#31Ayb
Zawsze był spokojny i opanowany, ale kary jakie stosował były okropne. Wiecznie się podczas nich uśmiechał i był w świetnym humorze. Do tego zawsze powtarzał, że kara to pokuta za grzech i musi być bolesna.
Podobnie zrobił przed moim balem gimnazjalnym. Dzień wcześniej razem z bratem wygłupialiśmy się podczas rodzinnej modlitwy. Następnego dnia rano zawołał mnie wesołym głosem na podwórko, a wtedy pokazał jak podpala moją sukienkę na bal. Jako argument podał mi to, że lekceważę sakrament... Innym razem wsadził chomika mojego brata do słoika i zalał wodą, bo brat zaczął się buntować przed religią. Było jeszcze wiele podobnych sytuacji, zawsze się tak zachowywał.
Dzień, w którym wyprowadziłam się z domu, był tym najpiękniejszym. Kontaktu z ojcem nadal nie utrzymuję, brat też, zbyt dużo traum i fobii nam zostało. Szczególnie związanych z religią. Nie mam nic do wierzących, po prostu cała otoczka religijności kojarzy mi się tylko z ojcem. Przepraszam, jeśli to kogoś uraziło.
Uraziło? Twój ojciec nie miał nic wspólnego z chrześcijaństwem (czy za co tam się uważał), to zwykły sadysta.
Nawet nie zwrócił uwagi na to, jakie grzechy sam popełnia "karząc" was.
Twój ojciec to sadysta, religią się tylko popierał co tak naprawdę nie ma z nią nic wspólnego. Tak jak terroryści wykorzystują religię o usprawiedliwienia swoich czynów.
Dobrze jest czytać, że dałaś radę wyrwać się z tego psychicznego domu.
Akurat w islamie to nie jest "wykrzystywanie" religii, Koran normalnie mówi o mordowaniu niewiernych.
Wuotan, a biblia nie?
Koran mówi o wojnie defensywnej, nawet cytat z lubością przytaczany przez przeciwników tej religii jasno mówi "i wygnajcie ich tak, jak oni was wygnali".
Czytany zgodnie z literą Koran to ogólnie jest leciutka, liberalna rzecz w porównaniu z Biblią, zwłaszcza ze Starym Testamentem.
Nie, Stary Testament mówi o wojowaniu, jego prawa i nakazy zostały zniesione w Nowym po Jezusie i katolików oraz chrześcijan już nie obowiązują.
Przemoc psychiczna to też przemoc.
Zawsze jak czytam "nie było u nas alkoholu ani patologii", to wiem że przeczytam coś potwornego. To jest patologia!
A mieszanie do tego religii jest chyba jeszcze większą krzywdą.
Nie dość że was skrzywdzić tak silnie to ile zwierząt skazał na okrutne cierpienie. Takiej osoby nie można nazwać ojcem. Ojciec to autorytet.
O Boże co za psychol...
To jest najbardziej przerażające wyznanie, jakie dotychczas przeczytałam.
Autorko, za co przepraszasz? Nikogo nie uraziłaś, w tym wszystkim to Ty jesteś ofiarą, tak samo jak Twój brat. Wspaniale, że odcięłaś się od tego człowieka, któremu życzę wszystkiego, co najgorsze. Twoje życie w tym domu mogłoby być scenariuszem do horroru. Mam nadzieję, że obecnie dobrze radzisz sobie w życiu, ale mimo wszystko polecam zapisać się do terapeuty, bo takich przeżyć człowiek może nie dać rady opanować sam. Życzę Ci wszystkiego dobrego, siły i powodów do uśmiechu i żebyś nigdy więcej nie miała podobnych przeżyć.
Ojciec sadysta a matka nielepsza. Jak można pozwalać na kolejne zwierzęta mieszkając z sadystą i wiedząc co zrobił. Plus pozwalać na takie kary.
Sugestia, że normalny człowiek może na coś "pozwalać" albo "nie pozwalać" sadystycznemu psychopacie.
Jeśli te dzieciaki miały matkę, to prawdopodobnie była taką samą ofiarą, jak one.
Myślę, że dla takich ludzi jak Twój ojciec, jest specjalne miejsce w piekle.
A Ci sadyści uważają, że będą siedzieć obok Boga za ich poświęcenie i miłość. Ten starotestamentowy Bóg byłby z tatusia takiego bardzo dumny. Byl jeszcze gorszy niż opisano tatusiowe. Mozliwe, że z niego biorą przykład.
Annna199 idz sie lecz
Zauważyłam że większość osób takich religijnych to ludzie najgorszego sortu - niedziela , święta klęczą w kościołach okupuje pierwsze ławki a gdy wyjdą z kościoła wstępuje w nich diabeł
Nie mówię że wszyscy ale większość
Nie jest to poparte anonimowymi lecz na własnej skórze ,w rodzinie tego doświadczyłam ,będąc pobita przez baaardzo pobożna osobę
Nie inaczej było u koleżanki mojej kuzynki ; babcia zatwardziala katoliczka pobiła ją do nieprzytomności gdy się dowiedziała że nie poszła do kościoła ,na rozpoczęcie roku szkolnego
"Kościół" ( w cudzysłowiu bo chodzi mi o ludzi, którzy w nim jakieś zasady ustalają) sam głosi że Fanatyzm religijny jest zły, nie w ważne jakiej religii. Fanatycy niestety sami nie widzą że to co robią jest jeszcze gorsze od tego co próbują wyegzekwować. To jest jak choroba.
Fanatyzm religijny to choroba która niestety niszczy rodziny.
To nie jest fanatyzm, to raczej sadyzm, może połączony z fanatyzmem, ale jeżeli nie religia to znalazłby sobie inne wytłumaczenie na to, że musi im dawać kary. On z tego czerpał przyjemność, z ich cierpienia i krzywdy.