#61Oi4

Razem z moim chłopakiem (Finem) mieszkamy w Finlandii. Jakiś miesiąc temu po ostro zakrapianej imprezie zebrało nam się na amory, akurat miałam przerwę miesięczną w przyjmowaniu tabletek, gumek brak, ale zachlanej głowie to nie przeszkadzało. Na następny dzień otrzeźwieni stwierdziliśmy, że to jeszcze nie dla nas czas, by dziecko bawić, więc poszła w ruch tabletka 72h po i zakup zapasu gumek na miesiąc. Pomimo tego okres zaczął mi się spóźniać, zaczęły mi rosnąć piersi, byłam ciągle zmęczona, więc kupiliśmy test. Dwie kreski... Mój chłopak roztrzęsiony, ale zapewnił mnie, że jakoś sobie damy radę, że on pójdzie pracować na dwie zmiany, że się pobierzemy. Pomimo pierwszej paniki po kilku dniach zaczęliśmy się przyzwyczajać do myśli, że zostaniemy rodzicami i nawet zaczęliśmy się z tego powodu cieszyć.
 Po około dwóch tygodniach zaczęłam krwawić. Nie mogliśmy się nigdzie dostać do lekarza, bo to piątek wieczór, więc zadzwoniliśmy na pogotowie. Pani na linii stwierdziła, że to na pewno tylko krwawienie implantacyjne i nic się nie martwić, iść do przychodni za 3 dni, jeśli nie ustanie. Moim zdaniem krwawienie było za bardzo obfite jak na podany nam powód, ale cóż ja w środku weekendu poradzę? W poniedziałek już krwawienie ustało, postanowiliśmy ponowić test ciążowy. Siedziałam w toalecie i nie wierzyłam w to, co widzę – nadal dwie kreski. Po takim krwawieniu? Wtedy, pomimo mojej wciąż słabej znajomości języka fińskiego, chwyciłam za instrukcję. 

Najwyraźniej mój chłopak ostatnim razem był taki zestresowany, że przeczytał instrukcję niewłaściwie, bo przy ciąży powinien się pokazać znaczek „+”, a nie pojedyncza kreska. Dwie kreski oznaczały jedynie, że test działa i wynik jest negatywny, przy teście pozytywnym powinna być jedna kreska i jeden plus.

W ciąży nigdy nie byłam, organizm najprawdopodobniej dziwnie odreagowywał odstawienie tabletek hormonalnych. Stresu cała ta sytuacja przyniosła naprawdę wiele, ale zbliżyliśmy się do siebie jeszcze bardziej :)
Pandzia Odpowiedz

Tabletka 72 zawiera giga dawkę hormonów wiec organizm zwykle wariuje po jej zażyciu. Jakies dziwne krwawienia, plemienia, rośnięcie piersi, bol brzucha co chwile. Przynajmniej ja tak miałam. A kilka godzin po wzięciu tabletki to był jakiś koszmar. Walczenie ze sobą żeby się nie wyrzygać i nie zemdleć z bólu brzucha

Hvafaen

Słyszałam to już od innej Polki. Ja brałam widocznie jakieś inne tabletki (zdażyło się z 5 razy) i żadnych objawów. Widocznie te polskie tabletki po mają jakiś dziwny skład. Jak będziesz za granicą radzę kupić tabletke po lub kilka na zapas.

ohlala

@Hvafaen

"Polskie" tabletki nie mają żadnego dziwnego składu, a i autorka nie brała swojej w Polsce. Te tabletki mają w większości ten sam skład, tę samą substancję aktywną, tylko nazwy są inne. Po prostu różne organizmy różnie reagują. Ja nie spotkałam ani jednej osoby, która czułaby cokolwiek po tabletce dzień po.

Trzeciaproba

Hvafaen, rózni ludzie różnie reagują na różne substancje. I zależy to od wielu czynników: od aktualnego stanu zdrowia, po uwarunkowania genetyczne. Ja np praktycznie w ogóle nie reaguje na większość substancji przeciwbólowych. Działa jedynie ibuprofen i to w dużych dawkach. Opioidy mogą mnie naćpać, ale bólu nie zlikwidują. I w moim przypadku jest to genetyka.

Hvafaen

Ohlala, a co do tego ma autorka?

SorryEverAfter

@Trzeciaproba
Wszystko zależy od rodzaju bólu a także od enzymów które masz w wątrobie, od metabolizmu... Ale np. na ból przewlekły związany z urazami, fantomowy czy nowotworowy jest strasznie ciężko aby zadziałały proste leki przeciwbólowe bez recepty. A są rodzaje bólu gdzie paracetamol/ibuprofen/ketonal/pyralgina będą działać najlepiej i opioidy się nie nadają (np. ból głowy, ból pochodzący od skurczu dróg żółciowych, ból brzucha lub często też - ból miesiączkowy). Nie wiem z jakim rodzajem bólu masz problem ale mam nadzieję, że z żadnym poważnym.

SorryEverAfter

@Hvafaen Radzisz kupić kilka tabletek?? Nawet nie wiem czy by komuś tyle sprzedali, ją się bierze JEDNĄ w kryzysowej sytuacji. Już od kilku w ciągu roku by sobie pewnie można tak zdrowie przetyrać, że matko boska...

ohlala

@Hvafaen

A to, że autorka też miała jakąś reakcją, która być może była wywołana tabletką, a polskiej nie brała. Ale raz jeszcze, różne organizmy, różne reakcje, ta sama substancja aktywna.

@SorryEverAfter

Przecież w kraju, w którym tabletki po są bez recepty, wystarczy pójść do kilku aptek, żeby zrobić zapas. I nie chodzi o to, żeby je stosować zamiast antykoncepcji, tylko żeby były pod ręką w nagłej sytuacji, żeby uniknąć stresu wynikającego z kilkugodzinnego oczekiwania aż apteki się otworzą. Leki są zazwyczaj dobre przez 1-3 lata.

Trzeciaproba

SorryEverAfter, w moim przypadku jest to ból związany z urazem kręgosłupa, który raz na jakiś czas nawraca. Natomiast jeśli chodzi o nieprzyswajanie leków, to jest to problem stricte genetyczny, bo mam pewien syndrom (nie chcę za dużo pisać), który powoduje, że nie wszystko jestem w stanie poprawnie metabolizować.

dewitalizacja

Trzeciaproba, brzmi przykro. Też miałam poważne urazy kręgosłupa, ale o dziwo nie mam żadnych problemów z jego strony. Naprawdę, czasem myślę, że czuwają nade mną jakieś wyższe siły, bo tyle rzeczy mogło w moim przypadku pójść nie tak, a wyszłam na prostą ze zdrowiem.

SorryEverAfter, to niestety prawda. NLPZ nie zadziałają na ból neuropatyczny, który wiąże się np z dyskopatią albo zmianami zwyrodnieniowymi. Zostają leki przeciwpadaczkowe, które mają za zadanie uspokoić układ nerwowy, ale same w sobie nie mają stricte przeciwbólowego działania i organizm po jakimś czasie rozwija na nie tolerancję.

SorryEverAfter

@Trzeciaproba
Ok, dzięki za info. Wydaje mi się, że jeśli to problem z metabolizmem, to szczególnie proleki mogą słabo działać (proleki to takie leki, które muszą zostać przerobione w wątrobę do innej substancji żeby zadziałały i są to np. słabe opioidy takie jak kodeina).

@ohlala
Tak, też mi przyszło do głowy, że można iść do kilku aptek, tylko nie wiem kto by się chciał szprycować aż taką dawką hormonów. Wydaje mi się że przeciętnej osobie sytuacje kryzysowe kiedy potrzebna jest taka tabletka zdarzają się raczej rzadko - nie wiem, może się mylę... Ale większość par raczej odpowiedzialnie podchodzi do tego tematu - sądząc chociażby po wskaźniku dzietności naszego kraju :P

@dewitalizacja
Wydaje mi się że te przeciwpadaczkowe są zwykle stosowane w kombinacji z innymi przeciwbólowymi, jeśli ktoś ma problem tego typu.

Zobacz więcej odpowiedzi (2)
powinnamsieuczyc Odpowiedz

Ciąża urojona

Trzeciaproba

To nie ciąża urojona, tylko burza hormonów po odstawieniu i typowy PMS.

radiant Odpowiedz

To już podchodzi pod analfabetyzm funkcjonalny - ludzie nie potrafią przeczytać instrukcji obsługi, robią coś "na pałę", a potem się dziwią, że coś jest nie tak.

Hulajrower Odpowiedz

Test krótko po poronieniu dalej może być pozytywny, bo hormony potrzebują czasu żeby się wyciszyć. Warto o tym pamiętać żeby potem niepotrzebnie się nie stresować :)

Baskiwitanianin Odpowiedz

Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło

Impersonalny Odpowiedz

Co do tej historii dodaje fakt ze twoj gach jest finem? Czy polki sa naprawde jus tak zdesperowane ze fakt braku PL w paszporcie jest jedynym kryterium przy wyborze faceta? Ha tfu na was.

Hvafaen

A żebyś wiedział.

elszkieletor

O, dwójka seksistów z kompleksami sie spotkała

Dodaj anonimowe wyznanie