#ufKXB
Miałam tylko jego Snapchata jeszcze tego samego dnia do mnie napisał. Na następny dzień (pisaliśmy ze sobą dalej) powiedziałam o tym koleżance, która go kojarzy. Pokazała mi jego Instagrama i ku mojemu zdziwieniu okazało się, że od ponad roku jest w związku. Dalej z nim pisałam zaczęłam zapisywać ten czat, napisał tam, że fajnie się bawił i chciałby to powtórzyć. Moja koleżanka nagrała ten czat ze swojego telefonu, żeby mieć dowód. Zapytałam go o dziewczynę. Przyznał się i powiedział, że sprawy między nimi są skomplikowane i jest zagubiony i chciałby sam jej powiedzieć.
Następnie cały czat usunął, zablokował wszystkich wspólnych znajomych na Instagramie, żebyśmy nie mogły znaleźć nazwy insta jego dziewczyny. Wyniosłyśmy z tego wnioski, że jednak jej nie powie i niestety ja ją muszę poinformować. Założyłam anonimowe konto i wysłałam jej to nagranie czatu. Była zła, rozczarowana i miała złamane serce. Pierwszy raz miałam taką sytuację i czułam się z tym tak źle, nigdy bym się nie przespała z kimś kto jest w związku. Nadal nie wiem czy dobrze zrobiłam informując ja, mam wyrzuty sumienia.
I tak, wyciągnęłam wnioski. Teraz będę czekać z seksem aż się upewnię, że znam typa na tyle, żeby wiedzieć że ma dziewczynę.
Nadal nie mogę sobie wybaczyć.
PS. dziewczyna powiedziała, że według niej w ich związku było lepiej niż kiedykolwiek. Strasznie mi jej szkoda.
dobrze zrobiłaś, informując ją. czy ona od niego odejdzie czy mu wybaczy to jej sprawa, ale przynajmniej może podjąć świadomą decyzję, nie będzie trwała w niewiedzy. może sobie wcześniej poukładać życie uczuciowe na nowo. gdybyś jej nie powiadomiła, prawdopodobnie później zorientowałaby się, w jakim związku siedzi. też by cierpiała, a sytuację mogłyby komplikować nowe sprawy utrudniające decyzję o ewentualnym rozstaniu (np. wspólny z partnerem kredyt).
Kolejny analfabeta, czy bazienka pod zmienionym nickiem?
ta, a pod innym wyznaniem, gdzie żona puściła się na firmowej imprezie, i jej koledzy donieśli mężowi to źle, bo nie powinni się wtrącać...
powiadomilabym nawet jako osoba postronna
Nie powinnaś mieć sobie nic do zarzucenia, postąpiłaś wzorowo.
kolega pyta o numer
No, jeszcze kilka takich akcji i może dojdziesz do wniosku, że seks warto uprawiać tylko z kimś, kogo się kocha.
A może dziewczyna ma inne podejście do seksu? Nikomu nic do tego :)
Ja tylko wskazuję co jest najzdrowsze, żeby czuć się najlepiej z samym sobą.
Nie wmawiaj mi czegoś, czego nigdy nie powiedziałam. Nie są,, wskazane". Są dozwolone. Nikomu nic do tego. Każdy może sobie uprawiać seks z kim chce i jak chce, jeżeli nikogo to nie krzywdzi. Każdy będzie się czuł inaczej w różnym związku. Są jeszcze ludzie aromantyczni, niezdolni do odczuwania emocji romantycznych. Dla nich seks to tylko seks i nic więcej. Tak się urodzili, taką mają budowę mózgu, tak on funkcjonuje i nikomu NIC DO TEGO.
drago, rozwalaja mnie te dajace na pierwszej randce a potem placzace, ze facet od nich nie chce niczego powazniejszego
a juz najbardziej te osoby, ktore konsekwentnie postepuja w ten sposob, uzyskujac ten sam efekt i dziwiace sie temu...
boruta juz sie zlecialy, taka np. TylkoRaz
bardzo dobrze zrobilas
lepszym pomyslem jest czekac z seksem az oficjalnie bedziecie w zwiazku, to idealnie odstrzela takich palantow- r*chaczy
ale jesli nie chcesz sie wiazac, to i stalking w dobrej wierze jest ok
nie masz co sobie wybaczac, nie wiedzialas
a jak sie dowiedzialas, to zareagowalas najlepiej, jak moglas
Tak niestety czasem bywa, gdy człowiek bzyka się z kimś, kogo dopiero co poznał.
no wiesz niektorzy sa jak fast-foody- byle jak, z byle kim...
Bazienka, to tylko seks, a nie jakas zbrodnia
Bazienka po prostu czuje się kanapką, dlatego często sprowadza ludzi do jedzenia. Akurat w jej przypadku intelekt tożsamy z kawałkiem bułki, więc dość trafnie.
no moja droga, ja sie czuje dobrem luksusowym w porownaniu do fast-foodow i dajek na prawo i lewo ( tak zenskich jak i meskich)
i nie utozsamiam seksu z czynnoscia fizjologiczna ( jak np. sr*nie), a z czyms duzo wiecej niz mechanika
Nawet Ferrari to dalej tylko przedmiot. Uprzedmiotowianie ludzi jest bardziej niskie niż jakikolwiek seks dwojga ludzi, którzy się na to zgadzają. Ty możesz sobie utożsamić seks z czym tam chcesz, nikt cię za to nie atakuje. Świat jest bardziej różnorodny niż sądzisz, buło. Sorry, ekskluzywna buło.
ty mozesz miec takie zdanie a ja moge nie trawic puszczalstwa, fast-foodowa bulo
cooo zabolalo? trafilam? pani w-sam-raz-na-raz?
Nie zabolało i nie trafiłaś :) ja nie jestem przedmiotem i cokolwiek nie powiesz tego nie zmieni.
Podasz swojego snapa? ;)
W sumie... mały plusik za dobrą konkluzję.
Bardzo ludzka reakcja z twojej strony
Już to nie raz pisałem przy podobnych historiach, ale powtórzę: po ch.j się mieszkałaś? Nie Twoja zakichana sprawa. Znalazła się świętojebliwa co koniecznie musiała uświadamiać tą dziewczynę. Jeszcze jakie poczucie spełnienia dobrego uczynku. Żałosne.
Brzmi jakbyś był jednym z takich facetów i się denerwował, bo ktoś może cię nakryć ;)
Nie, nie jestem. Tylko wku.wia mnie takie podejście. Ludzie uwielbiają się komuś wdupczać w życie.
A jak zobaczysz, że kobieta bije dziecko, to się nie wpierniczasz, bo to nie twoja sprawa? Jezu co za społeczeństwo...