Jak byłam mała, miałam około 10-12 lat, robiłam siostrze ciasteczka na urodziny. Każdemu bardzo smakowały, nikomu nie wspomniałam, że dodałam tam swoją ślinę i cały kurz z podłogi.
cały kurz z podłogi i nikt nie zauważył. Po prostu zgrzytały podczas jedzenia tak jak zawsze.
Retiro
Może podłoga nie była bardzo zakurzona? Ja wierze w prawdziwość wyznania, bo mnie moja młodsza siostra, poczęstowała kiedyś (ja level 9, siostra 6) ledwo przez siebie zaczętym jogurtem brzoskwinia-marakuja, który próbowałem od niej wyłudzić, by potem się dowiedzieć, że wcześniej z radością tam napluła i wymieszała. Przyznaję, że był trochę dziwny, ale nie zwróciłem uwagi. Po fakcie siostra z rozkoszą mnie poinformowała o swoim małym psikusie, a potem zebrała wpie**ól.
dnoiwodorosty
@Retiro spoko, kurz z całej podłogi, ślina, w sumie to samo ;)
Retiro
@dnoiwodorosty, to jest w ogóle dziwne, że muszę tłumaczyć takie rzeczy ale w ciastku kurz nie musi być wyczuwalny, tak jak w jogurcie ślina. Kupiłem kiedyś bułkę w piekarni Pod Telegrafem i bardzo mi smakowała dopóki nie rozgryzłem okrucha płyty regipsowej...
Niezywa
Ślina czy kurz nie mogą zmienić smaku na tyle żeby dało się to wyczuć, pewnie i tak cała masa była zmiksowana. Wstyd się przyznać ale kiedyś włożyłam mojemu bratu chomiczego bobka do kanapki z pomidorem i ogórkiem. Też się nie skapnął dopóki po fakcie mu nie powiedziałam, wtedy przyznał że tak dziwnie mu smakowało.
bazienka
oj ale nikt nie zauwazyl, ze podloga wysprzatana? ;)
poza tym dnu pewnie chodzilo o to, ze ten pryzslowiowy kurz nie sklada sie tylko z kurzowych kroliczkow, ale czesto laduja tam wlosy, piach i inne rzeczy
slina w jogurcie ma podobna konsystencje, ale ciastka z piachem mozna wyczuc
albo z wlosem
Widać że bardzo kochasz siostrzyczkę.
cały kurz z podłogi i nikt nie zauważył. Po prostu zgrzytały podczas jedzenia tak jak zawsze.
Może podłoga nie była bardzo zakurzona? Ja wierze w prawdziwość wyznania, bo mnie moja młodsza siostra, poczęstowała kiedyś (ja level 9, siostra 6) ledwo przez siebie zaczętym jogurtem brzoskwinia-marakuja, który próbowałem od niej wyłudzić, by potem się dowiedzieć, że wcześniej z radością tam napluła i wymieszała. Przyznaję, że był trochę dziwny, ale nie zwróciłem uwagi. Po fakcie siostra z rozkoszą mnie poinformowała o swoim małym psikusie, a potem zebrała wpie**ól.
@Retiro spoko, kurz z całej podłogi, ślina, w sumie to samo ;)
@dnoiwodorosty, to jest w ogóle dziwne, że muszę tłumaczyć takie rzeczy ale w ciastku kurz nie musi być wyczuwalny, tak jak w jogurcie ślina. Kupiłem kiedyś bułkę w piekarni Pod Telegrafem i bardzo mi smakowała dopóki nie rozgryzłem okrucha płyty regipsowej...
Ślina czy kurz nie mogą zmienić smaku na tyle żeby dało się to wyczuć, pewnie i tak cała masa była zmiksowana. Wstyd się przyznać ale kiedyś włożyłam mojemu bratu chomiczego bobka do kanapki z pomidorem i ogórkiem. Też się nie skapnął dopóki po fakcie mu nie powiedziałam, wtedy przyznał że tak dziwnie mu smakowało.
oj ale nikt nie zauwazyl, ze podloga wysprzatana? ;)
poza tym dnu pewnie chodzilo o to, ze ten pryzslowiowy kurz nie sklada sie tylko z kurzowych kroliczkow, ale czesto laduja tam wlosy, piach i inne rzeczy
slina w jogurcie ma podobna konsystencje, ale ciastka z piachem mozna wyczuc
albo z wlosem
Chyba można to przeoczyć.
Nie wiem czy gorsze to czy to, że ja kiedyś włożyłam chomiczego bobka bratu do kanapki.
Siostra godna pozazdroszczenia
Dobrze że wtedy nie miałaś jeszcze okresu.
To nieźle
O Ty wredoto.