Przez znaczną część życia byłam uzależniona od słodyczy. Zjadałam je codziennie w bardzo dużych ilościach. Nie potrafiłam odmówić sobie czekolady lub batona, przez co moje zdrowie i figura legły w gruzach. Borykałam się z tym przez bardzo długi czas, aż natrafiłam na filmik na YouTube o tym, jak radzić sobie z uzależnieniami. Film ten pomógł mi spojrzeć na mój problem z zupełnie innej perspektywy. Jordan Peterson opowiada tam, jak wyjść z nałogu, krok po kroku. Wdrożyłam te zasady do swojego życia i pierwszy raz od wielu lat nie zjadłam nic słodkiego od kilku dni. Jestem z siebie tak dumna, że chciałam się z kimś tym podzielić :)
Dodaj anonimowe wyznanie
Najpierw myślałam, że to już dłuższa historia, a potem czytam "od kilku dni". Znaczy dobrze, że ruszyłaś z miejsca, skoro w Twoim własnym życiu czujesz, że coś będzie lepsze (nie chcę narzucać typowych powodów i pseudo motywacji typu "być zdrowszym" - pseudo dlatego, że dopóki ktoś nie ma konkretnych problemów zdrowotnych z powodu otyłości to to jest cel niekonkretny i słabo motywujący).
Ale kilka dni to mnie nie motywuje - kilka dni na diecie wytrzymam, dzień bez palenia wytrzymam. Ale wytrzymać tyle żeby odnieść z tego korzyści...
Jeśli dla niej te kilka dni bez słodyczy były niemożliwe, to nie dziwne, że jest dumna i zmotywowana.
Tylko, żeby było tych kilka dni najpierw musi być sporo czasu ograniczania. Ty to jednak jesteś zgrywus
Żeby wspomóc swoją dietę możesz zakupić dużo kwaśnych produktów: kiszona kapusta, kiszone ogórki, konserwowe rzeczy, kimchi, kwaśne owoce też, jogurty. Ogólnie nasz organizm ma bardzo upośledzoną funkcję proszenia o kwaśne i robi to w taki samo sposób jak proszenie o słodkie. Więc kiedy przychodzi duża ochota na słodkie, warto zacząć od zjedzenia kwaśnych produktów. Ochota na cukier powinna objawiać się spadkiem energii, biernością, a przy uzależnieniu spadkiem nastroju. Lepiej wtedy iść w owoce, które zawierają fruktozę (nie glukozę), błonnik, enzymy, wit I minerały.
Jaki to filmik?
Super! Pamiętaj tylko, że jeśli chcesz do tego zmienić figurę i poprawić zdrowie skorzystaj z pomocy dietetyka.
Mi do poprawienia figury nie był dietetyk potrzebny. Schudłam 10 kilo po prostu nie jedząc słodyczy, zamieniając chleb na pełnoziarnisty, pijąc pu-erh i pamiętając o codziennym ruchu. W niektórych przypadkach dietetyk jest niezbędny, ale częściej oznacza wyrzucanie kasy w błoto. Wystarczy zrobić research ;]
W organizmie nic się nie dzieje bez przyczyny. Jednym z możliwych powodów uzależnienia od cukru może być niedobór chromu - a bardzo łatwo go uzupełnić, kupując w aptece za kilkanaście zeta kapsułki na 2 miesiące kuracji.
Poczytaj sobie o tym, jak chrom działa na wrażliwość insulinową.
Wielu ludziom suplementacja chromu bardzo pomaga, często nawet całkowicie hamując łaknienie słodyczy.
Jeśli po posiłku (np obiedzie) od razu czujesz potrzebę sięgania po słodycze, to prawdopodobnie wynika to z tego, że posiłki nie są dobrze zbilansowane. Miałam podobny problem bardzo długo, doprowadził mnie do bulimii. Nie byłam w stanie sobie odmawiać, pożerałam kosmiczne ilości syfiastego jedzenia, a potem wdrażałam jakieś kretyńskie metody mające nie dopuścić do roztycia się. Myślałam że nigdy z tego nie wyjdę. A kiedy przeszłam na zbilansowaną dietę minęło jak ręką odjął, zero potrzeby podjadania między posiłkami.