#1H6Gc

Czekając dziś w stacji krwiodawstwa na swoją kolej, widziałam karmiącą niemowlę kobietę, która zaraz po mnie również oddawała krew. Ten fakt wydał mi się niezwykłe pozytywny :)
Scane Odpowiedz

Mi się wydaje nieodpowiedzialne.

ohlala

To źle ci się wydaje. Spokojnie można oddawać krew, gdy dziecko skończy 6 miesięcy.

Scane

Nie ma podanego wieku dziecka.
Skąd taki pomysł, że wtedy akurat można?

Frog

@Scane
Cytat z listy tak zwanych wykluczeń, dotyczących oddawania krwi:

" Kobiety nie mogą oddawać krwi podczas ciąży oraz przez 6 miesięcy po porodzie lub zakończeniu ciąży. "

ohlala

6 miesięcy to żaden pomysł, tylko wspomniane już wytyczne. Kobieta przyszła na oddanie krwi z dzieckiem, nie pozwolono by jej oddać krwi, gdyby dzieciak był młodszy. Masz jakieś argumenty za tym, żeby karmiące nie oddawały krwi mimo dobrych wyników, które są do tego niezbędne, czy tak ci się tylko WYDAJE. 😂

livanir

@ohlala jedyny jaki mi przychodzi do głowy- to wysiłek. Krwiodawca powinien być wypoczęty i nic nie dźwigać przez jakiś czas. Z dzieckiem w rejestracji- ciężko o to. Wiem, wiem. Dziecko ma ojca, ale go w historii nie było. Zresztą jeśli go miało, to nie jest tak, że lepiej by było nakarmić mlekojada przed wyjściem i zostawić np. Ojcu lub odciągnąć mleko?

Scane

W podanych wytycznych widzę wyłącznie info o ciąży, słowa o karmieniu piersią nie ma.

W wytycznych jest na pewno o niemożności oddania krwi podczas okresu: krew z Cb wylatuje, więc nie idziesz, ale mlekojad wysysa z Cb większą ilość płynów i nagle możesz??

Jeśli zajrzysz na jakąkolwiek grupę dla mam i zapytasz, czy chce im się pić podczas karmienia, gwarantuję masę komentarzy, że bez litrowego picia obok o karmieniu nawet nie myślą. Piszę z własnego doświadczenia i cudzego. Tak po prostu jest.

Oddając 10% własnej krwi nie odważyłabym sama zajmować się niemowlakiem, nie wspominając już o jednoczesnym karmieniu. A praaawie zawsze po oddaniu krwi czuję się wzorowo.

+ to całodniowe zwolnienie z pracy w dniu oddania nie wzięło się znikąd.

Niech ta głupia matka po drodze do domu zasłabnie i co wtedy?

Frog

@Scane
Departament Polityki Zdrowotnej w Ministerstwie Zdrowia, pismem nr PTZ.407.5.2017.TK informuje, że (cytuję) "powodem dyskwalifikacji czasowej (na okres 6 miesięcy) jest poród lub zakończenie ciąży. W przypadku karmienia piersią - nie jest wskazane żadne przeciwwskazanie w postaci dyskwalifikacji czasowej. Reasumując - okres karmienia piersią nie wiąże się z żadną dyskwalifikacją czasową."

I tak - rozumiem Twoje wątpliwości.
Podaję wyłącznie przepisy w sprawie.

"Niech ta głupia matka po drodze do domu zasłabnie i co wtedy?"
Jesteś pewna jej głupoty?
Bądź uprzejma zauważyć, że nie wiemy, czy była sama, czy z kimś, czy miała do dyspozycji samochód z kierowcą itp.

"Tak po prostu jest."
To nie jest dobra forma wytłumaczenia / argumentu.

Scane

Frog, nie twierdzę, że cokolwiek jest wymienione w regulaminie na temat karmienia piersią, twierdzę wyłącznie, że to nieodpowiedzialne.
(O wbieganiu głową w ścianę prawdopodobnie też na przykład nie wspomnieli)

Przyczepiłeś się sformułowania "tak po prostu jest", a ja serio nie widzę, co można tam dodać, pisałam o typowych oczywistościach, wg mnie nie wszystko trzeba tłumaczyć "jak krowie na granicy" 😳🤔 Można sobie sprawdzić, a można zwyczajnie pokminić, czy ileś tam mililitrów wody, składników odżywczych itd wyssanych z cyca robi kobiecie różnicę.

NanaLuna

@Scane specjalnie złożyłam konto, by ci odpowiedzieć. Sama oddawałam krew w okresie karmienia (pierwszy raz ok 8 miesiecy po porodzie) i pamiętam jak się wkurzyłam gdy doktorka w kwalifikacji chciała mnie zdyskwalifikować tylko z tego powodu. Wyniki miałam lepsze niż zazwyczaj przed ciąża, ale gdyby się za mną nie wstawiła pielęgniarka to byłoby ostro, bo ja latwo nie odpuszczam. Doktorka miała taki argument jak ty "bo nie, bo mi sie wydaje". Poza tym - ja w trakcie karmienia nie miałam żadnego super pragnienia. Każdy człowiek jest inny, inaczej reaguje na różne rzeczy. Po oddaniu czułam się nawet lepiej, bo dla mnie to już codzienność, rutyna i brakowało mi tego punktu w kalendarzu po ciąży. I pamiętajmy, że podczas oddawania krwi niemowlaka przy sobie mieć nie można, więc siłą rzeczy ktoś musiał z tą matką w punkcie krwiodawstwa być, by go przejąć choćby na te 5-15 minut. Bo jeszcze mi się nie zdarzyło być w punkcie posiadającym opiekunki do dzieci, a w kilku już byłam :)

Scane

NanaLuna, fajnie, że Ty się czułaś dobrze i wiadomo, każda sytuacja jest inna.
I właśnie jedna sytuacja to żaden dowód.
"Moja mama zawsze powtarzała, żebym nie szalała na schodach, bo niby mogę spaść i zrobić sobie krzywdę, bo jej się WYDAWAŁO, że to niebezpieczne. Na szczęście nie posłuchałam, spadłam i żyję. Szach i mat, mamy dowód"

Natomiast przyznaję, że faktycznie nie można wchodzić z nikim na oddanie krwi, więc raczej jakaś tam osoba towarzysząca do opieki musiała być, więc zawsze coś 🤔

Zobacz więcej odpowiedzi (1)
SorryEverAfter Odpowiedz

Kurde też kiedyś strasznie chciałam oddawać krew, a nie przyjęli mnie niestety. I dziś już nigdy mnie nie przyjmą, bo mam złą krew (nie przeszłaby podstawowych badań zapewne), bardzo złe naczynia krwionośne i do tego jeszcze kilka innych problemów zdrowotnych :/ Zawsze mi było przykro, że nie udało mi się ani razu oddać krwi!

Meanness

Bardzo współczuję. Mi znaleźli nowotwór, który wyklucza z oddawania krwi na zawsze i nawet po śmierci nie można iść na części zamienne. A znaleźli to paskudztwo zanim osiągnęłam minimalną wagę, żeby oddać krew pierwszy raz (wiek ledwie, ale był). Mam nadzieję, że u Pani wszystko się naprawi, będzie Pani zawsze zdrowa i szczęśliwa, a także pomoże Pani wielu miłym ludziom i będzie Pani jeszcze bardziej szczęśliwa^^

SorryEverAfter

Dzięki Meanness, mimo że nigdy się nie naprawi, to mój stan i tak jest lepszy niż nowotwór i jestem przynajmniej zapisana w dawcach szpiku, skoro krwi oddać nie mogę ;) Mimo że nigdy nie będę w pełni zdrowa, to nie rozpaczam nad tym i uważam się za dość zadowoloną z życia osobę. Już się z tym niby dawno pogodziłam, że nie będę mogła oddać tej krwi, tylko widząc takie wyznanie zrobiło mi się znowu przykro. Tobie też współczuję problemów zdrowotnych i życzę wszystkiego dobrego na przyszłość!

Meanness

Bardzo dziękuję, że Pani żyje i pomaga innym^^ W sumie, już sam fakt, że Pani żyje może innych uszczęśliwiać i dawać innym nadzieję^^ Mam nadzieję, że będzie Pani najbardziej zdrowa i najbardziej szczęśliwa jak tylko się da^^

Evrard Odpowiedz

Może to była samica wampira z młodym.

ravageuse

Karmienie niemowlecia nabiera teraz nowego, nomen omen krwiozerczego znaczenia.

SokoliWzrok Odpowiedz

Oddanie krwi jest spoko, i cyk, 2 dni wolnego.

Ciastozrabarbarem

A nie jeden?

asinius Odpowiedz

W PL nie pobiera się krwi od matek karmiących.

NanaLuna

Pobiera, karmienie nie jest przeciwwskazaniem do oddawania krwi.

Dodaj anonimowe wyznanie