#bsJbQ

Pełnia Księżyca zazwyczaj kojarzona jest z wilkołakami i tego typu fantastycznymi istotami. Mi kojarzy się natomiast z moim ojcem.

Z jakiegoś powodu zawsze gdy Księżyc wchodzi w tę fazę, mój rodziciel zaczyna marudzić i narzekać niczym typowy moher, którego zakupom nikt nie chce ustąpić miejsca w tramwaju. Jest typowym perfekcjonistą, więc czepianie się szczegółów to coś, do czego przywykłam już dawno temu. Ostatnio jednak ojciec przechodzi sam siebie.

Siedziałam sobie w salonie z laptopem, gdy nagle przyszedł tata niosąc 2 puszki piwa. Właśnie wtedy wywiązała się między nami rozmowa:
- Córa, napijesz się ze mną piwa?
Jako że nie miałam akurat ochoty, odpowiedziałam grzecznie "Nie, dziękuję". Na to mój ojciec żachnął się, zapowietrzył i odpowiedział z wyrzutem:
- No przepraszam, że je kupiłem!
...Po czym wyszedł obrażony.

Dzięki pełni słynne "Ze mną się nie napijesz?" wchodzi na wyższy poziom :V
Ckawka Odpowiedz

Trudne to życie z takim egzemplarzem. Mam takiego faceta w domu. Nie potrzebuję żadnego kalendarza do pełni. Dorosły, stabilny emocjonalnie facet zaczyna się obrażać, bo 'on tego zdania nie chciał teraz słyszeć' i wiem, że pełnia blisko xD

Gosii Odpowiedz

Chciał z Tobą spędzić czas a Ty go olałaś. Nie o piwo tu chodziło.

upadlygzyms

Nie zrozumiała o co chodzi. Przekaz był zbyt zaowalowany.

Dodaj anonimowe wyznanie