#odT0Q

Kilka lat temu, w czasach gimnazjalnych, mój chłopak (obecnie narzeczony) miał dość mocną depresję. Jego sytuacja rodzinna była ciężka, matka alkoholiczka, ojciec za granicą udawał, że problemu nie ma, problemy w szkole itp. Jedyne co mógł robić to chadzać do szkolnego psychologa i szukać porad w internecie.

Pewnego dnia pochwalił mi się, że znalazł całkiem ciekawą grupę osób z problemami, które anonimowo na pewnej stronie mogą opisać swoją historię i uzyskać porady oraz wsparcie od innych użytkowników.
Sama stworzyłam tam konto i za każdym razem, kiedy widziałam, że nikt nie odpisuje na jego posty, logowałam się i robiłam wszystko, żeby jakoś go wesprzeć.
Kilka razy potem mój luby opowiadał mi o dziewczynie, która pomogła mu wyjść z dołka (oprócz mnie).

Nigdy mu nie powiem, że to byłam ja :)
TrocheSeksu Odpowiedz

I to właśnie jest miłość... troszczysz się nawet, gdy druga osoba o tym nie wie, i nie chcesz niczego w zamian 😃

ZielonaPigwa Odpowiedz

Jestes KOCHANA! ❤

tramwajowe Odpowiedz

Fajny pomysł, ja pomagałbym podszywając się pod faceta :-)

bazienka Odpowiedz

powiedzialas mu?
ja bym sie ucieszyla nawet po latach- wszak mial w tobie podwojne wsparcie

Niezywa Odpowiedz

Ja bym mu powiedziała. Teraz może rozmyślać o tajemniczej dziewczynie która pomogła mu w ciężkich chwilach.

xRelapsEx Odpowiedz

Taka dziewczyna to skarb, dobrze, że trafił na Ciebie, a nie na kogoś, kto by go bardziej dobił

Joke88 Odpowiedz

Moglaś z nim flirtować i go poderwać udając tamtą, gdyby z tobą zerwał dla tamtej to miałabyś go znowu dla siebie :)

Panieneczkamakowa

Obieg materii ;)

Selevan1 Odpowiedz

Cholera, dlaczego ja nie mogę trafić na kogoś takiego jak ty?

Zaraz, wiem dlaczego. Z tego samego powodu, z którego nie wygrywa w totka.

MrsMarvel

Może dlatego, że zalatujesz desperacją na kilometr? ;-;

Selevan1

Tysiąc razy tłumaczę, że to co piszę na anonimowych nijak ma się do tego, jak zachowuje się w stosunku do nowo poznanych osób. Myślisz że próbując ponad 10 lat nie doszedłem do tego?

Braks

Nie wiem skąd te minusy. Obserwuję wiele związków i "miłości", w których jedno na drugie narzeka, wyzywa i obrabia 4 litery. Znaleźć osobę, której naprawdę na drugiej połówce zależy, nie jest tak łatwo.

Selevan1

Bo jestem naczelnym mizoginem, bo śmiem nie zgadzać się z obecną rzeczywistością.

MrsMarvel

Zależy co masz dokładniej na myśli mówiąc, że nie zgadzasz się z obecną rzeczywistością. Raz poznałam chłopaczka, który miał takie podejście i wydawałoby się to spoko, gdyby przez to nie kreował się na stereotypowego nastolatka z depresją (nie twierdzę, że młodzi nie mogą mieć depresji) i wiecznego marudę.

Selevan1

Z wieloma rzeczami się nie zgadzam. Nie starczyloby miejsca. Ale mimo wszystko nie jestem skrajnym marudą.

Ludzie często lubią komuś przyklejac łatkę, już po kilku zdaniach/komentarzach wypowiedzianych przez tą osobę.
To, że na anonimowych często narzekam na to czy na tamto, nie oznacza że taki jestem naprawdę.

MugenTsukuyomi Odpowiedz

Szkoda ze cie nie zostawil dla tamtej z forum wtedy bylyby jaja

FakeSmile Odpowiedz

Nie mogłaś mu pomóc we własnej osobie?

kapelusz

Wygadanie się anonimowo obcemu działa inaczej niż partnerowi.

HenrykGarncarz

Przecież jest napisane ze osobiście tez pomagała

FakeSmile

Ale to nadal przykre, że jest wdzięczny obcej osobie i to jej pomoc tak ciepło wspomina.

Selevan1

Pierdzielisz tak, że kartofle w piwnicy gniją.

Zobacz więcej komentarzy (1)
Dodaj anonimowe wyznanie