W środku nocy szefowa wysłała mi SMS, w którym wyznała mi miłość. To nie była pomyłka, bo chwilę później zadzwoniła i pijackim głosem powiedziała, że ma na mnie straszną ochotę.
Jestem szczęśliwą mężatką, mam dwójkę dzieci i boję się jutro iść do pracy, bo muszę dać jej kosza na tyle delikatnie, żeby nie stracić pracy...
Dodaj anonimowe wyznanie
Nie rób nic.
Nikt raczej nie będzie oczekiwał że ktoś się zgodzi na związek po pijackim telefonie.
Może nie będzie nic pamiętać.
Lub udawać, że nie pamięta
Skoro była pijana, to mogła łatwo pomylić numery.
Powiedz jej otwarcie, że nie jesteś zainteresowana, a jak będzie robić problemy, to zgłosisz molestowanie seksualne. Jeżeli Cię zwolni z powodów nieodwzajemnionej miłości, to wygrasz sprawę w każdym sądzie.
O ile zbierze dowody. W przypadku LPG sprawa może być delikatniejsza, bo głupki będą krzyczeć że to dyskryminacja i zbrodnia nienawiści.
Ja bym na twoim miejscu nic nie robiła, nie komentowała tej sytuacji. I zobaczysz co się stanie potem. Może rzeczywiście to była pomyłka spowodowana nadmierną ilością alko.
Ciekawa historia. Wzruszyłem się.