#80PGW
Mając 15 lat postanowiłem, że za zaoszczędzone pieniądze kupię mamie tym razem jakiś bukiet. Udałem się do kwiaciarni po szkole, wydałem ok. 50 zł i zadowolony wróciłem do domu.
Złożyłem mamie życzenia i wręczyłem jej kwiaty... a mama z tekstem "A co ja z tym teraz zrobię? Po co mi to kupiłeś? Takie nieładne trochę..." - i potem mnie wyśmiała.
Zabolało, nie spodziewałem się takiej reakcji. Obiecałem sobie, że już nigdy nic jej nie kupię.
Trochę nieładnie z jej strony. Jeżeli dostaje się prezent, nawet najbardziej ch...y, to wypadało by chociaż podziękować.
Trochę nieładnie? Wyśmiać szczerze dany prezent - to jest zajebiście chamskie zachowanie, a nie *trochę nieładne*.
Jeszcze od dziecka... Serio nawet jakby mi moje dziecko przynioslo pokrzywe z czerwona wstążeczka to bym przyjęła i powiedziala ze jest najpiękniejsza na świecie.
Jej reakcja niefajna, skoro po raz pierwszy jej cos dałeś, ale być może dzięki temu zapamiętałeś, że jeżeli kupuje się komuś prezent, to należy brać pod uwagę jego preferencje a nie to, co nam się podoba.
Jako osoba, która bardzo często dostaje zupełnie nietrafione prezenty mogę powiedzieć, że po pewnym czasie ciężko jest się uśmiechać i udawać, że jest ok. I szczerze wolę nie dostać nic, niż po raz kolejny dostać jakieś gówno, mimo że jasno mówię o tym, co lubię.
@ohlala Autor miał tylko 15 lat, nawet jeśli bukiet jej się nie spodobał to powinna chociaż docenić gest własnego dziecka. Wystarczyło zasugerować, by następnym razem kupił coś praktyczniejszego.
Mlody, wystarczyłaby jedna róża :) i nie poddawaj sie, nastepnym razem tez kup, i tak do usrania, moze zajarzy :)
No jeszcze czego. Niech sobie za te pieniądze kupi coś dla siebie.
Niech kupuje do oporu !
Pomimo wszystkiego, maminnego marudzenia ;) tak jak Beza pisze, jedną symboliczną różę. czy jakiegoś tulipana albo nawet żonkila, nawet bez okazji :) . Mama dzisiaj nie docenia, ale kiedy przyjdzie jej czas przypomni sobie jak syn przynosił jej kwiatki.
To jest miłość syna do matki !
Ps : nie polecam autorze jedynie chryzantem złocistych... Źle się kojarzą.
Hva nie kochasz mamusi czy mamusia nie kocha ciebie?
Może dlatego w rodzinie rzadko daje się prezenty bo mama tak reaguje i tata przestal cokolwiek dawać i tak zostało.
Po prostu chamówa
I dobrze, tacy ludzie nie zasługują na żadne prezenty. Olewałabym też jej urodziny, święta, dzień matki i inne okazje z premedytacją.
Niektórzy nie potrafią przyjmować prezentów, bo otrzymywali je mało kiedy albo wcale, ja np. nie potrafię przyjmować komplementów, ale jak to zauważyłam to zaczęłam trochę inaczej reagować i staram się powiedzieć dziękuję
Masakra ...ja dostanę na dzień mamy nie raz jak ciepło jest to stokrotkę którą dzieci w trawie wypatrzą i to dla mnie najlepszy prezent ...
Co za chamka...
Zwykła szmata nie matka