#IGKZU

Kilka lat temu byliśmy z mężem w knajpie. Czekaliśmy na jedzenie, kiedy zauważyliśmy naszą córkę z chłopakiem. Podeszli do nas, Kaja przedstawiła nam tego młodego mężczyznę, a ja cały czas miałam nieodparte wrażenie, że gdzieś już go widziałam. Remik i moja córka zostali parą, bardzo go z mężem polubiliśmy. Jednak przez cały czas gdzieś z tyłu głowy miałam myśl, że gdzieś już go kiedyś spotkałam.

Dzieciaki zamieszkały razem, po 2 latach się zaręczyły, aż w końcu jakiś czas temu powiedzieli nam, że planują już ślub. Stwierdzili też wtedy, że chcą nas poznać z rodzicami Remika. Zaprosili nas do siebie na kolację. Byliśmy pierwsi, niedługo później przyszli rodzice mojego przyszłego zięcia. Kiedy zobaczyłam jego ojca, olśniło mnie.
Jakieś 20 lat temu miałam stłuczkę z tym facetem. Wymusił pierwszeństwo. Dogadaliśmy się, bo szkody były nieduże, jednak on miał straszne wyrzuty sumienia, bo zostawił mi swój numer i powiedział, że jego przyjaciel jest blacharzem i lakiernikiem i naprawi szkody, oczywiście na jego koszt. Powiedziałam mu, że nie ma takiej potrzeby, ale nalegał. W końcu umówiliśmy się, auto zostało naprawione, a on chciał ode mnie czegoś więcej. Przyznaję, facet jest bardzo w moim typie i podobał mi się, wyszłam z nim raz na piwo i gdyby nie moja trzeźwość umysłu, to mogłoby się to skończyć gorzej. Jednak w porę się opamiętałam, miałam męża i trójkę małych dzieci. Kontakt z nim zerwałam, ale przez kilka dobrych lat wracał do mnie we wspomnieniach i snach. Kiedy już na dobre o nim zapomniałam, okazało się, że jest ojcem narzeczonego mojej córki.

Wyszliśmy na papierosa, powiedział mi, że wtedy był bliski rozwodu z żoną i coś do mnie poczuł. Zamurowało mnie, powiedziałam mu tylko, że to były stare dzieje i nie ma co do tego wracać.

Tak naprawdę od tamtej pory cały czas o nim myślę, spotkaliśmy się kilka razy (w związku z przygotowaniami do ślubu naszych dzieci) i coraz częściej dopadają mnie myśli o skoku w bok. Za każdym razem się jednak hamuję, jestem osobą, która brzydzi się zdradą też dlatego, że mój ojciec zdradził mamę i przez to nasza rodzina się rozpadła. Nie mogłabym zrobić tego mężowi ani córce. Boję się jednak, że przegram z samą sobą.
bazienka Odpowiedz

jestem z ciebie dumna
minimalizuj kontakt i tryzmaj sie swoich zasad
nie spotykaj sie z nim sam na sam, zawsze z mezem, dziecmi, jego zona
jesli "przypadkiem" wyjdzie,z e ten drugi ktos nie moze, spotkajcie sie kiedy indziej
jesli sama nie czujesz sie na silach dlugo go unikac, poradz sie psychologa

diana2705

Pytanie jest inne, czy to tylko pociąg seksualny czy ona już nie kocha męża? Bo jeśli związek się wypalił, małych dzieci już nie mają, to ma prawo zawalczyć o swoje szczęście. Może ten facet to miłość jej życia, skoro zwykłe spotkanie przeżywa od tylu lat?

Pigulanka

diana2705 miłość to decyzja a nie zrządzenie losu. Potrzeba czegoś więcej niż pociągu i zauroczenia. Konieczna jest bliskość, budowanie zaufania, co trwa latami i jest bezcenne. Autorka ewidentnie o tym wie i nie wyobraża sobie, że mogłaby to stracić, by zaryzykować romansem. Nie wygaduj bzdur. Autorko, trzymaj się! Zawalcz o romantyczne uczucia z mężem, przypomnij sobie, dlaczego z nim jesteś, wyjeźdźcie gdzieś razem bez dzieci. Zaszalejcie, to dozwolone i zalecane! Byle razem :) trzymamy kciuki!

Retiro Odpowiedz

I to jest dobre wyznanie! :D

Seven777 Odpowiedz

Wiesz czym grozi zdrada więc trzymaj się mocno, dużo siły życzę.

MogeWszystko91 Odpowiedz

Nie możesz pokazać mu ani troszkę tego, że w jakiś sposób Cię do niego ciągnie bo jak facet to wyczuje to Ci nie odpuści i małymi kroczkami będzie chciał się do Ciebie zbliżyć. Chociaż pewnie łatwo nie będzie bo zakazany owoc smakuje najlepiej i myślę że często będą Cię dopadać myśli o skoku w bok, zwłaszcza jak się będziesz kłócić z mężem. Ale nie warto pchać się w gówno.

19941995 Odpowiedz

Postaraj się ograniczyc kontakty. Moze byc to trudne, aczkolwiek mozecie widywac sie tylko wtedy, gdy naprawdę musicie ( chrzty, komunie, święta itd)

Vito857 Odpowiedz

Nie kontaktuj się z nim za często, najlepiej w ogóle poza jakimiś formalnymi sprawami.
Tak na marginesie dawno tak dobrego, Anonimowego, wyznania nie było.

KaskaDupaska Odpowiedz

Uważaj, pilnuj się, bo może być różnie. A nie warto.

JedenDziewiecTrzy Odpowiedz

Raczej wypadałoby z mężem pójść na jakąś terapię małżeńską i uregulować sprawy w swoim związku, nie wiem czemu dajecie jej rady by go unikała.. To bez sensu, gniew też można w sobie tłumić ale to nie polepszy sytuacju bo kiedyś wybuchnie.. Pozdrawiam.

miekkamynia Odpowiedz

Bądź silna, autorko

Przynajmniej Odpowiedz

Będą Trudne Sprawy, czy Ukryta Prawda?

Zobacz więcej komentarzy (1)
Dodaj anonimowe wyznanie