#h6b35

Kilka dni temu byłam pierwszy raz u ginekologa. Weszłam troszkę zestresowana, lekarz kazał mi iść się przebrać do łazienki. Gdy to zrobiłam i przyszłam, lekarz miał dziwną, rozbawioną minę, co mnie jeszcze bardziej stresowało. Po badaniu ubrałam się i wyszłam.

Zdając mamie relacje powiedziałam, że nie wiedziałam, czy wyjść w skarpetkach (w końcu grzybica itp.) i w końcu wyszłam boso. Ona odpowiedziała, że przecież na pewno były tam foliowe ochraniacze na stopy.

Wtedy mi się przypomniało, że faktycznie wchodząc do łazienki zauważyłam 2 kupki. Na jednej leżało dużo jednorazowych spódnic, a na drugiej, jak mi się wydawało, foliowe czepki na głowę... Śpiesząc się i niewiele myśląc założyłam spódniczkę, a na głowę włożyłam jeden z "foliowych czepków" i wyszłam na badanie.

Dziwię się, że lekarz miał jedynie dziwny uśmieszek, bo ja bym wybuchła na jego miejscu.
Kurde26 Odpowiedz

Super😂😂😂Myślałem że tylko ja mam takie wpadki. Pozdrawiam cię ciepło.

Dodaj anonimowe wyznanie