, a wszystkie uczucia wróciły w jednej sekundzie. Wciąż mnie to przerażało, tak bardzo za nią tęskniłam przez ten czas. Po kilku dniach pisania ze sobą zaproponowałam jej pierwsze nasze spotkanie, ona się zgodziła i umówiliśmy się. Gdy była u mnie pod domem, byłam tak zestresowana, że chciałam zrezygnować, dobrze że tego nie zrobiłam. Pomimo tego, że nie robiłyśmy czegoś niezwykłego, bo siedziałyśmy nad wodą pijąc piwo, to był to dla mnie najlepszy dzień. Teraz spotykam się z nią coraz częściej, uwielbiam patrzeć jak ona się uśmiecha, uwielbiam ją przytulać, mogę śmiało powiedzieć że ja kocham. No, ale... panicznie boję się jej do tego przyznać, pomimo tego że ona daje mi sygnały do tego że też coś do mnie czuje. Boję się jej powiedzieć o swoich uczuciach, patrząc na to że kiedyś to ja ją odtrąciłam od siebie.

Domyślam się, że zaraz padnie masa negatywnych komentarzy, ale ludzie proszę też was o pomoc. Zaryzykować i wyznać jej miłość, czy może jednak lepiej nie?
dzikiktos Odpowiedz

Jeśli ona chce się z tobą spotykać to na chłopski rozum nie ma żalu o tamtą przerwę. No chyba że jest niesamowicie mściwa, zamierza cię rozkochać i porzucić ale to mało prawdopodobne (za to miałabyś wyznanie pasujące na tę stronę). Najlepiej pogadaj z nią o tym i wyjaśnij dlaczego tak wtedy postąpiłaś. Radzę zaryzykować niż później myśleć co by było gdyby, bardzo wątpie że dostaniesz kosza a nawet jeśli to chociaż będziesz wiedzieć na czym stoisz.

colombianaa Odpowiedz

Zaryzykuj, dziewczyno :) Gdyby nie szczypta ryzyka ja ze swoją kobietą też bym nie była, a teraz jesteśmy bardzo szczęśliwe. I pamiętaj, że miłość nie ma płci. Też się bałam tego wszystkiego, gdy odkryłam, że jestem homo. Ale teraz to już nie ważne, najważniejsza jest ona.

Melancholija Odpowiedz

Słuchaj, jeśli jej tego nie wyznasz i ona pomyśli sobie, że najwyraźniej nie zależy Ci i odejdzie to nigdy nie wybaczysz sobie tego, że nie zaryzykowałaś. Jeśli zdarzy się tak, że wyznasz i jakoś rozstaniecie się to i tak nie będziesz żałować, bo postąpiłaś w zgodzie ze sobą. To naprawdę bardzo ważne. Rób to czego pragniesz, bo tylko tak można być szczęśliwym. Wiem, że brzmi banalnie ale to po prostu prawda. Trzymam kciuki za Ciebie, autorko. :)

Szarydywan Odpowiedz

Pomyśl co jest lepsze? Tęsknota za nią czy miło spędzony czas, którego pragniesz?

tewu Odpowiedz

Możesz z nią o tym porozmawiać niezależnie czy to jest miłość czy nie. Chociażby po to, żeby zweryfikować swoje uczucia i nie zostawiać niedomkniętej sprawy. Jeśli to nie miłość to możesz zyskać przyjaciółkę, jeśli miłość to też będziesz wiedzieć natomiast jeśli z nią nie porozmawiasz to sytuacja już zawsze będzie niejasna.

Suomen Odpowiedz

Szczerze, trochę twojej postawy nie rozumiem. Jesteś w środowisku LGBT, nie przeszkadza ci ono, a chyba wręcz czujesz się tam dobrze - a gdy najwyraźniej odkryłaś, że łączy Cię z nim ta sama orientacja, byłaś oburzona? Ogarniałabym, gdybyś była taką osobą jak ja - czyli krzywo patrzącą na homoseksualistów - i noworozbudzone uczucie stałoby w sprzeczności z twoimi dotychczasowymi poglądami. Co do rady... Jako osoba nietrawiąca środowiska LGBT odradzałabym wiązanie się z nią i jakąkolwiek inną dziewczyną, ale jako człowiek, który przecież rozumie potrzebę bycia z kochaną osobą, powiem ci jedno - spróbuj. Jeśli to naprawdę takie silne jak ci się wydaje, będziesz się męczyć ze świadomością, że nie podjęłaś próby i rozmyślaniami w stylu "co by było, gdyby". Jest też opcja, że dziewczyna w końcu znajdzie sobie jednak kogoś innego i będziesz wtedy cierpieć.

Alamaku Odpowiedz

Byłam kiedyś w twojej sytuacji i do niczego się nie przyznalam. Do dziś mam o to do siebie żal.

ohlala Odpowiedz

Ona pewnie się domyśliła, skąd ta przerwa, a jeśli nie, to nie powinna żywić urazy, gdy jej wytłumaczysz. Ja bym wyznała, masz pewność, że jest lesbijką, więc jeden kłopot z głowy :) powodzenia!

Rafikk222 Odpowiedz

Zrób to, żebyś kiedyś nie żałowała że nie zrobiłaś :)

bazienka Odpowiedz

ona CHCE sie z toba soptykac. POMIMO tej olewki. to daje do myslenia.
ciagle sie do ciebei odzywa?
porozmawiaj z nia. jak bedziesz miala szczescie- odwajemni uczucie. jesli nei, to jak bedzie madra- zrozumie. jak nie, o nie ma co sie przejmowac glupimi

Zobacz więcej komentarzy (11)
Dodaj anonimowe wyznanie