#g7cS3

Mam kochającą mamę, która naoglądała się "Sekretu".

Kobieta ma złote serce, ale jest cholernie niesamodzielna. Założyła firmę, którą nie potrafi zarządzać. I tu nie chodzi o papierkowe sprawy, którymi zajmuje się księgowa. Chodzi tu o marketing. Nie potrafi zrobić najbardziej podstawowych rzeczy, jak np. wrzucenie na swojego Fb posta ze zdjęciem, załączenie pliku PDF do maila, wysłanie komuś potwierdzenia przelewu, a nawet wysłanie komuś linku do czegokolwiek.
Nigdy nie widziałam kogoś tak odpornego na technologie. Rozumiem, że starsze pokolenie ma problem z nowinkami, ale jak można mając Facebooka od paru lat nie potrafić komuś odpisać na wiadomość?! Pokazywałam jej to setki razy.

I tu właśnie pojawiam się ja, a jestem grafikiem komputerowym. Wszystkie jej posty, zdjęcia, dokumenty, wszystko co ma wspólnego z komputerem jest na mojej głowie. Ale to nie wszystko, siedzę w poligrafii, więc wszystkie ulotki, wizytówki, roll-upy, naklejki, bla bla bla, wszystko ja.

Mam dość. Czuję się jak frajer, który ma trzy etaty. Pierwszy, to oczywiście praca w agencji reklamowej. Drugi to DARMOWA praca dla mamy. A trzeci to tworzenie czegoś we własnym zakresie i próba stworzenia własnej działalności. I to mnie najbardziej drażni, cały czas stoję w miejscu, nie rozwijam skrzydeł, bo pomagam mamie.

Ostatnio rozmawiałam z nią, że chcę "od niej odejść", ale oczywiście ona nie da sobie beze mnie rady, zaraz zarobi miliony, tylko musimy być cierpliwe. Ale ja już nie chce robić jak frajer za darmo, sama chcę rozwinąć skrzydła.
Mama żyje filozofią "Zepniemy się i zrobisz".

I tu pojawia się "Sekret", znacie to g*wno?
Wygooglujcie sobie. W skrócie - sekret polega na tym, że wszystko czego pragniecie możecie sobie przyciągnąć magiczną mocą kosmosu.
Uwaga, spojler: nie możecie :)
Fajnie podsumowuje to film z kanału "A Więc" na YT - polecam.

I to jest biznesplan mojej mamy, ona sobie "przyciągnie" sukces, tylko coś od paru lat go sobie nie przyciągnęła. Za to przyciągnęła sobie rozwód z tatą, długi i moją niechęć do niej.

Ostatnio spytałam ją o kosztorys. "Niepotrzebny mi kosztorys, bo ja wierzę w sukces"...
A ja wierzę w cyfry, a nie w "Bóg zapłać". Gdy przychodzą mi rachunki, to Bóg jakoś nie płaci.

Może mama musi sama zaorać o glebę, żeby się obudzić w realnym świecie.
Ja już nie mam siły jej ciągnąć za uszy.
To rodzic powinien wspomagać dzieci w biznesie, a nie dziecko rodzica. Oczywiście pomóc od czasu do czasu jest jak najbardziej OK. Ale robienie za frajer już nie.
Velasco Odpowiedz

Niestety sporo osób myśli, że założenie swojej własnej firmy jest takie proste i od razu odniesie się sukces i będzie się zarabiać miliony. Niestety za tymi myślami często nie stoją jakiekolwiek umiejętności organizacyjne, czy zapał do pracy.

crist Odpowiedz

Zdziwiłbyś się jacy ludzie zakładają firmę. Znam babkę która ma sklep stacjonarny z biżuterią i paroma akcesoriami do biżuterii (koraliki, elementy do kolczyków, zapięcia itp). Jestem u niej ostatnio po dwie rzeczy. Od słowa do słowa ona będzie zamykać biznes bo nie ma klientów. Się pytam o sprzedaż internetową, nawet przez allegro czy facebooka. Jakby mogła to by mnie główką od szpilki zadźgała bo jej zaczęłam mówić o tej sprzedaży internetowej i że prawie wszyscy online teraz kupują. Z krzykiem do mnie "to niech se kupują ona nie będzie sobie tym głowy zawracać"

nacomi13 Odpowiedz

Albo niech Ci palci albo powiedz jasno ze nie zeonisz.Moze ona udaje ze nie umie zebys wszystko robila za nia?

DzieckoRosemarry Odpowiedz

Może warto jej wystawić fakturę za swoje usługi? Jeśli pomoc przy jej firmie blokuje Cię przed własnym rozwojem to jest wielka czerwona flaga. Pomysl o sobie. Swoją droga, jeśli otrzymuje taka pomoc za darmo to może nie zdaje sobie sprawy z tego ile to jest pracy? Mało tego. Zapewniasz mamie dość miękkie lądowanie względem rzeczywistości, jeśli wciąż wyręczasz ja w najprostszych sprawach.

bazienka Odpowiedz

to powiedz jej- w swojej firmie zarabiam tyle a tyle, ile ty mi zaplacisz za moja PRACE?
bo ejsli bedziesz chciala, by ktos inny ci pomogl po moim odejsciu, to bedziesz musiala mu zaplacic
zrob jej instrukcje typu "chwila dla debila" (1. otwierasz przegladarke, ten znaczek, w lewym gornym rogu ekranu z tytulem "internet", 2. wpisujesz w pasek u gory adres x, 3 . naciskasz klawisz z napisem "enter" na klawiaturze...)
i zyj po swojemu, jest dorosla, nie jestes odpowiedzialna za jej zycie
albo niech dopisze cie jako wspolwlasciciela firmy, ale wtedy dzielicie sie zyskami

Akur Odpowiedz

"Sekret" nie polega na przyciaganiu :D polega na jasnym określaniu swojego planu w glowie, wtedy Twój mózg "wyłapuje" okazje, na które inaczej nie zwrocilbys uwagi. Sekret^^ nie wyklucza cięzkiej pracy, manna nie spada z nieba. Chodzi o to, by miec na jakims punkcie "obsesje". Wtedy ma sie wrazenie, ze przyciąga się sukces i cel sie szybko realizuje. Twoja mama nie zczaiła tego.

AniWteAniWeWte Odpowiedz

Miałam tak samo z moją mamą. Dopiero jak zaczęłam mówić „nie” to miała motywację nauczyć się postować na Facebooku, czy nawet płacić tam za reklamy. Często było „córciu, przetłumacz mi to proszę, ty znasz angielski to szybko ci to pójdzie, na jutro najlepiej” - a tam dokument na kilkanaście stron, przynajmniej ze zdjęciami. Długo nie mogła zrozumieć, że grafik a osoba tworząca strony internetowe to nie to samo. Lub nawet, że osoby tworzące stronę nie zawsze mają też w kompetencjach pozycjonowanie jej, czy robienie logo! I mało tego, za swoją pracę chciałyby pieniędzy! „Znajdę sobie jakąś miłą studentkę, zrobi mi to w ramach praktyk”. Ona chciała człowieka od wszystkiego.
Jest coraz lepiej, nauczyła się wpisywać to czego nie wie w Google i czytać instrukcje. A i ja sama jestem z niej dumna jak widzę jej reklamę na Fb :) Co prawda też ma dwie lewe ręce do biznesu i od kilku lat to co robi nie starcza nawet lub ledwo na podstawowe potrzeby ale... na szczęście zaraz emerytura, będę o nią spokojniejsza.

Shihiro Odpowiedz

Wszystko wszystkim, ale reptilianskiego Symetrona to najmniej się tu spodziewalam

MyDecember

Ja też😁

oldhighhat Odpowiedz

bez obaw, teraz jest taki kryzys gospodarczy, że szybciutko zweryfikuje jej zdolności do zarządzania.

Softkitty1 Odpowiedz

"moja stara jest fanatyczka Sekretu" :D

Dodaj anonimowe wyznanie