#6KfX4

Mój partner ma dziecko z poprzedniego związku. Jego relacje z byłą partnerką są bardzo skomplikowane, dodatkowo mieszka ona za granicą i dość mocno utrudnia mu kontakty z dzieckiem, w związku z czym widują się oni maksymalnie 2 razy w roku po tydzień lub dwa. Staram się zrozumieć sytuację, bo wiem, że nie jest mu łatwo, chce jak najlepiej wykorzystać te kilkanaście dni w roku i chociaż spróbować nadrobić czas. Nie narzucam się ze swoimi sprawami i problemami, czekam, aż będzie miał chwilę wieczorem na rozmowę, ale... No właśnie, mi samej też jest z tym ciężko.
Może to głupie, ale mam wrażenie, że tylko w tym czasie przeszkadzam i najlepiej by było, żebym na ten tydzień czy dwa w ogóle zniknęła z jego życia. Rozumiem, że cały dzień spędza z synem i nie wymagam wielogodzinnych rozmów i SMS-ów co pół godziny, ale jest mi po ludzku przykro, że wieczorem albo rano nie potrafi znaleźć nawet 10 minut na telefon. Kiedy dzwonię już późnym wieczorem, nie odbiera, bo już śpi – okej, rozumiem. Piszę SMS rano, nie odpowiada, bo już jest z dzieckiem – też rozumiem. Ale jak w takim razie mamy mieć ze sobą jakikolwiek kontakt?
Może przesadzam i histeryzuję, ale dla mnie to trochę wygląda tak, jakbyśmy mieli sobie zrobić dwutygodniową przerwę w związku, po czym wrócić do siebie jak gdyby nigdy nic. Wolałabym nawet, żeby wprost mi powiedział, że mam się w tym czasie w ogóle do niego nie odzywać, przynajmniej wiedziałabym, na czym stoję, jakoś bym to przełknęła. A tak wychodzę na rozhisteryzowaną panienkę, bo kiedy o tym wspomniałam, stwierdził, że się obrażam nie wiadomo o co i że w ogóle go nie rozumiem. Bo przecież mogę do niego dzwonić – co z tego, że porozmawiam sobie najwyżej z automatyczną sekretarką...
upadlygzyms Odpowiedz

Daj mu po prostu 2 tygodnie rocznie urlopu od siebie i sprawa z głowy. To najprostsze rozwiązanie.
Najlepsze z kolei byłoby, gdybyś aktywnie w tle popierała jego aktywność z dzieckiem. No ale wtedy już nie będziesz w centrum jego uwagi.

ohlala Odpowiedz

Czy ty w ogóle widzisz, co piszesz? Facet ledwo ma okazję spotykać się z dzieckiem, chce mu w tym krótkim czasie poświęcić całą uwagę, a ty nie jesteś w stanie wytrzymać kilku dni. Dziecko wytrzymuje bez niego praktycznie cały rok.

Tak, wychodzisz na rozhisteryzowaną panienkę, bo nią jesteś. Nie wierzę, że nie zasypujesz go SMSami. Umówcie się, że ma wysłać 1 SMSa dziennie i tyle.
Dwa tygodnie w roku, ja pierdzielę...

elbatory

Jak dla mnie to nawet tego jednego smsa dziennie nie musi być, bo po co w sumie? Dorosła kobieta nie jest w stanie wytrzymać tygodnia bez kontaktu z partnerem? Dla mnie to absurdalne.

Postac

Jak się ma z kimś kontakt codziennie, a nagle go brak - to ja bym się zaczęła martwić. Wypadków jest dużo, jeden SMS zajmuje chwilkę, więc czemu go nie napisać? Nawet podczas posiedzenia na tronie można coś wysłać.

Cystof

Z jednej strony mace rację z poświęcenie czasu dziecko jest konieczne tylko czy to naprawdę jest takie niewykonalne by raz dziennie napisać smsa? Przecież to można zrobić siedząc na kiblu...

Anonimowe6669

@ohlala osobiście mam tak bliską relację z partnerem, ze żadne z nas nie wyobraża sobie dnia bez chociażby dłuższej rozmowy telefonicznej, a co dopiero tydzień czy dwa. Nie mówiąc o tym co już pisali wyżej, że zwyczajnie bym się martwiła o niego. Raczej większość par w moim najbliższym otoczeniu tak funkcjonuje (rodzice, brat z żoną, znajomi). A jeśli w ciągu tego jego czasu z dzieckiem u niej zacznie się jakiś kryzys, w którym potrzebne jej będzie wsparcie emocjonalne partnera, to co, ma na to wsparcie czekać tydzień albo dwa albo szukać go gdzie indziej? Czy to jeszcze można nazwać partnerstwem? Pewnie, ze powinna mu dać przestrzeń na spędzanie czasu z dzieckiem i ewidentnie daje, ale nie popadajmy ze skrajności w skrajność

Dantavo Odpowiedz

Możesz z nim porozmawiać o tym na spokojnie, jak nie będzie tej przerwy. Musisz jednak zrozumieć, że gdy ojciec kocha dziecko i widzi się z nim tak rzadko, to chce każdą chwilę wykorzystać. Musisz też zrozumieć, że na te dwa tygodnie nie będziesz najważniejszą osobą w jego życiu. Oczywiście to nie oznacza, że w ogóle ma się przez dwa tygodnie nie odzywać.

Anonimowe6669 Odpowiedz

Porozmawiaj z nim o tym. Bez obrażania się, na spokojnie powiedz, ze źle się z tym czujesz i chciałabyś żebyście coś z tym zrobili, ustalili jaki kontakt jest ok, jaki jest koniecznym minimum. To nie jest jakaś super trudna sprawa do wypracowania, jeśli go to przerasta, to nie jest materiałem na związek

izka8520 Odpowiedz

hej, jestem mamą mieszkającą za granicą. Ciężko jest ojcu zorganizować jakieś odwiedziny, nie da się widywać z dzieckiem na weekendy, więc właściwie jestem z małym cały rok. Wkurza mnie, jak z łaski zabierze dziecko dwa-trzy razy do roku na tydzień czy dwa i wszystkie zasady lecą przez okno, bo on dawno dziecka nie widział. oglądanie bajek/granie w gierki cały dzień, żarcie słodyczy i innych śmieci do oporu, spanie o północy, a potem po powrocie dwa tygodnie muszę walczyć z tajfunem by dziecko przywrócić do porządku. Co do nowej rodziny mam wrażenie, że odkąd tatuś ma nową zabawkę to stara jest już nudna, bo coraz rzadziej dzwoni czy pyta odkąd urodziła mu się córka. Ostatnio podobno ta mama zabrała córkę do rodziny i się obraziła, nie wiem co się między nimi stało, podobno ex nie pozwolił jej dyskryminować syna, ale właściwie wiedziała że bierze chłopa z dzieckiem, a teraz nagle ma problem w czasie odwiedzin. Właściwie muszę powiedzieć, że ona jest w dość wygodnej sytuacji, nie musi dzielić opieki pół na pół tylko wytrzymać dwa tygodnie. Przez tyle czasu może chociaż poudawać miłą. A przez resztę roku udawać że nie istniejemy i wychowywać ich córkę w idealnej rodzince w tęczy i jednorożcach

MaryL2

Ale ty znasz autorkę czy po prostu masz podobną sytuację? Bo nie zrozumiałam.

ingselentall Odpowiedz

Partner wymaga uregulowania. Nie zwlekaj, działaj. Powodzenia!

Massovsky Odpowiedz

Facet jaki jest każdy widzi. Grzebać w jego mechanice odradzam nawet jemu samemu, co dopiero obcej babie. Im wcześniej kobieta to zrozumie, tym lepiej dla niej. I dla niego. Ewentualnie wytłumacz że życzysz sobie raport wieczorem czy żyje

Jumalatar Odpowiedz

Należałoby albo porozmawiać z facetem i ustalić wzajemne relacje w czasie pobytu jego syna, albo poszukać innego partnera. Facet nie jest w porządku - przecież wystarczyłoby RAZ porozmawiać i ustalić zasady. Na razie, z zewnątrz, wygląda to faktycznie tak, jakby miał ją w d... Nie rozumiem, czemu nie mogą razem z tym synem przebywać - chyba, że to całkiem świeży związek, ale tak czy siak - zasady należy ustalić.

Dodaj anonimowe wyznanie