#dzxMp

Jestem studentką I roku. Od września mieszkam ze współlokatorami, którzy jako para, piastują osobny pokój 2-osobowy. Na przełomie października/listopada nie zdarzały się jakieś specjalne incydenty, ot czasem jakieś kłótnie, bądź podniesienie głosu. Wszystko zmieniło się na początku stycznia, kiedy to coraz częściej słyszałam z ich pokoju trzaski, stukoty, ewidentnie, jakby chłopak ją bił.

Na początku nie reagowałam, bo nie byłam tego pewna, a żeby nie wyjść na idiotkę, postanowiłam cierpliwie poczekać i sprawdzić, czy rzeczywiście mam rację. Dodam również, że nie wyglądali i nie zachowywali się jak patologiczna para - oboje studenci, studiujący naprawdę poważne kierunki. Sytuacja zdarzyła się jeszcze w styczniu ze dwa, trzy razy, czasem słysząc, jak podnosi na nią głos lub każe jej coś zrobić. Powoli na poważnie zaczęłam się bać, aby i mi nie zrobił krzywdy, gdyż nie raz mijaliśmy się w przedpokoju lub w kuchni.

Wczoraj jednak sytuacja zdarzyła się po raz kolejny, lecz prócz specyficznych trzasków i gróźb, usłyszałam jej pisk i pojękiwanie. Obudziła się we mnie feministyczna natura i z uporem gestapowca, waliłam do drzwi, krzycząc:
- Otwieraj ty chory pojebie!

Pokój ucichł. Słychać szelest szybkiego krzątania się po pokoju i ubierania ciuchów, a następnie drzwi zamknięte na kluczyk, przekręcają się, ukazując mi dwoje zdziwionych ludzi. Rozpoczęłam swój wściekły wykład, że co on sobie wyobraża, że to jest kobieta, że jak szanuje swoją własną dziewczynę, że... No właśnie.

Zostałam uciszona i powoli zostało mi wytłumaczone, że chłopak z dziewczyną uprawiają... sado-maso. Wytłumaczyli mi skrupulatnie każdy zabieg od początku stycznia, pokazując nawet połowę swojego sprzętu, który zamawiają przez internet. Gwałtowne trzaski okazały się małym, skórzanym pejczykiem, a przeraźliwy pisk - rozkoszą zakneblowanej kobiety.

Nigdy nie czułam się tak głupio, ale po wszystkim, uśmialiśmy się i chyba po raz pierwszy zaczęliśmy się ze sobą kontaktować, jako współlokatorzy, urządzając wieczorną popijawę. :)
SokoliWzrok Odpowiedz

Czyli faktycznie ją bije i nią pomiata, tylko ona jako kobieta to lubi.

Wrath

Here we go again...

SokoliWzrok

Ooo, moja najlepsza koleżanka Wrath. Co u Ciebie?

Awtroil Odpowiedz

Przez pół roku mieszkaliście razem i tylko się mijaliście we wspólnych pomieszczeniach?
Dziwne.
Gdy zaczynałem studia, wynajmowałem pokój w większej stancji, oprócz mnie mieszkało tam jeszcze kilka osób. Gdy po pierwszym tygodniu wspólnego mieszkania pojechałem do domu, to moi współlokatorzy zaniepokojeni moim zniknięciem poszli mnie szukać - na uczelni, a potem w różnych lokalach, a gdy mnie nie znaleźli, to nim zgłosili sprawę na policję, to na szczęście wpadli na pomysł skontaktować się z właścicielem - miał do mnie nr. tel.
Znaliśmy się dopiero parę dni, dla mnie to byli obcy ludzie, jakoś nie pomyślałem, że mogą się tak zachować.

ktostam1212 Odpowiedz

ja sie na tych całych segzach nie znam i znać nie będę

StaryCap Odpowiedz

Szykują Ci się zajebiste jesienne wieczory. Tylko żebyś na wiosnę z brzuchem nie chodziła. Życzę udanej zabawy we trójkę 🫡

karlitoska Odpowiedz

Ich seks was do siebie zbliżył? Nie typowe acz ciekawe

Dodaj anonimowe wyznanie