#mKNpo
Wieczorem po powrocie z gór postanowiliśmy wpaść do sklepu po drodze w celu kupna czegoś na kolację. Zaparkowałem samochód wzdłuż jezdni w cieniu dużego drzewa. Słońce chyli się ku zachodowi, jest ciepło, ale nie gorąco. Zostawiamy Dino w samochodzie i idziemy na szybkie zakupy. Po może 10 minutach wychodzimy ze sklepu, a naszym oczom ukazuje się zamieszanie koło mojego auta. Podchodzimy i staramy się wyjaśnić co tu się dzieje. No i co się okazało? Trzy nawiedzone obrończynie psów zobaczyły naszego Dino w aucie. Jak to jest ostatnio modne, pomimo chłodnej temperatury, już pod wieczór, postanowiły wybić szybę, bo przecież "piesek się ugotuje". Cholera... na polu 24°, w aucie 19,5° (klima robi swoje), a te idiotki wybiły szybę... Dino, który odebrał to jako atak, rzucił się na jedną z tych nawiedzonych rasta wiedźm, wyrywając jej kilka kępek gówna na głowie zwanego dredami... Ta krzyczy jak głupia, druga mnie opieprza, że zabije psa itd. itp., trzecia z ranami od kawałków rozbitej szyby próbuje odciągnąć psa, ktoś dzwoni na policję, a ja staram się zrozumieć co tu się odjebało...
Nie każdy pies zamknięty w samochodzie potrzebuje pomocy w postaci wybicia szyby! Jeżeli temperatura otoczenia jest względnie normalna, a samochód nie stoi w słońcu, gdzie mogłoby dojść do jego nagrzania, wybicie szyby jest istnym aktem debilizmu i podlega odpowiedzialności karnej. Kompletnym idiotyzmem wykazały się "obrończynie" psów, które wieczorem myślały, że pies udusi się przy temperaturze powietrza równej 19°C i zupełnie nie zadawały sobie sprawy z wyglądu i zachowania psa, który z zeznań świadków szczekał już od momentu podejścia ich do auta.
Psa nie uśpili, sprawę w sądzie wygrałem, a wiedźmy musiały zapłacić dużą sumę za naprawę drzwi. Ale co nerwów sobie napsułem, to moje.
Na przyszlosc zostaw karteczke: 'Siedze w klimie, jest mi dobrze :)'
Właściwie to jest bardzo dobry pomysł . Można jeszcze dodać , że pan wróci za 10min
A nie lepiej umieścić "Wybij tę szybę, a odgryzę Ci łeb" ?
Pomysł z kartką jak najbardziej trafiony. Ale z tego co ja kojarzę żadna klima nie działa przy wyłączonym silniku.
tem była włączona to jeszcze z jakieś 15m będzie chłodno w samochodzie. Oczywiście jeśli temperatura na dworze nie jest jakaś mega wysoka. W wypadku opowiadania klima jeszcze trzymała tam pewnie temperaturę w samochodzie szczególnie, że stał w cieniu
Jeśli tam była* coś mi zjadło te słowa
Matik to mało kojarzysz...sporo aut posiada takie coś jak vebasto co pozwala z pilota uruchomić silnik, klimę, podgrzewanie siedzen/kierownicy itp, itd. Co tam sobie ustawisz, równie dobrze można ustawić by klimą chodziła chwilę po wyłączeniu zasilania (takie praktyki też się stosuje w przypadku Turbosprężarek żeby po intensywnej jeździe nagle nie odłączyć dopływu chłodzenia i żeby wydłużyć jej żywotność, np i taki sam przełącznik można zamontować dla klimatyzacji ;) )
Świat byłby taki piękny, gdybyśmy wszyscy przestali się nawzajem obrażać.
Skąd wiesz ;)
Widzę jakie moje życie jest pozytywne, odkąd nie obrażam ludzi, a do wszystkich podchodzę z otwartym sercem.
Mi jakiś debil o mało nie wybił szyby, bo psa zostawiłam w samochodzie...
Ok, może było gorąco, ale samochód stał w cieniu... na stacji benzynowej! Ja tylko poszłam zapłacić ze paliwo! Na szczęście usłyszałam, że mój pies drze paszczę i zdążyłam wybiec - Kudłata też jest psem z silnym instynktem stróżującym i obronnym. Pogryzłaby faceta bez mrugnięcia okiem!
Swoją drogą nie wiem czy nie wolałby tego pogryzienia po tym, jak ja go dorwałam. W takich sytuacjach umiem wywołać awanturę, przy której jesień średniowiecza to nic.
Oczom nie wierzę... Jak można kogoś tak opieprzyć za gotowość pomocy i później jeszcze się tym chwalić!? Teraz całkiem możliwe, że ten pan nie zareaguje już, gdy jakieś zwierzę, a może nawet małe dziecko, będzie konać w przegrzanym aucie. Ludzie, no błagam, myślcie zanim coś zrobicie...!
SorryEverAfter ale pies w samochodzie stojącym na stanowisku do nalewania paliwa raczej nie będzie w tym miejscu dłuuugo. Gdyby to było miejsce parkingowe może jeszcze bym zrozumiała (chociaż zdrowy rozsądek w takiej sytuacji nakazywałby mi spytać się obsługi/ ludzi w okolicy czy widzieli właściciela).
Naprawdę - próba wybijania szyby w samochodzie, w którym stoi ewidentnie wkurzony (to te wyszczerzone zęby i wściekłe ujadanie) pies, a miejsce jest takie, że nikt nie staje tam na dłużej to moim zdaniem wybitny idiotyzm.
Pomaganie JEST dobre i zawsze będzie. Ale nawet wtedy należy używać chociaż 2-3 szarych komórek.
A ok, to nie zczaiłam, że to było na miejscu do nalewania paliwa, w takiej sytuacji zwierzę nie było zagrożone. Przesadziłam z tym bulwersem, IMO tak jak Ty z awanturą. Jak ktoś jest na tyle głupi, żeby nie potrafić ocenić, czy pies zostawiony w aucie tuż przy dystrybutorze jest bezpieczny, czy raczej nie, to od zjeżdżania go z góry na dół raczej nie zmądrzeje.
SorryEverAfter nie przesadziłam - wiem co potrafi mój pies... Trafił do mnie z rozwaloną psychiką i całkiem niezłą listą ludzi, których już pogryzł (a nie mówimy tutaj o małym psie).
Facet nie zdawał sobie sprawy jak wielkie mógłby mieć problemy jakby tą szybę wybił. I nie, nie wściekłam się wtedy o szybę... Raczej myśl, że idiota mógłby mi rozwalić jakieś 2 lata pracy z psem (oduczanie psa ataków na ludzi zajęło mi 5 lat), a na dodatek z własnej głupoty ryzykował atak psa, który wie jak to robić (i mógłby zostać poważnie pogryzionym) dodała mi ognia.
I dla mających wątpliwości - nie opieprzałam go za zainteresowanie psem (bo to akurat się chwali) tylko za nieużywanie mózgu...
Dzięki za wytłumaczenie, Cane. Mnie od początku chodziło o to, żeby nie zrażać ludzi do pomocy, nawet głupich. Ale skoro rugając tamtego nieogara skupiłaś się na innych aspektach, niż zniechęcanie go do zajmowania się podejrzanymi sytuacjami, a zdarzenie było na tyle absurdalne, na ile je opisałaś, to wciąż nie popieram awantury, jednak jakoś tam rozumiem. No i cieszę się, że się wyjaśniło, bo zawsze uważałam Cię za równą babkę i nie chciałam zmieniać o Tobie opinii, do czego miałby duże szanse doprowadzić ten pierwszy komentarz, bez dalszej dyskusji.
Reakcja tamtych kobiet rzeczywiście przesadzona, ale spróbujmy postawić się na ich miejscu. One nie są jasnowidzami, nie wiedzą, ile czasu pies siedzi w aucie, czy nie chce mu się chociażby pić.
Jeszcze co do przekazu emocjonalnego wyznania - straszny. Widać, ile nienawiści kryje się w autorze. Nie chcę nikogo obrażać, ale chyba wiem, po kim ten pies taki agresywny.
Ale widziały po zachowaniu psa ze nic mu nie jest i ze zdenerwowały go samym podejściem do auta a wybicie szyby na pewno mu pomogło :))) a pies nie musi pic ciagle, trochę bez wody potrafi wytrzymać zwłaszcza ze było chłodno. Na przykrość lepszym rozwiązaniem jest poczekać na właściciela psa a jaki zobaczy się po psie ze ledwo się trzyma wtedy dzwoni się po odpowiednie służby. Co do agresji to autor pokazał tylko swoje zirytowanie zniszczonym autem i głupota ludzi.
Dokładnie. Można było chociaż poczekać te 10 minut. Tyle czasu pies, który ma siłę szczekać, wytrzyma 😉 Poza tym widać miłosierdzie wobec zwierzaka 'opieprza, że zabije psa'.
Myślę, że czysta chęć pomocy to nie była.
@PaniSherlock Nie było nas tam, możemy się tylko domyślać. Równie dobrze mogły uznać agresję Dino za frustrację spowodowaną zbyt długim zamknięciem w przegrzanym aucie. Nie mogły mieć pewności, ile ten pies się tam znajduje, parę minut, czy raczej godzin. Mówisz, że kiedy widać zły stan zwierzęcia, najlepiej zadzwonić po odpowiednie służby. Ja nie wahałabym się wybić okna, bo temperatura w nagrzanym samochodzie to nierzadko pięćdziesiąt stopni. Siedzieć w takiej saunie to tortury! Oczywiście, jest opcja, że klimatyzacja działa, ale znów - nie wiemy tego. Lepiej zareagować ten jeden raz za dużo, niż skazać zwierzę na straszną śmierć. Ale oczywiście, racjonalna ocena sytuacji też jest bardzo ważna; tutaj panie z wyznania nie popisały się. Tylko po co od razu wyzywać je od najgorszych? Nie słyszałam jeszcze, by plucie jadem komuś pomogło; nakręca tylko spiralę nienawiści.
@FoxyLadie skoro nie chęć pomocy, to co?
mnie rozwalił fragment o dredach, nazwanych "kępkami gówna na głowie" :D ogólnie autor wywarł na mnie dość negatywne wrażenie, może pies po prostu leżał/spał i wyglądał jakby naprawdę źle się czuł, babki nie musiały wiedzieć o klimie, a przy 24 stopniach w aucie też może się nagrzać, jak wychodzę z pracy to nawet przy 20 na zewnątrz zdarza się, że w aucie mam saunę, pewnie mogły poczekać z rozbijaniem szyby, ale nie sądzę, żeby to był wystarczający powód, żeby wyzywać kogoś od idiotek ;)
SorryEverAfter zdecydowanie się z Tobą zgadzam. Większości rzeczy te dziewczyny nie mogły być pewne. Owszem, zareagowały zbyt pochopnie i emocjonalnie, ale z wyznania autora faktycznie bije nienawiść. Zapewne, gdyby wyznanie było opisywane z drugiej strony, większość komentarzy brzmiałby: "bardzo dobrze, że zareagowałyście, lepiej zareagować o raz za dużo niż pozwolić na tragedię!"
O czym wy pieprzycie?
Od autora bije nienawisc? Może dlatego, że ktoś mu zniszczył auto? I skomplikował weekend. Co on ma je kochać?
A panie "ratowniczki" popisały się idiotyzmem i niczym innym. I tyle.
^
Czy ty w ogóle czytałeś komentarze wyżej? Rozumiem, może trochę przesadziły z wybijaniem szyby, ale przynajmniej zareagowały. Resztę powodów masz na górze.
Co do tego ze spał i niewiedziały czy coś mu jest
Jak autor pisze pies szczekał gdy tylko podeszły do auta więc nie mogł spać
Te psy z natury są łagodne i bezpieczne chyba że właściciel wykorzystuje posturę psa i uczy go być groźnym dla otoczenia.
Skąd mogły wiedzieć ile czasu wasz pies tam był. Poza tym mogły niopoprawnie odbierać sygnały psa. I wcale nie musiały być obrończyniami psów, każdy człowiek by tak postąpił ze względu na dobro psa.
Xdddddd. Skisłem
Ja na pewno nikomu bym szyby w aucie nie wybijał mów za siebie
Nie mówiłem dosłownie o wybiciu szyby. O jakiejkolwiek reakcji na sytuację psa.
Andrzej445 nie wybilbys szyby, gdybys widzial, ze w cieple ktos zamknal psa w aucie?
Nie chwal sie lepiej swoim brakiem empatii.
Klima działająca w zamkniętym samochodzie bez kluczyków w stacyjce? Wiem, że wybijanie szyby w samochodzie, którego właściciel oddalił się na więcej niż 1,5 m stało się ostatnio modne, ale trochę naciągane wydaje mi się to wyznanie.
Dokładnie. Nie znam auta co by klima działała bez zapalonego silnika
Powiedział że Klima robi swoje a nie że była włączona w tym momencie , jeżeli przez całą drogę działała to w ciągu dziesięciu minut temperatura nie wzrośnie aż tak bardzo
Tesla, elektryczne Audi, VW i inne coś wam mówią, czy macie tak samo mało szarych komórek jak te babsztyle z historii?
Totalne idiotki myślące, ze zbawią świat, a tak przy okazjo tez mam psa Dino :D
Ja również, jaka rasa?😃
Ja też miałam :D
Biszkoptowy labrador :)
Dlaczego minusujecie?
@indianka Ludzie minusują bo po prostu nie podobają nam się wasze komentarze. Nie każdego obchodzi, że masz psa Dino.
I również nie każdego obchodzi że tobie się to nie podoba😅😉
O matko, sam wiem jakie te różne aktywiszcza ze swoimi ohydnymi śmierdzikudłami potrafią być upierdliwe. Nie wnikają, nie sprawdzą, tylko drą mordy albo od razu zaczynają jakieś zadymy. Koszmar.
Przez to całe halo z wybijaniem szyb sama się stresuję zostawić psa na 5 minut w aucie, bo zaraz jakiś baran będzie chciał stać się pseudo-bohaterem. Wystarczy czasem poczekać 10 minut jak tak nam zależy na dobru psa, a nie k.wa aferę siać !
Och no popatrz, biedna Ty.