#cJOJv

Swój pierwszy raz miałam w wieku osiemnastu lat, czyli stosunkowo późno, w samochodzie, na obrzeżach lasu, z chłopakiem, z którym byłam dwa tygodnie, on miał już parę dziewczyn na swoim koncie, bardzo naciskał na seks, a ja uległam, zerwał ze mną parę dni po tym zdarzeniu. Byłam kolejną dziewczyną do jego kolekcji. Długo nie mogłam sobie poradzić z faktem, że oddałam się takiej osobie, że głupia zaufałam mu bezgranicznie. Szukałam pocieszenia u boku innych mężczyzn, bałam się kolejny raz z kimś związać.
Zaczęło się niewinnie – imprezy, alkohol, pocałunki z byle kim, obmacywanie w tańcu, zadowalanie mężczyzn ustami i w końcu seks z każdym. W szkole byłam wzorową uczennicą, czerwony pasek i te sprawy, w oczach wielu osób grzeczna cnotka, która nawet boi się powiedzieć słowo seks na głos. Rodzicom wmawiałam, że chodzę na noc do koleżanek i uczymy się razem do matury. Nic nie podejrzewali, również w domu byłam grzeczną dziewczynką, która nigdy nie sprawia problemów wychowawczych.
Nie raz budziłam się w obcym domu, z obcym mężczyzną w łóżku. Próbowałam również seksu z kobietą, jak i wieloma mężczyznami naraz, BDSM, uprawiałam seks w miejscach publicznych, z chłopakami, którzy ledwo mieli piętnaście lat, jak i mężczyznami dwa, trzy razy starszymi ode mnie.
Napisałam oraz zdałam całkiem nieźle maturę. Poszłam na studia do jednego z większych miast w Polsce. Wynajęłam mieszkanie w centrum i zaczęłam się sprzedawać. Żyło mi się dobrze, nie potrzebowałam miłości, seks i pieniądze zastępowały mi uczucie. Najczęściej szukałam mężczyzn dużo starszych ode mnie, bałam się, że ktoś mnie może rozpoznać, ale nie zawsze. Żyłam tak przez dwa lata, do momentu kiedy umówiłam się z kolejnym klientem, i w drzwiach mojego mieszkania stanął mój dawny znajomy, przyjaciel z dzieciństwa. Patrzyliśmy na siebie przez dziesięć minut bez słowa. Oboje baliśmy się powiedzieć cokolwiek. On czuł pociąg do mężczyzn, chciał spróbować seksu z kobietą, czy da radę, czy wystarczająco się podnieci, chciał wiedzieć, czy seks z kobietą jest lepszy. Uprzedzę wasze pytania, nie wylądowaliśmy w łóżku, przegadaliśmy całą noc, powiedziałam mu wszystko, całą moja historię, nigdy tak mi nie płynęły łzy jak wtedy. Pierwszy raz czułam taki wstyd, jemu też nie było łatwo, nikt nie wiedział o jego orientacji. Już nigdy więcej nie uprawiałam seksu za pieniądze ani z obcą osobą. Na początku było ciężko, musiałam znaleźć normalną pracę. Miałam długą przerwę od seksu, nie było łatwo.
Jakiś czas później poznałam chłopaka na uczelni, zaczęliśmy współżyć dopiero po niecałym roku znajomości. Teraz jestem jego żoną, zna moją przeszłość i ją akceptuje, staramy się o dziecko. Seks z nim to całkiem inna bajka, na pierwszym miejscu stawia mnie, dopiero potem siebie i swoje potrzeby.
Wracając do tamtych czasów myślami, nie żałuję, było mi to potrzebne, na tamten moment było to najlepsze wyjście. Dziękuję Bogu, że nigdy nie wpadłam oraz niczym się nie zaraziłam.
wielebny Odpowiedz

Jako mężczyzna uważam że kobieta ma takie same prawo do seksu z kim chce i kiedy chce jak mężczyzna. Za późno czy za wcześnie, z tym czy z tym? Wszystko jedno, ważne jest to, co z tego macie. Jeśli seks nie jest przyczyną traumy, niechcianej ciąży, chorób, wstrętu, wstydu itp to raczej było warto i stało się jak się stało ;)

78haku Odpowiedz

"Swój pierwszy raz miałam w wieku osiemnastu lat, czyli stosunkowo późno" - mam 24 lata i nadal jestem dziewicą.

Pers

Pierwsze co mi się rzuciło na myśl, to jaka to musi być patologia w szkołach, żeby 18-latka mówiła, że późno zaczęła współżyć płciowo o.O

Xatriss Odpowiedz

Masz wielkie szczęście, że trafiłaś na taką osobę. Życzę Wam dużo miłości, a Ty pamiętaj, że nie warto wracać do przeszłości, bo i tak jej nie zmienisz, dlatego ciesz się życiem i skup na przyszłości ;)

NocnyBlack Odpowiedz

Nie powinniście sprawdzić się pod kątem chorób przenoszonych drogą płciową? Nie chcę Cię urazić, ale mogłaś coś złapać.

catniz

Na końcu jest napisane, że niczym się nie zaraziła, więc może się badała :)

NocnyBlack

Rzeczywiście, jakoś mi umknęło wcześniej, nie czepiam się więc.

Pers

Skoro uważa, że 18 lat to dość późny wiek na rozpoczęcie wspolzycia to boję się, że to "niczym się nie zarazilam" mogła wywnioskować po braku widocznych objawów :/

DopeDelilah Odpowiedz

Być z kimś dwa tygodnie... pierwszy raz z kimś takim... uważać, że 18 lat to późny wiek na stratę dziewictwa... mieć "traumę" po czymś takim...
Nie żeby coś, ale sama jesteś sobie winna za swoją głupotę, a zwalasz winę na mężczyzn i uczucia. Aha, okej. Nie żeby coś, ale trzeba było pomyśleć. Miałaś 18 lat, gdzie ty miałaś głowę?

Ciastozrabarbarem

Moja koleżanka dłużej byla z facetem (też mieli po 18lat) I chodzili ze sobą jakiś czas. Jak się przespali to rzucił ją kolejnego dnia. Traumy raczej nie miała, ale dobre dwa lata co weekend upijanie się prawie do nieprzytomosci za nią

Cornelix33 Odpowiedz

Ta historia porusza temat, który nie jedna dziewczyna skrywa w sobie. Twoje wyznanie daje do myślenia. Podziwiam cię, że mimo to co przeszłaś, potrafiłaś ułożyć sobie wszystko w głowie i zacząć nowe życie ze stałym mężczyzną. Bravo!

ingselentall Odpowiedz

BUE. FUJ.

StaryCap Odpowiedz

Hahahaha. Znam to opowiadanie. Kiedyś lubiłem stronki z opowiadanami erotycznymi. Każdą kategorie można tam znaleźć. Jedne pisane przez dzieci, inne przez dorosłych. To akurat jest niezłe.

SokoliWzrok

Brzmi jak bajeczka. Tak, przez rok przespała się z 1000 facetami.

ravageuse

Jako prostytutka, jak najbardziej mozliwe. To "tylko" 3 dziennie. Gdybys nieco zainteresowal sie tematem, wiedzialbys ze osiagi typu 10 do 20 klientow jednego dnia nie sa jakims specjalnym wyjatkiem.

SokoliWzrok

Chodzi mi o czas, w którym jeszcze nie była studentką.

ravageuse

Aaa, to zwracam honor. :)

wroblitz Odpowiedz

Skończyło się na całej nocy!? To koleś pewnie do dziś spłaca raty. ;)

nata Odpowiedz

18 lat to statycznie średni wiek rozpoczęcia współżycia.

Zobacz więcej komentarzy (1)
Dodaj anonimowe wyznanie