#4tB0e

Stoję kiedyś z koleżanką w kolejce w sklepie. Sobota wieczór, sklep niedaleko akademików, więc tłum studentów w środku. Był to co prawda sklep samoobsługowy, ale do alkoholu i do warzyw trzeba było stać w kolejce (tej samej). Kolejka na kilka metrów, bo wszyscy stoją po alkohol na wieczór. W końcu nasza kolej:
Koleżanka: Poproszę ogórka.
Ekspedientka: Zielonego? (w sensie, czy taki typowy, a nie kiszony).
Koleżanka (z całkowitą powagą i zdziwieniem w głosie): A są jakieś inne kolory?

Tym rozwaliła wszystkich stojących za nami w kolejce. Nawet jak wyszłyśmy z tego sklepu, było słychać ich śmiech :D
TamilaF Odpowiedz

Można i tak XD Ja za to byłam świadkiem, jak koleś w piekarni poprosił o trzy jagodzianki, a sprzedawczyni do niego: A jaki smak?
Facet natomiast z pełną powagą odparł: Jedną z jagodami i dwie z truskawkami

kaszubka Odpowiedz

Całe szczęście, że ekspedientka nie zapadła się pod ziemię ;)

BigosClub

Bo musieliby dzwonić po dźwig, żeby ją wydostać ;/

juliette24 Odpowiedz

,,No wie pani, mamy jeszcze niebieskie, fioletowe i czerwone, ale osobiście preferuję te zielone" 😂

Conroy Odpowiedz

Miałem podobną sytuację w piekarni z kolegą:
Kolega: - Poproszę chleb
Ekspedientka: - Zwykły?
Kolega: - Nie, magiczny :D

Risha

Akurat chleba to jest dużo rodzajów.

livanir

@Risha ale raczej wtedy powinna zapytać "pszenny?" Lub coś w tym rodzaju. Dla mnie zwykły chleb to ciemny kwadratowy, bo taki zwykle jej 😅

Integra Odpowiedz

Tą historią wyleczyłaś moja dzisiejszą delresję :D thx :)

Hermiona1 Odpowiedz

Nie, poproszę czerwonego

jeluja Odpowiedz

Śmieszkowa sytuacja 😂

Vivian Odpowiedz

Myślałam, że wiadomo o co chodzi... u mnie w sklepie z warzywami też pan/pani pytają czy zielony, kiszony, małosolny...

kwiaty Odpowiedz

Brawa dla ekspedientki za inteligencję.

SweetyWorld Odpowiedz

"Poproszę ogórka"

Zobacz więcej komentarzy (2)
Dodaj anonimowe wyznanie