#t9Xrv

Mój wujek zawsze wszędzie się spóźniał. Niestety kilka tygodni temu zmarł - śmiercią nagłą, nikt się tego nie spodziewał. Zawsze mówił, że chciałby być pochowany w rodzinnej miejscowości (czyli na wsi kilkadziesiąt kilometrów od miejsca zamieszkania). Ostatnie pożegnanie odbyło się na dzień przed pogrzebem, ponieważ wujek został skremowany.

W dniu pogrzebu nikt nie jechał za trumną, i tak było daleko, a ostatnie pożegnanie już za nami. Wszystko umówione, dopięte na ostatni guzik - ludzie zjeżdżają się pod kościół. A wujaszka jak nie było, tak nie ma... Okazało się, że panowie z zakładu pogrzebowego wyjechali troszkę za późno i żeby nadrobić czas, postanowili pojechać skrótem... "Co się może stać, przecież mamy GPS"...
No właśnie, zasięg niestety padł w środku pola...

Koniec końców, wujek spóźnił się na własny pogrzeb.
MisPanda Odpowiedz

I taki temat w Teleexpressie"spóźnił się na własny pogrzeb"

Hermiona1

Albo przynajmniej w gazecie lokalnej, nagłówek na pierwszą stronę

karolinia

Chyba w Superexpresie :-D

Normalna1

Chyba w Fakcie

Gravity Odpowiedz

Haha, spóźnialski do końca :D

LisaSajlos

Dokładnie!

robert3171100

Do końca i kilka dni później

Ryoka Odpowiedz

Ja się na własny porod spoznilam 2 tygodnie... Co będzie na końcu, to już się boje....

FoxyLadie

Ty na poród, ja na swoje narodziny spóźniłam się 2 tygodnie :-)

Nie spodobało mi się i od tego czasu jestem bardzo punktualna.

Ryoka

Właśnie o to chodzi ze to ja się rodziłam...

TwentyOnePilotss

@FoxyLadie co ty nie powiesz xd jakby to nie bylo to samo…

Kabka

Ja tez odebralam to jak Foxadie ("na wlasny porod" w sensie ze przyszla do szpitala urodzic dziecko ale przyszla 2 tyg za pozno)

ali99 Odpowiedz

Skoro został skremowany, to nie mogło być żadnej trumny, tylko urna.

Gorazd Odpowiedz

Pewno cała rodzina mu powtarzała ty Wujek ty to się na własny pogrzeb spóźnisz. No i się spóźnił.

Bandziorek Odpowiedz

spóźnić się na własny pogrzeb... ale jak zawsze i wszędzie to zawsze i wszędzie :)

Cambodia1 Odpowiedz

O kurczę :')

Czaro2500 Odpowiedz

To nic ja się spóźniłem na swoje narodziny, urodziny ( czyli rozpoczęcie roku jestem z 1 września) szkoły nie spóźniam raz w tygodniu

Dodaj anonimowe wyznanie