#ctI9j

Nie mam pojęcia dlaczego tak jest, ale brzydzą mnie słowa kończące się na „wina”. Pachwina, botwina, gęstwina – jakoś tak nieprzyjemnie mi się robi, jak je słyszę.
Mam na imię Malwina :(
Mikula Odpowiedz

Niech mówią do Ciebie Malwa :) chociaż własne imię nie będzie Cię brzydziło.

charade

Mi się Malwa kojarzy z larwa

bandralinska Odpowiedz

To nie Twoja wina, że nazwali Cię Malwina. Dziewczyno, napij się wina, jest lepsze niż botwina. Tylko nie wypij za dużo, bo będziesz miała chód pingwina. Kripi.

malazwariowana Odpowiedz

a wina też się brzydzisz pic?

Furiatka Odpowiedz

To dopiero nowina...

Nevii Odpowiedz

Akurat chwile temu myślałam sobie o imieniu Malwina ze jest ładne i podoba mi się :D Takze nie przejmuj się, Twoje imie brzmi lepiej niż "pachwina" ;)

Bateria Odpowiedz

Mnie to chyba w buszu chowali, bo pierwszy raz usłyszałam to imię w średniej szkole.
Kopara mi opadła, że ktoś tak ładnie może się nazywać :)

Dragomir Odpowiedz

Pokochaj siebie najpierw.

marcepankowa Odpowiedz

Spróbuj po prostu mówić sobie w myślach cały czas słowa kończące się na "wina" i ci przejdzie :)

bialamurzynka Odpowiedz

Ja nie znoszę "Pelcowizna", "słoniowacizna", brrr ;/

Lopl Odpowiedz

Ale jak słyszysz wino to nie robi ci sie nieprzyjemnie ?

Zobacz więcej komentarzy (5)
Dodaj anonimowe wyznanie