#DCg5h

Sytuacja miała miejsce w wakacje. Dorabiałam sobie na kasie w jednym z hipermarketów. W pewnym momencie podeszła do mnie starsza pani z balkonikiem -chodzikiem. Zapytała, czy może zostawić u mnie swoje, jeszcze nie skasowane zakupy i zapłacić za nie później, gdy wróci z toalety. Bez namysłu zgodziłam się. Minęło jakieś 20 minut, a pani nie wróciła po swoje zakupy. Pomyślałam sobie "pewnie zrezygnowała", jak to mieli w zwyczaju robić niektórzy klienci. 

Po chwili jednak coś mnie tknęło, poinformowałam kierowniczkę, że muszę wyjść do toalety. W łazience zastałam ową panią siedzącą na swoim chodziku. Okazało się, że źle się poczuła i nie była w stanie ruszyć się z miejsca. Staruszka dziękowała mi po stokroć, do momentu aż zabrało ją pogotowie.
okropnaja Odpowiedz

Zawsze tak bardzo szkoda mi starszych ludzi... Ygh.

GallusAnonymus

@Mela95
"choć" :)

Dodaj anonimowe wyznanie