#gir48

Wyznanie nie dla zwolenników rasy aryjskiej...
Jestem Mulatem, mój tata jest biały, moja mama jest bardziej Mulatowata niż ja, lecz nie całkiem czarna . Rodzice mojego ojca byli biali, rodzice mamy - czarny jegomość i Azjatka, odeszli dawno na łono Abrahama, ale nie to jest w tym wyznaniu głównym wątkiem. 

Poznałem dziewczynę na wymianie szkolnej typu Erasmus. Zaiskrzyło, okazało się że jest z Niemiec, ja mieszkam w Polsce, choć studiowałem wtedy w Pradze w Czechach. 

Dziewczyna istny anioł - blada jak księżyc, włosy srebrzysty-blond, oczy szaroniebieskie, uśmiech jak milion dolarów. Nie będę ukrywał, zakochałem się po uszy, z wzajemnością. Problem to "teściowie", a może bardziej "teść". Jak się domyślacie, to "zwolennik rasy aryjskiej", i to z pokolenia na pokolenie, jego dziadek był w SS, a ojciec w Hitlerjugend, a takiego mieszańca jakim jestem ja nie zdzierży. 

Z dziewczyną jesteśmy już 3 lata, wiele o tym rozmawialiśmy, byliśmy nawet u jej rodziców razem, by mnie przestawić i liczyć, że jakoś może to będzie. Ale nienawiść jaka bije od tego człowieka jest niewyobrażalna, a groźby jakie mówił wyrzucając mnie za drzwi były przerażające... 

Chcemy być razem i wiem, że rodzice nie staną na przeszkodzie, wszak to XXI wiek, ale takiego obrotu sprawy nigdy nie przewidziałem. 
Cóż począć?
honey100 Odpowiedz

Jesteś MULATY ?! nie ma czegoś takiego-. jestęś mulatem, a mama mulatką...

KryzysTworczy

No ej! W XXI wieku każdy może być, kim chce! Nie zabraniaj chłopakowi!

niebieskieokulary

W zasadzie to jak już się czepiamy to jego mama należy do Metysów więc on nie jest mulatem

tewu

Niebieskieokulary a nie do tzw Zambo? Metysi to chyba biały i żółty...

Owocneprzytulanko

Może często zdarza mu się przymulać/zamulać, dlatego jest mulaty.

Marynowanegrzybki

Metys – osoba, której jeden z rodziców jest Indianinem lub Indianką, a drugi należy do rasy białej

Marynowanegrzybki

Mulat – termin określający potomka mężczyzny rasy białej i kobiety rasy czarnej lub kobiety rasy białej i mężczyzny rasy czarnej[1]. Słowo pochodzi z hiszpańskiego mulo (muł).

niebieskieokulary

Tak, rzeczywiście zambos, nie mogę zapamiętać który jest który :D tak czy tak nie jest mulatem

Marynowanegrzybki

Zambo (hiszp. lobo; również pejoratywnie sambo) – negatywne określenie osoby pochodzącej od przodków należących do rasy czarnej i innych ras (szczególnie ludności tubylczej, np. Indian)[1]

Słowo to jest prawdopodobnie pochodzenia afrykańskiego, być może od kongijskiego nzambu – „małpa”[2]. W angielskim określenie sambo uznawane jest za równie lub bardziej obraźliwe niż nigger, wskutek czego w Stanach Zjednoczonych wprowadzano przepisy zakazujące używania go w miejscach publicznych (np. w restauracjach)[3].

CzyToNaPewnoJa

Może bardziej poprawnie: przymulony

tewu Odpowiedz

Nie a'propos wyznania, ale - jaki mniej więcej odcień ma twoja skóra? I czy kształt twarzy masz po ojcu czy po dziadku? A może po babci? Przepraszam, że pytam o takie kwestie ale chciałam opisać w książce bohaterkę o podobnej genealogii i zastanawiam się, czy jej wygląd jest realny...

funeralbell

Kolor skóry ma w kolorze piasku Pustyni Błędowskiej, a kształt twarzy odziedziczył po matce, która z kolei odziedziczyła go po kolejarzu.

WujekAdolf Odpowiedz

Żyjcie dla siebie, ale będzie wam trudno.

Ostrzenozeinozyczki

Chłop ma problem z teściem-nazistą a WujekAdolf go pociesza w komentarzach ;)

FoxyLadie Odpowiedz

Pogodzić się z tym.

CyraneczkaZKoviru Odpowiedz

Cóż począć? Nie przejmować się rasistą:) żyć dalej.

PanLusterkoGaunter

Raczej niemieckim nazistą

Ivanhoe Odpowiedz

Nie poddawaj się. Twoje i jej szczęście powinno być celem nadrzędnym.

Belkida Odpowiedz

Jestem mulaty? Zawsze myślałam, że mówi się "jestem mulatem"?

Czaroit Odpowiedz

Tak się dziwnie składa, że najpiękniejsi ludzie na Ziemi to mieszańce. Mają najlepsze cechy obojga rodziców. Wystarczy popatrzeć na znanych pięknych ludzi i poczytać o ich pochodzeniu.
Najmądrzejsze psy to kundle. I można tak wymieniać...

Czystość rasowa niestety nie sprzyja rozwojowi. Mimo, że rozumiem przesłanki, rozumiem tych, którzy są za czystością genetyczną każdej rasy, to jednak samo życie pokazuje, że nie jest to optymalne rozwiązanie dla rozwoju ludzkości. Zresztą wszyscy wiemy, czym się kończy chów wsobny. Życie chce się rozwijać, ubogacać genetycznie. Życie to ekspansja, rozszerzanie, zmiany.

A na rasizm nic nie poradzisz. Przykro mi, że Cię to spotyka. Życzę wszystkiego dobrego i pozdrawiam.

Loczek2

Jak na to tak spojrzeć, to ma sens. Ale ponoć z genetycznego punktu widzenia ludzie i tak nie różnią się zbyt wiele od siebie. Nawet pojęcie rasy u ludzi jest sztuczne i zdefiniowane na podstawie kilku widocznych cech ciała. U wielu zwierząt, na przykład u ptaków barwy upierzenia są różne, a mimo to nadal jest to ten sam gatunek. I w ogóle gdyby nie ta różnorodność bylibyśmy bardzo nudni. Żyjmy i dajmy żyć innym.

anonimowy1979 Odpowiedz

Olać. To co ktoś myśli o Tobie to nie Twoja sprawa.

Kornelia001 Odpowiedz

Najważniejsze jest Wasze szczęście, a nie szczęście Waszych rodziców. Życzę Wam powodzenia ;)

Zobacz więcej komentarzy (10)
Dodaj anonimowe wyznanie