#tm3i7

Było tu ostatnio wyznanie o kobiecie, która usunęła ciążę ze względu na różne dysfunkcje. I została oczywiście zlinczowana przez rodzinę.


Na pewno takich kobiet jest więcej, w pełni popieram ich decyzję. Aborcja to bardzo niewdzięczny temat, każda opinia wzbudza kontrowersje, ale ludzie - wychowanie niepełnosprawnego dziecka to nie tylko siedzenie w domu, korzystanie z pomocy finansowych. 


Kosztowne rehabilitacje, które dają takim rodzicom nadzieję na powodzenie, często nie dadzą żadnego skutku. Złudne nadzieje na to, że kiedyś się polepszy. To nie jest i nigdy nie będzie normalne życie, a ból i trud mogą zrozumieć tylko rodzice, którzy się tego podjęli.
Co się stanie z tymi dziećmi, kiedy rodziców zabraknie? Kto się wtedy nimi zajmie?


Nie nazywajcie tych kobiet mordercami, egoistkami... nie każdy chce podjąć taką próbę, nie każdy da radę i nie każdy chce krzywdzić dziecka, bo takie życie to męka.
Flecik Odpowiedz

Mało tego, często takie chore dzieci żyją z ciągłym bólem. Operacje, rehabilitacja, większość czasu w szpitalach, i tak przez całe życie. Urodzenie takiego dziecka to skazywanie je na cierpienie fizyczne i psychiczne. A jeśli przeżyje rodziców czeka je wegetacja w ośrodku opieki.

Pielgrzym

Zaraz ktoś przyjdzie i powie, że trzeba chronić życie, bo to największy dar bla bla bla. Ale co to za życie w ciągłym bólu lub niemożności całkowitego poruszania się? Ja nie chciałabym żyć z przeświadczeniem, że będę całe życie dla kogoś ciężarem.
Pozdrawiam

honey100 Odpowiedz

Moja sąsiadka miała 40-letniego syna-warzywo.Rok temu zmarła - od tego czasu syn jest w ośrodku.Przedwczoraj otrzymałam wiadomość - stan agonalny przez zatrucie organizmu od odleżyn...

zxzxzx

Dlaczego hospicjum informuje cię o stanie zdrowia obcej osoby?

Kuudere Odpowiedz

Egoizmem jest właśnie chęć wychowania dziecka za wszelką cenę, nie bacząc na to, że przez wrodzone wady nigdy nie będzie zdolne do prowadzenia normalnego, samodzielnego życia.

Suomen

Dokładnie... Rodzice decydujący się na ten krok nie myślą o szczęściu dziecka, tylko zaspokojeniu własnych pragnień i uciszeniu sumienia.

Mergggho Odpowiedz

egoistami są ludzie którzy godzą się na wychowanie takiego dziecka. Przecież ono nigdy nie będzie szczęśliwe.

AmarenowyRycerz Odpowiedz

Uprawa roślinek zawsze spoko jest, ale nie każdy jest rolnikiem, czy coś tam.

asienaebaam Odpowiedz

Naprawiłeś świat ostatnim akapitem, od dziś wszyscy na świecie będą dla siebie mili i będą szanować poglady innych. Możesz spać spokojnie.

KaskaDupaska

I wojen tyż nie bydzie? I głodu tyż???

Accio

Lepiej siedzieć cicho i nic nie robić?

SheDevil Odpowiedz

Niezależnie od tego, że się zgadzam z tą opinią, wypad stąd. To nie jest żadne wyznanie ani twoja historia. Dosyć już mamy durnych apeli. Na serio sądzisz, że ktoś zmieni swój światopogląd po przrczytaniu czegośtam w internecie?

Pielgrzym

To wyznanie śmierdzi wywołaniem dyskusji lub nawet kłótni.
Pozdrawiam

Ookami Odpowiedz

Czy możecie proszę dodawać komentarze do wyznania zamiast tworząc nowe wyznania będące tymi komentarzami?

GeddyLee Odpowiedz

To nawet nie jest wyznanie, tylko próba wywołania czterdziestej ósmej gównoburzy aborcyjnej xD

Suomen Odpowiedz

Ale i tak duża część ludzi będzie je tak nazywać. Osoby broniące "świętości życia" za wszelką cenę tak naprawdę bowiem myślą tylko o jednym jego etapie - ciąży. Każdy inny element zdaje się im umykać. Weźmy bardzo skrajny przypadek - gdy młoda dziewczyna zostaje zmuszona do stosunku, co niestety kończy się wpadką. Rodzina naskakuje na nią, że ciążę ma donosić, bo Kościół, bo życie, bo tamto-sramto! Z każdym dniem dziewczyna coraz bardziej nienawidzi - siebie, rosnącego w sobie płodu, świata, oprawcy... Wszystkiego i wszystkich. Stopniowo wpada w depresję, aż oto nadchodzi gwóźdź do trumny: płód jest uszkodzony, a ponadto donoszenie ciąży wiąże się z ogromnym ryzykiem, iż dziewczyna nie przeżyje. Ale znowu, żadnego wsparcia dla niej, za to mnóstwo presji, nakazów, rozkazów i zakazów... Nie może usunąć, co ludzie powiedzą, poza tym to się nie godzi! Na pewno przeżyje poród, odmieni jej się i pokocha to dziecko.

I teraz kilka wariantów.
1. Umarła podczas wydawania tego dziecka z gwałtu na świat.
2. Poród przeżyła, ale dziecko konało w męczarniach, całkiem rozwalając jej pogruchotaną i tak już psychikę.
3. Przeżyli oboje - ale oczywiście nikt z osób, które wcześniej kazały jej z taką stanowczością donosić ciążę, nie ma zamiaru jakkolwiek pomóc. Dzieciak niepełnosprawny, wymaga kosztownych leków, zabiegów, rehabilitacji, a dziewczyna jest tym kompletnie sama. Zamiast pomocnej dłoni, otoczenie ofiarowuje jej "złote rady", jak to za mało się stara, że robi wszystko nie tak i że w ogóle to jakaś fatalna z niej matka...

Niestety, ale ludzie jako gatunek to h*je. Na pojedynczego człowieka zazwyczaj w różnych proporcjach składa się hipokryzja, poczucie wyższości, konformizm i tumiwisizm...

Zobacz więcej komentarzy (7)
Dodaj anonimowe wyznanie