#H0J4j
Wróciłam wcześniej z pracy, szwagier mówił, że przydałaby się mu pomoc przy dmuchawie do zboża - więc zaparkowałam za domem teściów, żeby zostawić przejazd dla ciągnika. Szłam już pod tarasem do wejścia, gdy usłyszałam dość głośną rozmowę teściowej z sąsiadką. Normalnie bym weszła itd., ale coś mnie tknęło, więc stanęłam pod schodami i zapaliłam papierosa, słuchając rozmowy...
I się nasłuchałam, u la la, jak świnia grzmotu...
Jaką to jestem okropną synową, jaka ze mnie syfiara, darmozjad i gołodupiec, sentymentalna idiotka, która się dała zrobić na kasę (zrzekłam się na rzecz siostry własności mieszkania po babci), że jestem fatalną żoną i jeszcze gorszą matką (bo 7-letnia córka sama robi sobie kanapki do szkoły - tak lubi, nie hejtujcie, jest bardzo samodzielna - a mój mąż trzy razy w tygodniu zmywa naczynia po kolacji...). Mało tego. Gwoździem do trumny było jej stwierdzenie, że "zrobiłam" sobie dwójkę bachorów, a nikt jej nie spytał, czy ona już chciała zostać babcią...
Nigdy więcej moja noga tam nie stanie, skończyłam z nimi. Mąż w furii na wieść o zachowaniu mamusi zapowiedział, że jak chcą widywać wnuki, to zaprasza na drogę sądową.
Tyle dobrego, że już śmierdzieć krowami nigdy nie będę i kręgosłup odpocznie...
Szkoda, że przez tyle lat autorka była pomocą "gospodarczą" (?) u teściów. Przynajmniej mąż stanął za Tobą.
By the way, interesujące, że ona oczekiwała, że zapytasz czy jest gotowa na zostanie babcią
Kobieta 27 lat: Mamo, staramy się z mężem o dziecko. Jesteś gotowa zostać babcią?
Matka: Jeszcze nie jestem, poczekajcie tak z dwa lata
Kobieta 27 lat: Dobrze mamo, poczekamy.
Co najmniej dziwnie to brzmi.
W oczach/uszach mojej teściowej niekoniecznie. Po ślubie sama do mnie przyszła i powiedziała, że nie jest gotowa na wnuki i mamy się z nimi wstrzymać. Minęło 3 lata i podczas urodzin męża stwierdziła, że jest gotowa, aby zostać babcia. Nie, żeby kiedykolwiek pytała, co my o tym myślimy. Także to nie jest aż tak dziwne, jak może się wydawać.
ale... wtf? jako żarcik taki tekst może być, ale jako realne żądanie jest idiotyczny.
Co? Prawo Pierwszej Nocy też u Ciebie obowiązuje?
@Dita64 moja teściowa wnuka chciała jeszcze przed ślubem. Odczepiła się dopiero jak jej syn powiedział że jak tak bardzo chce to niech sobie sama zrobi. Ale to niestety "typowa" teściowa.
Moja teściowa też nie chciała być babcią, "bo po swoim dziecku jeszcze nie odpoczęła" (16lat różnicy między rodzeństwem). Ale teraz wnusia jest numer jeden.
Bardzo dobrze. Nie będziecie niewolnikami obrzydliwego babska. Pytanie-jak zareagowała teściowa na wieść, ze sprawa się rypła?
Dobrze, że mąż stanął murem za tobą. Mam znajomego, skończył studia, oczytany itp, a wylądował na wsi. Wstaje o 3 w nocy i robi najgorsza robotę u teściów. Oby byli mu za to wdzięczni później, bo widzę ile to jest poświęcenia.
@DeMonica69 A dlaczego ktoś po studiach nie może wylądować na wsi i zostać bogatym rolnikiem? To zabrzmiało, jakby na wsi nie można było pracować będąc dobrze wykształconym.
@Przynajmniej, chodzilo mi o to, że miał inne marzenia, a teraz jest parobkiem w gumiakach. Nie jest bogatym rolnikiem, a bawi się w przysłowiowym g... Dla mnie szkoda lat kształcenia
Solo. Uśmiałam się. Jedź na prawdziwa wieś śmierdząca gnojem, a nie z TV :) bez odbioru
Bardzo dobrze, że mąż stanął za Tobą i to do tego stopnia. Mój niestety nie. Rozumiem, że to są jego rodzice, ale bez przesady. Ile mogę życie byłoby łatwiejsze i milsze gdyby nie teście. Praktycznie tylko o nich się kłócimy z mężem. Teściowa zatruwa nam życie mimo, że mieszka wiele km od nas. Eh... Masz fajnego meza, niech Wam się układa jak najlepiej.
Przegnile skorumpowane mozgi - jakim prawem ta stara ku* rosci sobie prawo do decydowaniu o twoich dzieciach? To jest obrazowy przyklad postepujacego rozkladu moralnego starej wiedzmy, od takich toksycznych socjopatow trzymaj sie z daleka, bo jak czlowiek wpadnie w takie tendencje to zazwyczaj jest juz potem tylko gorzej.
A co do powagi tej sytuacji - takie niszczenie opini to standardowy podklad, ktore te sku*wiele robia kiedy chca posunac sie dalej. Wiele histori ludzi ktorzy wypowiadaja sie na roznych forach pomocowych to ewidentne przyklady niewolnictwa, znecania sie i lamania podstawowych praw czlowieka gdzie patole dokonujacy ich maja sie za swietych i maja swietna opinie (wlasnie w ten sposob, psuje twoja poprawia swoja).
To jest zaraza. Choroba/zgnilizna ktora ci ludzie ochoczo sie sami infekuja i rozwijaja.
Trzymaj sie od nich z daleka, oni sie nie zmienia bo niby jak i dlaczego? Przeciez sa wspaniali i to ty jestes i zawsze bedziesz problemem - pier*olic racjonalizm i rzeczywistosc!
Swoja droga, warto przygotowac sobie sensowna ocene sytuacji, swoj punkt widzenia i argumentacje, a potem patrzec (i po cichu nagrywac) jak zareaguja kiedy w prosty i przystepny sposob grzecznie wyjasnic sie im jak i dlaczego zachowuja sie niewlasciwie. To jak tacy "ludzie" usiluja bronic sie przed rzeczywistoscia jest spektakularne (moze byc brutalne, wiec pamietaj o bezpieczenstwie) i potrafi chwilowo odkryc ich prawdziwa nature, kiedy z braku przygotowanych klamstw cale to ich gó* wyplywa na wierzch...
Skonfrontuj się z nią w cywilizowany sposób. Zapytaj czy chce być babcią. Potem rzeczywiście, lepiej tam nie wracać. Tacy ludzie bezmyślnie rzucają mięsem na prawo i lewo. Jej nie obchodzi czy to co mówi jest prawdą.
no to fajna ta teściowa, taka nie za porządna, że obsmarowuje synowej tyłek zmyślonymi epitetami, żeby się popisać przed sąsiadką...
No tak, okropny człowiek. Pytanie o chęć bycia babcią oczywiście ironiczne.
Starszy wiek uszanuj latawico! Teściowa jak mówi to święta rzecz.
A do miastowych nie uciekaj bo to i wstyd i od razu widać, że bliżej ci do chlewu niż do ich mjastowych supiermarketów.
Do księdza dobrodzieja idź po radę a potem się pokłoń mamusi i przeproś.
Fajnie ze mąż postawił się za Tobą... Mój by powiedział "co Ty wymyślasz"...