#7Vbej

Jestem z rodziny, gdzie nie okazywało się czułości, mama z tatą nie kłócili się, ale nie rozmawiali ze sobą. Mama zawsze prosiła mnie lub rodzeństwo: „Powiedz mu...”, brzmiało to, jakby byli pokłóceni. Nie gadali ze sobą, nie mówiąc już o przytulaniu, chodzeniu za rękę czy całowaniu. Nie odzywali się do siebie. Jeśli miałabym nakreślić relacje między moimi rodzicami, to traktowali się bardzo obojętnie. Ba! Ignorowali się wzajemnie. Nie wiem, czemu tak się zachowywali. Myślałam przez długi czas, że to normalne. Urodziłam się im też dość późno, więc w późniejszym wieku wymyśliłam teorię, że po 30/40 roku życia przestaje się okazywać czułe gesty. Nie wiem skąd mi się to wzięło, ale tak to sobie tłumaczyłam, widząc zachowanie rodziców koleżanek.
Dziwnie było mi oglądać miłosne sceny w filmach, odwracałam wzrok. Uważałam, że to coś nienormalnego, może nawet wstydliwego (np. trzymanie się za rękę...).
Teraz nie potrafię nawiązywać bliskich relacji damsko-męskich, kiedy zaczyna robić się poważnie – uciekam. Pracuję nad tym, ale nie potrafię jeszcze się zaangażować, przeraża mnie perspektywa stałego związku, chłopaka rodzicom bym nie przedstawiła. Raz zresztą byłam w związku i o niczym nie wiedzieli. Rozstaliśmy się, bo nie umiałam wprowadzić go w swoje życie, nie znosiłam też okazywania czułych gestów przy znajomych (trzymania za rękę, przytulania, nawet buziaków w policzek na powitanie). Myślę, że spory wpływ na to miał właśnie przykład rodziców, bo negatywnych doświadczeń, które mogłyby na mnie odcisnąć jakieś piętno, nie posiadam.
ohlala Odpowiedz

Dobrze myślisz. Dlatego tak ważne są zdrowe relacje między rodzicami, a męczenie się w związku "dla dobra dzieci" to bujda na resorach.

Risha Odpowiedz

Moi rodzice nigdy nie okazywali sobie czułości a byłam ich pierwszym dzieckiem. Nie okazywali tez czułości dzieciom, więc zawsze mi tego brakowało. Teraz mojemu mężowi okazuję bardzo dużo czułości i miłości, bo nie chcę być jak moi rodzice.

KK642 Odpowiedz

elo, jestem z takiej samej rodziny.
Mam aktualnie 27 lat.
Nienawidzę publicznego okazywania uczuć nadal. Ale mam faceta, który też tego nienawidzi.
Ale z drugiej strony jest facetem, który da mi swoją kurtkę, gdy jest zimno. Zmusza mnie do pójścia do lekarza, gdy wie, że jestem chora( a mi nigdy do niego po drodze), i dokarmia mnie zdrowymi rzeczami,bo wie że odżywiam się tylko fastfoodami.
Miłość w tym wieku jest inna, ale nadal te małe rzeczy mają znaczenie.
Jestem z nim 7 lat.

Melanelia Odpowiedz

Nigdy nie widziałam moich rodziców trzymających się za ręce?, przytulających się lub całujących na dzień dobry, nie mówili że nas kochają, nigdy nie słyszałam żeby któreś powiedziało kocham cię żono albo mężu, zero, nic, null

Dodaj anonimowe wyznanie