#r07pO

Lunatykuję. Oto kilka z moich historii:

1. Kiedy miałam może 7 lat, spałam u babci, z nią. W nocy wstałam, babcia ma lekki sen, więc od razu się obudziła. Spytała, gdzie idę. Odpowiedziałam, że do domu. Babcia musiała ganiać za mną po klatce schodowej.
2. Często, ale to bardzo często budzę się bez bielizny (śpię tylko w majtkach i bluzce, tak mi wygodniej).
3. Hit ostatniej pełni. Rano wstaję, na szybkości przed pracą szukam telefonu. No kurde, przecież podłączyłam go na noc pod ładowarkę... Po 20 minutach go znalazłam. Pod łóżkiem, w pustej paczce po chipsach. Kiedy kładłam się spać, paczka była jeszcze nieotwarta...

Fakt ogólny: bywają zabawne momenty, ale ja nie czuję się dobrze z moim lunatykowaniem. Mój chłopak, kiedy zobaczył, jak w nocy wstaję i po prostu wychodzę jak zombie na ganek, przeraził się. Nie wspominałam mu o lunatykowaniu, bo miałam nadzieję, że wyrosłam z tego, od dłuższego czasu nic się nie działo.
Niestety, jestem lunatykiem wędrownym, który lubi wychodzić przez sen z domu. Czasem boję się zasypiać.
Hypnosis Odpowiedz

Aż przypomniała mi się historia mojego byłego faceta który prawie od zawsze lunatykował: Gdy był młodszy około 9 lat wychodził przez balkon (mieszkali na szczęście na parterze) do pobliskiego lasu na samej piżamce, jego mama wstaje rano i pyta się siostry która dzieliła z nim pokój gdzie jest jej brat a ona na to: powiedział ,że na dziki idzie. Panika była niezła ale odnalazł się cały i zdrowy ale nie koniecznie czysty :)

ad13

Przepraszam, że zapytam - w którym rejonie kraju mówi się "na piżamce"? Bo pierwszy raz się z tym spotykam.

DzieckoRosemarry

Świętokrzyskie na przykład

NocnaZmora Odpowiedz

Heh ja sądziłam, że wyrosłam z gadania przez sen. Moja współlokatorka mnie uświadomiła, że jednak nie. Po prostu moja rodzina tak się do tego przyzwyczaiła, że przez lata nic o tym mi nie wspominali

Ultraviolett

Zalecam nie klamac na jawie.

Potworkowa781 Odpowiedz

Też lunatykuję, a mam już 27lat. Uprzedziłam partnera zanim spędziliśmy razem noc. Potwierdził, że gdyby nie wiedział wcześniej to by spanikował. Kiedyś wychodziłam z psem na spacery w nocy, zdarzyło mi się wynosić i chować garnki w różnych miejscach na podwórku ;)
Teraz, z opowiadań partnera - sporadycznie siadam na łóżku i się rozglądam. U mnie wynika to z nieprawidłowego dotleniania mózgu podczas snu a to zaś z arytmii. Przynajmniej tak wyjaśnili mi to lekarze ;)
(mam taki lęk w życiu, że przez jakiś wypadek zapadnę w śpiączkę i przefrunie mi przed oczami każdy obraz z moich nocnych wypraw, a ile razy musiałam przeszkodzić rodzicom....)

DzieckoRosemarry Odpowiedz

Weź tam nikogo nie zamorduj po drodze ;)

PillEater Odpowiedz

A jaki prowadzisz tryb życia? Bo tendencje do lunatykowania mogą wzrastać i się zmniejszać, zależnie od naszych nawyków w dniu codziennym.

Dodaj anonimowe wyznanie