#Ed913
Rzecz działa się z dobre ponad 20 lat temu, kiedy to ja, mała niespełna 4-5-letnia dziewczynka, miałam nieładny zwyczaj przeklinania i wszelkie próby oduczenia mnie tego nic nie dawały. Rodzice nie wiedzieli skąd biorę takie słowa, bo oni nigdy nie przeklinali ani tym bardziej nie wiedzieli skąd mogę wiedzieć w jakim zdaniu używać przekleństw, aby miały "sens". Gdy ktoś mnie o coś poprosił, a ja się bawiłam, to potrafiłam machnąć ręką i krzyknąć "a weź spieldalaj", unormowało się to dopiero gdzieś mniej wiecej w klasie komunijnej, a później starałam się nie przeklinać lub robiłam to wtedy, kiedy byłam sama w pokoju bądź w domu.
Niecałe 4 lata temu urodził mi się braciszek, z pół roku temu wyjechaliśmy rodzinnie na ślub do rodziny, u której bardzo często kiedyś przesiadywałam. Gdy już było po ceremonii i uroczystym weselnym obiedzie, mały usiadł rozwalony jak książę na krześle i krzyknął: "mmm, ale się kulwa najadłem". Wszyscy w szoku, rodzice czerwoni, ja z mężem tłumiąc śmiech mu tłumaczymy, że tak nie wolno, a mały nic. Chciałoby się napisać, że odziedziczył to po mnie, ale na tym niestety nie mogę zakończyć historii.
Dzień później, gdy wszyscy odpoczywali po ciężkim weselu, wujek zabrał młodego na ryby, spacerując sobie brzegiem jeziora usłyszałam z ich strony taki dialog:
Wujek: Zajebista pogoda młody, co nie?
Młody: No w ch*j ładna!
Wujek: Jak twoja siostra była w twoim wieku, to też ją zabierałem na ryby...
Chyba zagadka się rozwiązała. Wujek opitolony przez 3/4 rodziny tłumaczył się, że ludzie, którzy dużo przeklinają są bardziej inteligentni...
Cóż, pozostało mi tylko wytłumaczyć młodemu, żeby przeklinał sobie jak będzie sam.
A żeby było śmieszniej, wczoraj dowiedziałam się, że jestem w ciąży bliźniaczej, raczej długo będę się wstrzymywać przed odwiedzeniem wujostwa, przynajmniej dopóki dzieci nie pójdą na studia :D
Strasznie mnie to rozbawiło :-):-):-)
Tak coś czułem, że to ktoś z rodziny był praprzyczyną przeklinania - ale to w sumie kuzynostwo też klęło? Czy wujek tylko was na ryby zabierał?
Dobre☺
Niech znają przekleństwa tylko niech wiedzą co to oznacza i, że nie ładnie tak mówić po prostu...już nie przesadzajmy aby dzieciaki wujostwa nie widzieli z powodu przekleństw...jak nie od wujostwa to ze szkoły się nauczą. Nie przeskoczysz, a odbierzesz im kawałek rodziny
Taki wujek to skarb :D
Wujek Śmieszek :D
Mi się kiedyś pomyliło przekleństwo z pewnym innym słowem i zaklęłam przy dziadkach mając 4 czy 5 lat. Ale nawet wtedy wiedziałam że tak nie wolno i zrobiło mi się głupio. Do dziś nie wyobrażam sobie używać przekleństw przy rodzinie, zwłaszcza tej starszej. Więc myślę że wystarczy wytłumaczyć dziecku na spokojnie, że te słowa są brzydkie i że nie wypada.
Ja na k**wa mówiłam kuła
Nieźle xd
Gratulacje i powodzenia! Mama pełną gębą!