#0mooO

O "pilnowaniu" córek.

Mój tata każdego chłopca traktował jak potencjalne zagrożenie. Nie mogłam mieć nawet męskich znajomych czy przyjaciół. Zaraz słyszałam, że "im to zależy tylko na jednym" albo że "mając córkę trzeba pilnować całego osiedla". Niemal codziennie miałam jakiś umoralniający wykład. Mówił mi, jak powinnam się ubierać, by nie kusić chłopców i się szanować, wspominał też o tym, co mi wolno w obecności drugiej płci, a czego nie.

Gdy w liceum dowiedział się, że mam chłopaka, to zrobił mi istną burze. Mnie zamknął w domu i pojechał "porozmawiać" z moim wybrankiem. Oczywiście nastraszył go, zagroził, że go zabije i zażądał zerwania, bo "to nie jest odpowiedni chłopak dla ciebie". Dlatego każdy związek trzymałam już w największej tajemnicy. Przestałam rozmawiać z tatą.

Teraz gdy widzę żarty w stylu "mam piękną córkę, siekierę i alibi", to nie jest mi do śmiechu. Uważam takie zachowanie (nawet żartobliwe) za odrażające. Ale to może tylko ja mam kija w dupie.
jankostanko33 Odpowiedz

Jakie pilnowanie całego osiedla? To w koncu córka, czy suka z cieczką? Dla mnie w ogóle wszelkie teksty o pilnowaniu cnoty córek są mocno uwłaczające dla młodych dziewczyn. Tak jakby nie były rozumnymi ludzmi tylko jakimś nie wiem, podgatunkiem.

Albercik Odpowiedz

Nie masz kija, tylko traumę. Też mam córkę, siekirkę i alibi, ale nie byłem nigdy takim idiotą, jak opisujesz ojca (sory za idiotę, być może oprócz tej jednej kwestii był wspaniałym ojcem, ale o tym nie wspominasz).

Feniks06

Co ma? Traumę? Ty traumy nawet na obrazku nie widziałeś.

Ostrzenozeinozyczki

Wypłakałeś się już?

TumpTumpTump Odpowiedz

"kusić ubiorem " - jakoś mi się kojarzy z typowym usprawiedliwieniem dla gwałciciela
Nie wiem kto facetom nawbijal do głowy że "jak dziewczyna ubrana w krótką spódniczkę " to odrazu czeka tylko aż któryś ją poderwie
A to trąbienie na tak ubrane dziewczyny (czy gwizdanie )kojarzy mi się z facetami ,którzy chyba nigdy nie widzieli kobiecych nóg

bazienka

zrobili kiedys wystawe pod haslem- ubrania w ktore byly ubrane kobiety gdy je zgwalcono
wiekszosc dlugich spodnic, nieobcislych spodni, bluzek pod szyje...

jankostanko33

Nie no, co wy gadacie? Przecież wiadomo, że jak gwałciciel zobaczy skromnie ubraną dziewczynę, bo ją zostawi w spokoju, bo będzie wiedział, że porządna.

TumpTumpTump

@jankostanko33 ależ oczywiście-przecież gwałciciel nigdy by na taką,jak z Twojego opisu ,nie spojrzał
Gwałciciel to zazwyczaj człowiek chory psychicznie ,a tacy nie patrzą na nic tylko aby zaspokoić swoje potrzeby
Irytuje mnie gdy słyszę "zgwałciłem,bo mnie sprowokowała ubiorem"
WTF???!!!
Idąc tym tokiem rozumowania,niedługo będą mieli mnie prawo okraść bo mam przy sobie portfel czy kase
Niedawno było tu wyznanie dziewczyny , która chory psychicznie zaatakował bo miała,bodajże pieprzyki - aby nie prowokować go ,dla jego wygody może powinna iść na operację ,by usunąć znamiona???

WillaWianki Odpowiedz

Też mnie obrzydzają te memy, podobnie jak ojcowie traktujący swoje córki nie jak pełnoprawnych ludzi, tylko jako jakiś cenny "towar", którego trzeba pilnować, żeby nikt go przypadkiem nie naruszył.

JanekSnieg Odpowiedz

Też mi się zachowanie takich ojców wydaje strasznie niesmaczne. Dzieci trzeba uczyć o antykoncepcji, o tym, żeby nie robiły nic wbrew sobie, o realnych zagrożeniach, a nie straszyć, grozić, zamykać i udawać, że naturalne potrzeby i ciągoty to zło i szatan.

TumpTumpTump

A później ,człowiek po takim "wychowaniu " ja robię społeczne i różne nerwice

Whitetea Odpowiedz

Strasznie to jest uprzedmiotawiające, jakby dziewczyny nie miały swojego rozumu tylko były pędzone instynktami albo nie potrafiły podjąć własnej decyzji tylko inni (w tym przypadku chłopak) mówili co ma robić. Niestety to często przypadłość ojców, którzy pierwsze 15 lat życia dzieci byli nieobecny (fizycznie czy emocjonalnie, nie ma to wielkiego znaczenia) i nagle się zorientowali że dziecko ma swoją autonomię, podejmuje własne wybory i już nie może tak prosto czegoś zakazać lub nakazać.

ejty Odpowiedz

Mój ojciec to by mógł co najwyżej powiedzieć " i po co ja tę siekierę kupowałem, nie przydała sie"😂

nacomi13 Odpowiedz

Dla mnie najbardziej odrażające są te całe bale dziewic w stanach. Tatuśkowie mi sie kojarzą ze boczonymi pedofilami ktorzy sami by najchętniej rozdziewiczyli

Ewwu

Pierwsze słyszę,co to za dziwny wymysł??

SzubiDubi

Jak 8. czy 10latka może przyrzekać zachowanie dziewictwa do ślubu jak jeszcze nawet nie wiem ma czym to polega...a potem szybki ślub w wieku 19 lat? W ogóle kult dziewictwa jest obrzydliwy...jakbyśmy nie miały innej wartości niż "czystość".

DwaJ

@SzubiDubi Odwołując się do końcówki komentarza: nie wszystkim chodzi o samą wartość ale o wiele innych rzeczy. Moim zdaniem to jest romantyczne czekać na kogoś kto wydaje się być tym jedynym, kto deklaruje, że nie chce innej kobiety niż ty, forma poświęcenia dla osoby która jest jedną z najważniejszych w twoim świecie. Oczywiście nie dyskryminuję mężczyzn w tym temacie, może niektórzy również czekają do ślubu, kto wie. Plus potem nie ma problemu, że czyjś eks był lepszy w łóżku (nie bijcie za żarcik proszę ;_;)

Qehayoii

@MissWiko @SzubiDubi

Facet przeginal, bo trzeba odroznic to co robimy dla wlasnego komfortu od tego co robimy dla dobra swoich dzieci ~ co nie znaczy, ze ok jest pochwalac/ulatwiac rozwiazlosc.

Co do dziewictwa, podobnie jak wiernosc ma bardzo duza wartosc dla ludzi ktorzy sa zainteresowani czyms wiecej niz przelotnymi romansami czy okazyjnym seksem. Swiadczy o zaangazowaniu, szacunku, mozliwosci zbudowania racjonalnego i trwalego partnerstwa, itp. itd. (jak kiedys wyliczalem to zabraklo liter alfabetu na podpunkty, i ani jednej nie obalono)

Natomiast, jako ze juz sie tutaj sama podstawilas ("jakbysmy nie mialy innej wartosci niz czystosc") to moze wymien kilka dla przykladu :p
Albo chociaz jedna zeby nie bylo siary....

SzubiDubi

Nie mam zamiaru wymieniać kobiecych zalet bo wszystkie jesteśmy różne ale równe. A wielbienia dziewictwa nigdy nie zrozumiem mimo, że sama stosunkowo późno zaczęłam życie seksualne.

SzubiDubi

I nigdy nie bede chwalić czekania z seksem do ślubu, bo dla mnie to głupota, bo ja zaczekam a moj chlopak nie i co? Kocham go ale mam na siłę szukać prawiczka? ale każdy może mieć swoje zdanie :-)

Qehayoii

@SzubiDubi
"Nie mam zamiaru wymieniać kobiecych zalet..."
Szczerze? Pomimo, ze rozwalilo by to moj argument, bardziej ucieszylbym sie gdybys cokolwiek wymienila (-_-)
Co do czekania z seksem az do slubu, chodzi ci o czekanie z seksem z "twoim mezem/partnerem na cale zycie" czy z przypadkowymi kolesiami?

I nikt nie mowi o wielbieniu. To po prostu podstawowa uczciwosc i matematyka, dziewczyny sa najatrakcyjniejsze 17-27 (uroda), faceci 27-40 (sukces).
Modne wsrod dziewczyn jest balowac/szalec przed 30 a potem wiazac na stale, tyle ze jesli szukac analogicznej sytuacji dla faceta to nie jest balowac/szalec do 30 a potem zwiazek. Analogiczna sytuacja bylo by gdyby facet zyl w zwiazku z szkolna miloscia, wisial na niej przez studia i pierwsze lata pracy (kiedy nie mial grosza przy duszy) a potem jak tylko zaczely wypelniac sie kieszenie kopnal ja w d*.
I wydaje mi sie, ze na tym przykladzie widac ze to nie jest do konca takie fajne podejscie...

SzubiDubi

Ja bym nie czekała ani z tym jedynym ani w ogóle bo sorry jak sie okaże, że mamy różne temperamenty to co? Rozwód czy trudna terapia, która niewiele zmieni?
A co do końcówki Twojej wypowiedzi pozwól, że nie skomentuję, bo nigdy nie patrzyłam na faceta jak na bankomat i brzydze sie czymś takim...

Qehayoii

@SzubiDubi
"bo nigdy nie patrzyłam na faceta jak na bankomat i brzydze sie czymś takim..."
(^_^)

To sie tak fajnie mowi, ale wyksztalcenie, stylowe ubranie, dobry samochod, zadbane zeby, opalenizna w styczniu, ciekawe zainteresowania, bezpieczenstwo (fizyczne i prawne), popularnosc w towarzystwie (tez wsrod kobiet), aktywny wypoczynek, czas dla ciebie i dzieci, podroze itp. to z pieniedzmi nie maja nic wspolnego? :p

Ja moglbym powiedziec, ze nie liczy sie dla mnie uroda i faktycznie nie jest najwazniejsza ale nie jest tez tak ze jest absolutnie bez znaczenia...

MamFajnegoKota Odpowiedz

Też to znam. Każdy chłopak, który chciał się ze mną umówić był traktowany przez mojego ojca wyłącznie jako typ co tylko chce zaruchać. Strach było kogokolwiek do domu przyprowadzić, bo zaraz ojciec straszył samą postawą, łącznie z wrogim wyrazem twarzy. A do tego mi nie za bardzo było wolno wychodzić po szkole czy pracy na spotkania ze znajomymi. Moje rówieśniczki miały związki, a ja mogłam jedynie pomarzyć, że przy moim ojcu ktoś zechce się ze mną umówić na randkę i to tylko taką, gdzie będziemy jedynie rozmawiać. Fama się rozeszła po okolicy i żaden chłopak nie chciał ryzykować zdrowiem przychodząc na spotkanie ze mną, bo ojciec krzepę miał i kilku dostało od niego

Dragomir

Takich typow jak Twoj stary eliminuje sie ze spoleczenstwa... Gdyby mnie ktos dotknal z takiego powodu to najpierw bym go wydoil w sadzie na rozprawach ile sie da, a potem i tak bym mu dojebal (albo ktos za mnie, gdybym nie dal rady). Kara ma uczyc.

ZimnaFrytka Odpowiedz

Każdy mierzy swoją miarą, jak to się mówi.

Zobacz więcej komentarzy (12)
Dodaj anonimowe wyznanie