#ENiXl

Od urodzenia miałam problem z odnalezieniem się wśród ludzi, dlatego uczęszczanie do szkoły było dla mnie bardzo trudne. Nie potrafiłam poradzić sobie z najprostszym problemem.

Była to bodajże pierwsza klasa szkoły podstawowej. Korzystanie z publicznej, zaludnionej toalety w owej placówce podczas jednej z przerw było dla mnie zbyt wielkim wyzwaniem. Dlatego wszystkie swoje potrzeby fizjologiczne wstrzymywałam aż do powrotu do domu.

Niestety pewnego pięknego, słonecznego dnia stało się. Bardzo chciało mi się siku. Wytrzymałam prawie wszystkie lekcje, została jedna. Do domu miałam blisko, więc stwierdziłam, że jeszcze trochę wytrzymam. Nic bardziej mylnego, nie byłam w stanie.
Na wcześniejszych lekcjach zaobserwowałam, jak inne dzieci proszą panią o wypuszczenie do toalety, więc postanowiłam, że i ja tak zrobię.
Oczywiście trochę czasu mi zajęło zebranie się na odwagę, ale dałam radę, a pani się zgodziła. Pognałam więc w te pędy do kibelka, a tam niespodzianka. Zawieszona taśma, toaleta w remoncie. Jedyna damska na tym piętrze.
Mogłam się cofnąć do schodów i odszukać inną. Ten stres jednak był dla mnie za duży, bałam się, iż ktoś mnie złapie na innym piętrze, które nie było przeznaczone dla dzieci w moim wieku (widać mocz uderzył mi do głowy, bo to oczywiste, że w zaistniałej sytuacji wszystkie dziewczynki chodziły na inne piętra). Jako ciężko przestraszone dziecko wróciłam się do klasy. Usiadłam w ławce.

Do końca zajęć zostało dosłownie kilka minut. Czekałam. Zaciskałam z całych sił i nagle przed samym dzwonkiem poszło! Siedząc w trzeciej ławce z kolegą, posikałam się w majtki, zalewając całe krzesło i podłogę dookoła.
Całe szczęście wszyscy byli na tyle zaabsorbowani końcem lekcji, pakowaniem się i zakładaniem krzesełek na ławki, że chyba nikt nie zauważył.
Ja zrobiłam to samo, gdy tylko mój towarzysz się oddalił. Nie chciałam przecież, aby coś zauważył. Obwiązałam się bluzą w pasie, przemoczone krzesło wrzuciłam na ławkę (tak, dzięki temu ławka również była obsikana) i uciekłam do domu.

Nigdy nikomu się do tego nie przyznałam, nikt się ze mnie nie śmiał i żadna nauczycielka ani sprzątaczka nie pytały. Do dziś zastanawiam się, czy aby na pewno nikt tego nie widział?! Przecież ktoś musiał to sprzątnąć!

I tak, do dziś mam problem z korzystaniem z publicznych toalet.
GirlWhoLoveBooks Odpowiedz

Zakładam, że woźna zobaczyła, ale była na tyle ogarnięta żeby się tym nie przejąć i po prostu zetrzeć.

donttouchmyfood

fajna wozna. ja majac 9 lat zwymiotowalam na lawke przy 39 stopniach goraczki, bo nauczycielka nie chciala mnie wypuscic, bo "jeszcze tylko 10 minut". wozna przyszla i wreczyla mi szmate, "jak obrzygalas, to sprzataj"... zrobila to za mnie kolezanka z klasy, bo ja slanialam sie w tym momencie na nogach.

Hiholatek

Pamiętam jak w podstawówce był incydent z moczem, że jeden z uczniów już nie wytrzymał, a też nieśmiały to się posikał. Nauczycielka go wyśmiała.

Podrozniczkawczasie Odpowiedz

Mam problemy z przecherzem i czytając to wyznanie czułam autentyczny ból. Kto nigdy nie miał zapalenia ten nie wie co to znaczy, ale ja jak czuje chociaż minimalna potrzebę to idę od razu do najbliższej toalety bo wiem, ze potem znowu będzie mnie bolało

Hvnz Odpowiedz

Szkoda mi takich ludzi jak Ty. Problemy z dupy wyjęte, chciałbym mieć tylko takie.

Whiteknight

Ale czy ktoś mówi, że to jedyny problem autorki? Wstawiła anonimowe wyznanie - coś, o czym nie opowie przy kawie, a co zapadło jej w pamięć. Czyli wyznanie, o jakie "walczą" obecnie anonimowi, mający dosyć smutnych historii o problemach.

bunnygurl Odpowiedz

Miałam prawie to samo, z tymże wyjątkiem, że pytałam się pani (jeszcze na przerwie) czy mogę iść do toalety, a ona się nie zgodziła, więc miałam takie: no dobra, chcąc, nie chcąc muszę wytrzymać.
Nie wytrzymałam, koleżance (siedziała w innej ławce i obok mojej tylko przechodziła), kiedy zapytała się dlaczego mam pod ławką tak mokro, powiedziałam, że rozlała mi się woda. Na moje szczęście uwierzyła.

kotrudzielec Odpowiedz

Ja nie mam zbytnio problemu z korzystania z publicznych toalet ale zaczęłam spuszczać wodę za każdym razem gdy obawiam się różnych dźwięków podczas dwojki

nata

I woda chlapie ci w tyłek?

Lubryfikant Odpowiedz

Ściema na maxa. Nie ma opcji podmiany tabsów z oryginalnego opakowania aby się nie zorientować. Koń by się uśmiał na takie historie wyssane z palca ...

ZjadaczKsiazek

Nie to wyznanie chyba

Wszechstronny

To nie to wyznanie tylko to jest jeden z wielu trolli którzy się tu pojawiają co jakiś czas i ich jedynym mądrym zajęciem jest właśnie pisanie takich śmieci. Takich powinno się utylizowac za marnowanie internetu

Beztraumy Odpowiedz

Pocieszę cię. Nikt tego nie posprzątał.

Dodaj anonimowe wyznanie