Pewnego ranka szykowałam się jak zawsze do pracy. Mieszkam z dwiema dziewczynami (takie tam studenckie klimaty). Na moje nieszczęście złapał mnie potworny ból brzucha i poczułam, że czym prędzej muszę do toalety. Niestety była zajęta, kumpela brała z rana solidny prysznic. Czekałam w bólach 5 minut, prosiłam, żeby się pospieszyła, ale i tak już było za późno. W pewnym momencie nastąpiła kulminacja, wiedziałam już, że nie zdążę i zrobiłam kupę do kosza na śmieci w pokoju... Zaraz potem szybko wyniosłam worek na balkon i na koniec pozbyłam się go, wychodząc ze śmieciami ostatnia z mieszkania.
Nigdy więcej takich sytuacji :/
Dodaj anonimowe wyznanie
No to w sortowni śmieci musieli się nieźle zdziwić.
Pytanie do specjalistów, w tej sytuacji autorka powinna zrobić kupę do worka na śmieci zmieszane czy odpady bio?
Zmieszane! Odpady bio to jedynie to, co można wykorzystać na kompost. Kupa stety bądź niestety (wedle uznania) do tego nie należy.
Niemniej w pewnym sensie autorka zdecydowała się na najlepsze rozwiązanie sytuacji, nic nie nabrudziła i ułatwiła sobie wyniesienie balastu. Jedynie bym zrobiła do jakiejś reklamówki, a potem włożyła do worka na śmieci, ale rozumiem, że liczył się czas, a na to rozwiązanie jeszcze trzeba było wpaść. A i tak trafiają do zmieszanych trafiają psie pozbierane kupy.