W mojej rodzinie od zawsze był problem z alkoholem. Kiedy byłam mała tata bardzo dużo pił i znęcał się nad całą rodziną. Od kilku lat wszystko się zmieniło ale nie na lepsze tylko na jeszcze gorsze, teraz to moja matka się nad nami znęca psychicznie i jest to o wiele gorsze niż to jaki los dał nam ojciec. Mój brat też popadł w alkoholizm i wyzywa się na naszej rodzinie. Nienawidzę mojej matki i jego mam tego wszystkiego dość i chciałabym by za to wszystko zapłacili i cierpieli tak jak my cierpieliśmy nie tylko fizycznie ale też psychicznie. Niedawno chciał pobić moją siostrę ale wyrzuciliśmy go z domu i zamknęliśmy drzwi do domu.
Czasem zastanawiam się ile dam radę jeszcze wytrzymać bo moja psychika jest już całkowicie zniszczona i żaden psycholog nie dał by rady mi pomóc. Nie raz zastanawiałam się czy się nie zabić? Czy to pozwoliło by mi w końcu zaznać spokój ale później zdaje sobię sprawę że gdybym to zrobiła to zostawiła bym tam moją siostrę a ona ma słabszą psychikę niż ja i wiem że by sobie sama nie poradziła. Tylko to powstrzymuje pnie przed zakończeniem swojego życia. Mam nadzieję że chociaż ona wyjdzie z tej toksycznej rodziny i pozna normalnych ludzi bo ja już straciłam nadzieję.
Dodaj anonimowe wyznanie