Mąż namawia mnie do zdrady kontrolowanej.
Marzy o tym aby patrzeć, jak uprawiam seks z kilkoma facetami. Dla mnie to niedopuszczalne. To tak jakbym go zdradziła. A on ciągle o tym mówi i nawet był na takiej imprezie. Dla mnie to brak szacunku do drugiej osoby.
Częsta fantazja, ale głupia. Bazuje na atawistycznych, męskich lękach. Większość związków po takiej akcji (A robią to tylko bardzo nieliczne) się rozpada. Faceci zwykle okazują się nie zdolni do zaakceptowania świata po zdradzie.
Najważniejsze: mąż musi odstawić porno. To stamtąd te pomysły. Wymuś to na nim. Jak mówi, że nie ogląda, to kłamie.
To zależy na ile sobie ufacie. Później się może okazać że nie zniesienie widoku twojego wijącego się ciała pod naciskiem innego ku*** i zacznie wymyślać. Ale ogólnie fajna sprawa jeżeli chcesz kiedyś spróbować większej ilości penisów naraz niż jeden. W bezpiecznych warunkach, przy osobie której ufasz. Ale jak tego nie chcesz to powiedz żeby się puknął w łeb.
Nigdy nie zgadzaj się na coś wbrew sobie. Nie chcesz tego, to nie i tyle. Przekaż mu to jasno i prosto i powiedz, by więcej ci tego nie proponował.
Natomiast jeśli on się na coś takiego zgadza, to nie jest to ani zdrada, ani brak szacunku do drugiej osoby. Zdrada to zawiedzenie czyjegoś zaufania, a skoro jemu to odpowiada, to żadnego zawodu być nie powinno.
Jeśli dla Ciebie to jest niedopuszczalne, to tego nie rób. Możecie spróbować znaleźć jakiś kompromis, żeby choć częściowo zaspokoić fantazję męża, bez naruszania Twojego poczucia moralności. Może odgrywanie scenek? Ewentualnie żeby on patrzył jak sama się masturbujesz, może z jakąś zabawką imitującą penisa?
Odpowiedz mu, że też marzysz, by patrzeć na niego, jak uprawia seks z kilkoma facetami.
Uważaj, znam taką parę w której facetowi się spodobało i to był koniec jego kariery hetero-nieszczęśliwego-męża.
Częsta fantazja, ale głupia. Bazuje na atawistycznych, męskich lękach. Większość związków po takiej akcji (A robią to tylko bardzo nieliczne) się rozpada. Faceci zwykle okazują się nie zdolni do zaakceptowania świata po zdradzie.
Najważniejsze: mąż musi odstawić porno. To stamtąd te pomysły. Wymuś to na nim. Jak mówi, że nie ogląda, to kłamie.
To zależy na ile sobie ufacie. Później się może okazać że nie zniesienie widoku twojego wijącego się ciała pod naciskiem innego ku*** i zacznie wymyślać. Ale ogólnie fajna sprawa jeżeli chcesz kiedyś spróbować większej ilości penisów naraz niż jeden. W bezpiecznych warunkach, przy osobie której ufasz. Ale jak tego nie chcesz to powiedz żeby się puknął w łeb.
Nigdy nie zgadzaj się na coś wbrew sobie. Nie chcesz tego, to nie i tyle. Przekaż mu to jasno i prosto i powiedz, by więcej ci tego nie proponował.
Natomiast jeśli on się na coś takiego zgadza, to nie jest to ani zdrada, ani brak szacunku do drugiej osoby. Zdrada to zawiedzenie czyjegoś zaufania, a skoro jemu to odpowiada, to żadnego zawodu być nie powinno.
Jeśli dla Ciebie to jest niedopuszczalne, to tego nie rób. Możecie spróbować znaleźć jakiś kompromis, żeby choć częściowo zaspokoić fantazję męża, bez naruszania Twojego poczucia moralności. Może odgrywanie scenek? Ewentualnie żeby on patrzył jak sama się masturbujesz, może z jakąś zabawką imitującą penisa?
Nie rób nic na co nie masz ochoty.
I koniec.
Nie daj sie zmanipulować. Nie.