#w7YuW

Może komuś nieśmiałemu się przyda mój patent, by się nie nudzić i poznać kogoś na imprezach.

Obserwuję ludzi i wybieram przyszłą ofiarę mojego towarzystwa. Przyglądam się, co ma w sobie najładniejszego (dajmy na to paznokcie albo ciuch) i chwalę, i wypytuję, jak zrobione/ gdzie kupione. Taki ktoś przychylniej ze mną pogada. Ruszam jeszcze kilka tematów, ale nie zadaję typowych ankietowych pytań typu „gdzie pracujesz?”, „a jak masz na nazwisko?” czy „a gdzie mieszkasz?”, bo na to się odpowiada krótko i ludzie nie od razu chcą na takie pytania odpowiadać. Mówię o atmosferze na imprezie, o jedzeniu, opowiadam, jak ledwo dotarłam, bo zacięłam się w windzie (tak naprawdę zacięłam się 10 lat temu, ale mówię, jakby to było dziś), kogo tu znam, a kogo jeszcze nie (może się dowiemy, z kim lepiej nie gadać). Często mi się zdarza, że taka początkowo obojętna osoba zaczyna się rozkręcać w rozmowie i pod koniec imprezy już razem planujemy następną, ale jeśli jest ewidentnie niechętna, zostawiam ją w spokoju i idę do kogoś innego.

Polecam!
Domandatiwa Odpowiedz

Jeśli zdarzy się, że Twoje ofiary spotkają się ze sobą i zaczną o Tobie opowiadać, mogą odkryć Twoją ściemę z windą... Pozostałe elementy tutorialu są spoko :)

JaMhmm Odpowiedz

Czyli po prostu podchodzisz i zaczynasz rozmowę... co za niespotykany sposób na poznanie kogoś xd

rybkazferajny Odpowiedz

To twój patent, a ja tak mam naturalnie XD Do tej pory nie zastanawiałam się nad tym, ale teraz jak czytam, to rzeczywiście tak mam XD

rybkazferajny

*tylko ja nie ściemniam z historiami z mojego życia, często mi się coś śmiesznego przytrafia, więc zawsze jest coś do opowiadania 😇

JamesWalker Odpowiedz

No i jesteś kobietą. Więc pewnie liczą, że zaruchają, stąd ich zainteresowanie.

Dodaj anonimowe wyznanie