#yrhIM

Jestem kobietą przed 30., mam śliczną 2-letnią córeczkę, o 10 lat starszą córkę z poprzedniego małżeństwa mojego partnera i mam jego, moją miłość, z którą wiązałam każdy dzień, każdą noc i wszystkie lata reszty mojego życia...
Ogólnie wszystko wygląda świetnie, jesteśmy sobie wierni, jest dla mnie oparciem, ja dla niego również, pomagamy sobie w pracach domowych i ogrodowych (mieszkamy w domu na wsi z dużym podwórkiem). Ogólnie jest dobrym człowiekiem, dba o nas, kocha nas i nie chciałabym go zamieniać na nikogo innego, ale chyba mamy jeden mankament i jeden problem... alkohol. On pije codziennie po 3-4 sztuki piwa, co weekend zwiększa się to razy dwa, a czasem dochodzi coś mocniejszego. I nie, nie bije mnie ani dzieci, nie ubliża nam, nie jest agresywny, zwyczajnie idzie spać itp., ale to bardzo rzutuje na mój popęd. Nie mam ochoty się z nim kochać tak jak kiedyś... Rozmawialiśmy wielokrotnie, ale nic nie daje rezultatów. Chciałabym, żeby podczas naszych uniesień był trzeźwy, bo zawsze jest po 1 czy 2 piwach. Nie jestem brzydka, byłam bardzo szczupła przed ciążą, ale nabrałam kobiecych kształtów i wyglądam normalnie (to tak dla wyjaśnienia). Chciałabym, żeby zrezygnował czasem z picia tego typu, czy jest to w ogóle możliwe? Nie wiem jak jest w innych związkach. No chyba że to normalne, że facet codziennie pije i mówi kobiecie, że nic złego nie robi jej i dzieciom, więc może pić.
oldhighhat Odpowiedz

to na razie normalnie funkcjonujący alkoholik, ale niestety z czasem może się to pogłębiać. jeśli twoje prośby nie działają to znaczy, że to już jest problem, że to uzależnienie. a na to może pomóc tylko terapia lub chociaż ogromna wola z jego strony aby przestać. a jeśli on nie widzi problemu to niestety ani terapii ani woli nie ma. smutne.

karlitoska Odpowiedz

Mój facet nie pije codziennie, ja też nie. W weekendy zdarza nam się poimprezować, ale nie co weekend. Wszystko jest dla ludzi, ale picie codziennie, nawet trochę to już problem, tak samo, jak orżnięcie się w trupa co weekend. Niestety dopóki on nie zauważy problemu to nic się nie zmieni. Rozmawiaj z nim, zwracaj mu uwagę, że pije codziennie. Może nawet warto zablefować, że jak nie skończy, to rozwali rodzinę swoim alkoholizmem? Wiesz, jak teraz nie zadziałasz to za 10 lat może być gorzej.

tramwajowe Odpowiedz

Uzależnienie jest wtedy jak nie umie sie powstrzymać. Skoro rozmawialiście i on nie umie z tego zrezygnować to ja bym sie martwil.

Eee25 Odpowiedz

Mój mąż tez lubi wypić piwko. No ale nie codziennie i faktycznie jest to jedno piwko do filmu, jak młoda spi. Ja za to nie pije w ogóle. Czasami piwko bez alko. Według mnie, jeśli faktycznie pije kilka piw dziennie, codziennie. To niestety, ma problem.

JMoriartyy Odpowiedz

Uzależnienie wcale nie musi oznaczać, że się awanturuje i bije. I wcale się w to nie musi rozwinąć, jak tu niektórzy piszą. Moze być zawsze spokojnym alkoholikiem. Ale skoro nie potrafi sobie odmówić, nawet raz i nawet na twoją prośbę to niestety jest już uzależniony. W końcu zacznie mieć też problemy ze zdrowiem. Ale niestety nikogo nie można zmusić do zauważenia problemu. Awantury też nic nie pomogą.
Powinnaś za to konsekwentnie informować, że nie chcesz żeby pił codziennie, odmawiać seksu jak jest pijany etc. Zwracać uwagę, że dzieci to zauważą. Jego czyny też nie mogą przejść bez echa. Tylko konsekwencja, bez wrzasków ni awantur tu może coś pomóc.

Margharita

Odważne stwierdzenie, że może być zawsze spokojnym alkoholikiem... Tolerancja na alkohol będzie się zwiększać, a nie oszukujemy się- alkohol niszczy komórki mózgowe i będzie tylko gorzej. I że zdrowiem, tak jak piszesz, i z psychiką.

Dragomir

Dokładnie. Zwłaszcza jak dojdzie frustracja, że kobita nie ma na niego ochoty, to całkiem możliwe że mu będzie na łeb szło.

Vito857 Odpowiedz

Z doświadczenia wiem, że dopóki sam nie zrozumie swojego problemu, to nie przestanie pić.
I nie, to nie jest normalne, że on codziennie pije.

bazienka Odpowiedz

nie, to alkoholizm
wysoko funkcjonujacy, ale to sie zapewne niedlugo zmieni

Ultraviolett

Bywa ze ciagnie sie to przez dziesiatki lat. Choc byc moze sa to wyjatki.

bazienka

organika i marskosc watroby sa nieublagane...

3timeilosepassword Odpowiedz

Jestem córką osoby, która robiła tak samo - nadużywała alkoholu, ale nie dochodziło do żadnych "grubszych akcji", przez co zdawać by się mogło, że nic się takiego nie dzieje. No niestety wpłynęło to na relację moich rodziców, co wpłynęło na ich relacje ze mną, przez co skończyłam ze sporym głodem emocjonalnym, którego nie umiem zaspokoić i trudnościami w kontaktach międzyludzkich, jako że zapomniano postawić mi granic w dzieciństwie. Wysoko funkcjonujący alkoholizm to dalej alkoholizm i może wyrządzić wiele szkód. Nie bagatelizuj tego.

Morison Odpowiedz

Policz ile wypija.
Spisz ile wypił w ciągu tygodnia.
Ile w ciągu miesiąca.
Potem daj mu te dane, powiedz, że tka właśnie zaczyna się alkoholizm. Rzuć wyzwanie czy da radę wytrzymać bez alkoholu choćby miesiąc, bo wątpisz. Dodaj, ze się boisz bo macie dzieci do wychowania, a sama nie dasz rady.
Uświadomienie problemu to pierwszy krok.
Powodzenia.

Margharita

Alkoholicy tak czasem robią. Nie piją przez tydzień, miesiąc chcąc w ten sposób udowodnić, że nie mają problemu i jak nie chcą, to nie muszą pić. Co jest oczywiście bzdurą.

Ciensiebie

Zawsze to choc miesiac bez alkoholu.

Akakaka Odpowiedz

To trąci uzależnieniem. Nawet jeśli teraz jest grzeczny, to potem może być różnie.

Czy gdybyś dopadła go kiedy jest jeszcze trzeźwy, nie przemówiłoby to trochę do niego? 🤔

Matuchna23

No nieraz zdarzyło mi się go dopasc, albo chociaż powiedziec ze moglibyśmy dzis cos podziałać, tylko później po wszystkim idzie po piwko albo nie, skarży się ze beż tego nie może zasnac...

ad13

To może on pije z powodu problemów z bezsennością? Może powinien z tym pójść do lekarza?

Matuchna23

Zauwazylam, że jego mama również ma z tym problem,(z bezsennoscia)praktycznie skończyło sie to wtedy gdy przestała chodzić do pracy, ale ona nie pije, nie było tak żebym widziala ja pijana lub nawet czuła alkohol. Myślę że to tylko jego wytłumaczenie zeby mógł nadal.to robić. Mowi ze w każdej chwili może przestac...

ad13

Mówi to, co mówi każdy alkoholik na tym etapie, ale ja się zastanawiam co leży u podstawy, do czego (pierwotnie) było mu to potrzebne. Może to być sprawa bezsenności (szczególnie, jeżeli również jego matka ma z tym problemy), a z tym naprawdę można udać się do specjalisty, który będzie starał się ocenić, co z kolei powoduje tę bezsenność i w zależności od tego powinien zadziałać - być możne wejść z lekami (co wcale nie musi oznaczać psychotropów, jak każdy standardowo by pomyślał).
Od razu wyjaśnię - często przy bezsenności leki nie muszą być typowo nasenne, bo jej przyczyny mogą być związane z lękiem, pobudzeniem, natrętnymi myślami po położeniu się do łóżka, itd. - wtedy na tym polu się działa, czyli eliminuje się to, co bezsenność powoduje, a nie działa tylko objawowo (objawowo działają typowe środki nasenne, czy właśnie alkohol).
Całkiem sporo osób, z braku lepszych pomysłów, używa alkoholu do ułatwienia sobie zaśnięcia, dlatego od razu o tym napisałam, bo - pomijając wszelkie inne aspekty - akurat jego gadanie, że bez tego nie zaśnie, nie musi być wcale wymysłem i może tak naprawdę od tego powinno się w jego przypadku zacząć.

(Żeby się nikt nie przywalał zwracam uwagę, że powyższe zostało napisane w trybie przypuszczającym.)

Matuchna23

No to może po prostu czas namówić go na lekarza.. spróbujemy czy będzie to możliwe

Zobacz więcej komentarzy (5)
Dodaj anonimowe wyznanie