#oRb7i

Boli mnie żołądek i serce od stresu związanego z powrotem męża z zagranicy. Wyjechał bo bardzo chcemy wyprowadzić się z 25 metrowej kawalerki, którą wynajmujemy i iść na swoje. W Polsce nie stać nas na kredyt, więc podjęliśmy wspólną decyzję o wyjeździe męża do Norwegii gdzie zarabia na nasze pierwsze, własne 4 ściany.

Miał przyjeżdżać co 6 miesięcy, ale przez te zawirowania związane z pandemią, a później brakiem możliwości wzięcia urlopu w interesującym nas terminie postanowiliśmy, że pociągnie do końca, aż nie odłoży całej kwoty. Nie widzieliśmy się 21 miesięcy i w tym czasie mąż przysłał do Polski ponad 300 tys. zł, za które razem mamy poszukać sobie mieszkania.

Stresuję się, bo nie mam tej całej sumy. Została niecała połowa. Mąż o tym nie wie, nie miałam odwagi mu powiedzieć. Chciałam sobie zrekompensować rozłąkę i smutek zakupami. Pochodziłam trochę do kosmetyczki i na SPA oraz zahaczyłam kilka weekendowych wyjść. Zdaję sobie sprawę, że straciłam kontrolę nad wydatkami, ale ile można gnić w 25 metrowej komunistycznej kawalerce i to jeszcze samej. Z mojej wypłaty było mnie stać tylko na jej opłacenie i jedzenie.

Zrobiłam jeszcze jedną głupotę, pożyczyłam mojej siostrze 60 tys. zł na działkę budowlaną i to jeszcze gotówką do ręki, na gębę bez żadnej umowy, bo to przecież moja siostra. Zlitowałam się nad nią bo działka była okazją i właściciel nie chciał czekać aż weźmie hipotekę i sprzedałby ją komuś innemu. Po wszystkim okazało się, że jedynym kredytem jaki może wziąć jest gotówkowy. Siostra powiedziała, że nie stać ją na gotówkowy i nie odda do banku drugie tyle, więc postanowiła spłacać mnie po 1 tysiąc zł miesięcznie, zamiast wziąć ten cholerny kredyt i oddać mi pożyczone pieniądze od razu tak jak się umawiałyśmy. Oczywiście nie rozumie, że ja też potrzebuję tych pieniędzy. Tym sposobem nie mam siostry.

Podczas nieobecności mojego męża wydarzyło się coś jeszcze. Byłam dość blisko z pewnym mężczyzną. Nie mam usprawiedliwienia. Hormony wygrały. Potrzebowałam faceta. Spotykałam się z nim kilka miesięcy i kiedy zorientowałam się, że zaczynam coś do niego czuć, przestraszyłam się i natychmiast zakończyłam tę relację. Dręczą mnie wyrzuty sumienia, gardzę sobą kiedy pomyślę, że mąż ciężko pracuje za granicą po kilkanaście godzin dziennie i ma czas tylko na spanie, a ja go zdradzałam z innym. Nie wiem czy mu powiedzieć. Chciałabym, aby był na tyle silny i potrafił mi wybaczyć. I tak wpadnie w szał kiedy dowie się, że to na co tak ciężko pracował ja przepuściłam lekką ręką. Im bliżej jego powrotu tym gorzej się czuję.

Obiecuję sobie, że jeżeli wybaczy mi moje błędy, będę najlepszą żoną jaką jakikolwiek mężczyzna mógł sobie wymarzyć.
Tiszert Odpowiedz

I przez takie szony jak Ty, fajni, a zranieni faceci mają potem obawy i opory przed wejściem w kolejny związek, nawet z najbardziej wartościową dziewczyną.

Florencja

To nie może być prawdziwe wyznanie...

hyde989

Może być bo znam identyczną sytuacje tylko, że wydarzyła się z 20 lat temu. I tam nie przepuściła połowę ale wszystko co jej mąż przesyłał.

WrozkaSmierci Odpowiedz

Niech się dowie, co zrobiłaś i kopnie cię w dupe

KajKoLukx Odpowiedz

"Chciałabym, aby był na tyle silny i potrafił mi wybaczyć."

Jeśli sobie wmawiasz, że jak ci nie wybaczy, to znaczy, że jest słaby, to na wybaczenie nie zasługujesz. On ma prawo, po dowiedzeniu się, że przetraciłaś pieniądze za które płacił czasem i zdrowiem, zabrać resztę i ułożyć sobie życie z kimś rozsądniejszym. To nie jest objaw słabości tylko rozsądku.

littleshiro Odpowiedz

Straszne, jak tak można oszukiwać drugiego człowieka, który się poświęca dla wspólnego celu...

BleakBlackRock Odpowiedz

Szczerze mowiac jestem bardzo tolerancyjna, nie bede sie rozpisywac zeby pozniej nikt sie nie wdawal ze mna w pyskowki jak z innymi tutaj ktorzy zbyt wiele o sobie opowiafaja. Aczkolwiek…
Jestem w szoku ze tak bezmyslnie przewalilas tyle kasy. Ze nie przyszlo ci nawet do glowy po wydaniu pierwszego tysiaka - jak go spowrotem oddac.
Bo mnie osobiscie taka mysl jesli noe cokolwiek innego - ale to obudzilo.
Totalne dno kobito. Bedziesz ch..jowa zona.

Kartagina1 Odpowiedz

Jesteś okropnym człowiekiem

MissBennet Odpowiedz

Nie będziesz. Znowu się wytłumaczysz hormonami lub nudą.

Hvafaen Odpowiedz

Jaka ty jesteś zwyczajnie niemądra. Mądra kobieta odłożyłaby te pieniądze. Nie, nie będziesz najlepszą żoną, bo nią się nie staje po takich wyczynach, nadal będziesz go zdradzać, wydawać pieniądze na byle co, a niektóre wyrzucać do śmietnika (jak te, które pożyczyłaś). On tam tyrał w samotności i jadł najtańsze jedzenie, żebyś ty JEGO pieniądze wywalała w błoto?

HellBlazer Odpowiedz

Mi to wygląda na tandetnie zmyślone wyznanie, przy którym nikt się nawet nie wysilił. Tu nawet oczywiste hasełka padają. Co akapit informacja pozbawiona nacechowania emocjonalnego od autora z którą wypełniamy swoim własnym.
To wyznanie stworzone po to, żeby je hejtować, bo komuś się nudzi. Komuś bardzo głupiemu skoro ani pisać poprawnie nie umie (choć to chyba też celowe), ani nie umie nawet porządnie napisać czegoś tak banalnego

Otori

Nie wiem czemu takie właśnie wyznania uważane są raz za razem za zmyślone, sam podobne z własnego otoczenia wzięte znam i nie jest to nic zaskakującego ani w wyznaniu ani w pokręconym rozumowaniu autora.

HellBlazer

Ale czytałeś co napisałem? To o oczywistych hasełkach i rozłożeniu emocji? Ciekawe czemu uważam je za zmyślone Otori... Ciekawe...

PoraNaPiwo Odpowiedz

Powinnaś wziąć kredyt i zwrócić mu pieniądze, które przysłał. Za błędy trzeba płacić. Jeszcze zrozumiałabym, gdybyś wydała 10, no 20 tys na jakieś bieżące wydatki, ale przewalić prawie 100 na kosmetyczki i imprezki no to już trzeba mieć coś z głową.
Swoją drogą masz bardzo egoistyczne podejście do życia: Ty potrzebujesz faceta, Ty chcesz nowego mieszkania, Ty chcesz do kosmetyczki. A czy w choćby jednej chwili pomyślałaś o nim? Bo na jego miejscu kopnęłabym Cię w dupe.

Zobacz więcej komentarzy (42)
Dodaj anonimowe wyznanie