#7hJoY

Czuję się oszukana i zlekceważona.

Mam o rok starszą siostrę, która ma obecnie syna i córkę. Dzieci w wieku szkolnym, siostra nie pracuje. Szwagier dobrze zarabia i tak ustalili między sobą, ich sprawa. Gdy siostra urodziła pierwsze dziecko, to po pracy codziennie do niej wpadałam, by choć trochę ją odciążyć, przy drugim tak samo. Nie wypominam, sama chciałam pomóc, np. wyszłam na dwie godzinki z dziećmi na plac zabaw, by ona mogła się przespać. Co ważne, od czasu jej pierwszej ciąży do dziś przychodzi do siostry domu co dwa dni pani do sprzątania. 
Chcę ukazać anonimowym, że moja siostra miała i ma pomóc. Obecnie mając dzieci w szkole, panią do sprzątania i nie pracując, ma sporo wolnego czasu. A ja dwa miesiące temu urodziłam pierwsze dziecko. Mąż pomaga jak może, ale pracuje i musi się wyspać, ponieważ pracuje jako kierowca. Poprosiłam siostrę, by wpadła do mnie na godzinę, gdy jej dzieci są w szkole, by przypilnowała mi córkę, a ja wezmę prysznic i zwyczajnie z nią pogadam, odstresuję się. A ona nie ma czasu... I tak od mojego porodu. Jeszcze nie widziała mojego dziecka, raz szwagier wpadł na parę minut z siostrzeńcami i prezentem.
Siostra mnie zawiodła, myślę, że boi się, że poproszę o pomoc przy dziecku. Choć chętnie bym skorzystała z pomocy jakiejkolwiek, to zwyczajnie mi przykro. Niby normalnie rozmawia ze mną przez telefon, ale tylko o sobie – że syn dostał trójkę z matematyki, że wyjeżdżają na weekend – a gdy ja chcę coś wtrącić o sobie, to albo mnie zagaduje, albo powie „no, no” i koniec.
Nie wiem co mam robić, mój mąż twierdzi, że nie powinnam się przejmować i dać sobie spokój. Ale to moja siostra i nie rozumiem tego. Jestem też, przyznaję, trochę zazdrosna, że siostra żyje na wysokim poziomie, a ja nie, ale nigdy tego głośno nie powiedziałam nikomu i nie powiem. Przykro mi, że ona korzystała z mojej pomocy codziennie przez ponad trzy lata i już o tym zapomniała, a mojego dziecka jeszcze nie poznała.
Już nic nie rozumiem.
Dantavo Odpowiedz

Niestety zostałaś wykorzystana przez siostrę, a jedyne co ewentualnie mogłabyś zrobić to powiedzieć jej jak się czujesz, ale to niestety wywoła kłótnie. Wątpię, by siostra wzięła sobie do serca cokolwiek, jeśli z nią porozmawiasz.

Valentina93 Odpowiedz

Przykro . Współczuję ci . Pomóc przy dzieciach jest naprawdę potrzebna , widać twoja siostra wykorzystała Twoją dobroć , zyskała na pomocy , dobrze o tym wie i nie chce się odwdzięczać , ma świadomość tego że ja o to poprosić a ona że nie chce ci odmawiać to ucieka od tematu . Ja mam młodszą siostrę i uwierz że wykorzystywała mnie ciągle do pomocy a teraz wiecznie nie ma czasu , nawet gdy jej chrześniak bardzo chce aby przyszła z nim posiedzieć to nie ma czasu . Ale człowiek uczy się na błędach .

Megg16

Z wyznania wynika że to autorka proponowała pomoc i chyba nie była o nią proszona. Pytanie, czy ta pomoc cieszyła jej siostrę, czy wręcz przeciwnie, ale nie miała "jaj" się sprzeciwić. Mnie osobiście męczy takie narzucanie się, nawet jeśli pod pretekstem jakiejkolwiek pomocy. Też wolę płacić za ogarnianie domu obcej kobiecie niż komuś z rodziny mniejszą stawkę, mimo że taka propozycja padła i dostałabym białej gorączki gdyby ktoś mi regularnie przychodził np okna myć. No niby to pomoc ale jednak... nie, dzięki. Na pewno nie miałabym ochoty się za to odwdzięczać.

ohlala

@Megg16

Patrząc na to, że siostra nawet podczas rozmów mówi tylko o sobie, to raczej jednak mowa o wysoce egoistycznej osobie.

Trubadur

Przepraszam, wiem, że pisałeś o ważnych rzeczach i w sumie co do treści się z Tobą zgadzam, ale musiałem czytać to 3 razy, bo przeszkadzał mi jeden rażący szczegół. Wydaje mi się, że da się go łatwo naprawić, a prawdopodobnie innym czytającym Twoje różne wpisy też przeszkadza. Pozwolę sobie więc o tym wspomnieć: znaki interpunkcyjne powinny być zaraz po napisanym słowie. Spacja jest dopiero po znaku interpunkcyjnym, a nie przed. Jest to drobny szczegół, a wydaje mi się, że naprawdę wielu osobom może przeszkadzać w odbiorze Twoich treści. Jeśli uznasz za stosowne myślę, że łatwo dałabyś radę to naprawić.

didja Odpowiedz

Ja nie potrafię zrozumieć tego, żeby ktoś przyszedł, by można było wziąć prysznic. Noworodek/maleńkie niemowlę a) jest nieruchliwe, b) zasadniczo śpi. Rozumiem chęć pomocy i poczucie zmęczenia - ale demonizowanie (a to trwa już ze 20 lat), że matka kilkutygodniowego dziecka nie może się wysikać, jakoś do mnie nie przemawia. A potem - nomen omen - rodzi się problem, bo dziecko ma 2-5 lat i za matką nawet do kibla chodzi.
To nie jest przytyk do Ciebie osobiście, tylko taka refleksja nad dziwnymi zachowaniami młodszego pokolenia.

Postac

W każdym poradniku dla młodych rodziców przeczytasz, że powinno się reagować na KAŻDY płacz noworodka. Mój noworodek darł się niemiłosiernie (High Need Baby), więc stosując się do tych poradników nie mogłam iść się umyć, zostawiając dziecko samo. Teraz jest wysoka indywidualizacja społeczeństwa, młodzi rodzice są zasadnicza z wychowaniem dzieci sami, starają się jak mogą i wychodzą takie kwiatki, że dziecko zaczyna rządzić rodzicem.

Doombringerpl Odpowiedz

Sama dałaś się wykorzystać. Z opisu wynika, że Twoja siostra od zawsze wykorzystywała ludzi. A Ty, jej sistra byłaś idealnym obiektem do wykorzystania. Sama się pchałaś do pomocy. Niby pretensji nie masz ale wydźwięk jest taki, że pomagałaś, oczekując, że kiedyś ci się odwdzięczy. Zdejmij różowe okulary i przetrzyj oczy bo chyba żyjesz w utopii. Skoro pomogłaś z własnej woli, nie licz na rewanż, a na pewno nie miej za złe drugiej osobie, że się nie odwdzięcza. A jak masz problem z rozmowami to przestań rozmawiać z siostrą. Jeśli Cię szanuje, sama w końcu zadzwoni i dopyta co jest grane. Jeśli nie, da Ci dowód, że szkoda Twojego czasu na nią. Jak będziesz jej dawać powody do utwierdzania w przekonaniu, że świat kręci się wokół niej, to tak będziesz traktowana.

Tellmewhy Odpowiedz

Twoja siostra jest egoistką i liczy się świat wokół niej. Takich ludzi powinno się odcinać od siebie, bo będzie tylko brać i nigdy nic od siebie nie dawać.

Hvafaen Odpowiedz

Przykro mi. Mam nadzieję, że masz koleżanki lub kuzynki, które ci mogą pomóc

Hvafaen

Ewentualnie znajdź grupe dla mam z twojej okolicy! Spacery, pogadanie razem, może treningi.

Dragomir

A ty znajdź grupę wsparcia dla ofiar przemocy domowej.

FlamingoBay Odpowiedz

Ja troszkę nie rozumiem oczekiwania, że siostra musi Ci pomagać… Decydując się na dziecko liczyliście na sztab ludzi do pomocy? Niestety nie tak to działa… Oni mogą chcieć pomóc, ale absolutnie nie można od nich tego żądać. To, że Ty chciałaś być wsparciem dla siostry niestety nie oznacza, że ona musi się poczuwać do odwzajemnienia tego.

ohlala Odpowiedz

Poznałaś, jaką osobą naprawdę jest Twoja siostra. Co zrobisz z tą wiedzą?

Dodaj anonimowe wyznanie