#QvjLy

Wyjechałam na studia. Życie w Warszawie wygląda zupełnie inaczej niż w mojej małej miejscowości na Pomorzu. Żeby było łatwiej, wyjechałam razem z X - przyjacielem. Studiujemy ten sam kierunek, spędzamy razem większość czasu. Wydawało mi się, że to taki kolega idealny, przecież znamy się tyle lat! Można z nim pogadać o wszystkim, pośmiać się, ale jednocześnie potrafi być poważny, pomoże zawsze, gdy zajdzie taka potrzeba. Tak mi się przynajmniej wydawało.

X wyjeżdżając, zostawił w rodzinnej miejscowości dziewczynę. Związek (wydawałoby się) świetny, rozwijający się. Ona jest rok młodsza, miała skończyć liceum i za rok do nas dołączyć. Gdyby tylko widziała to, co ja widzę... Otóż X jakoś zachłysnął się innym życiem, a także innymi dziewczynami. Często rzucał komentarze, że ta ma ładne to, ta ma ładne tamto, a ta to w ogóle jest piękna. Traktowałam to jako wygłupy, w końcu on traktuje mnie jako "kumpla".

Natomiast czara goryczy przelała się na jednej z pierwszych imprez integracyjnych. Kolega organizował domówkę. Ten wieczór X skończył w łóżku z koleżanką, bynajmniej nie śpiąc. Inni imprezowicze byli w pokoju obok, słyszeliśmy wszystko. Nie mam nic przeciwko przygodnemu seksu, pod warunkiem, że nikogo się nie krzywdzi. On skrzywdził. Zdradził dziewczynę, która jest w niego zapatrzona jak obrazek. Próbowałam z nim potem rozmawiać. Twierdzi, że ich związek i tak nie ma sensu ze względu na odległość, a jeszcze nie zerwał, bo nie wie kiedy spotka się z dziewczyną face to face. On czuje się jak wolny, gotowy na zabawy, a ona te kilkaset kilometrów dalej wciąż o nim myśli. Pomiędzy nimi jestem ja. Z jednej strony nie mam żadnych dowodów na tą zdradę, nie chcę niszczyć moich relacji z X. On wie o różnych sytuacjach z mojego życia, umówiliśmy się kiedyś, że pewne sprawy zostają tylko i wyłącznie między nami. Z drugiej strony gdzieś tam jest moja znajoma, fajna dziewczyna, która jest oszukiwana i krzywdzona. X powiedział, że nie przyzna się dziewczynie do zdrady, bo ona i tak będzie wystarczająco cierpieć po rozstaniu. On kompletnie olał sprawę, zachowuje się jakby nic się nie stało. Czasami zagaduje mnie na temat jakiś naszych wspólnych koleżanek z uczelni, które są nim zainteresowane. Ja urywam temat.

Nie umiem spojrzeć na niego tak jak kiedyś. Czuję się, jakby obok mnie były dwie różne osoby: kochany, pomocny X i jakiś frajer, którego powinnam zmieszać z gównem. Nie umiem mu już tak zaufać. Nie wiem też jak mam rozmawiać z dziewczynami, które chcą z nim kręcić. Uważam, że jak ktoś raz zdradził, to będzie w stanie zrobić to znowu. Czuję się niezręcznie. Nie mogę z nikim o tym pogadać, bo ustaliliśmy, że pewne rzeczy zostają między nami. Nie wiem, czy powinnam powiedzieć o wszystkim jego dziewczynie. Nie wiem jak mam go traktować. Nie umiem się odnaleźć w tej sytuacji.
ohlala Odpowiedz

Uważam, że o zdradach należy mówić pokrzywdzonym, ALE jeśli możesz poważnie przez to ucierpieć, to tego nie rób. Dbanie o siebie jest równie ważne, co dbanie o innych.

JeslemKrolem Odpowiedz

Zostaw to, przecież i tak ma zamiar z nią zerwać. To zerwie i tyle

WillaWianki Odpowiedz

A ja nadal nie rozumiem ludzi, którzy przyjaźnią się z fagasami tak beztrosko zdradzającymi swoje laski albo swoich facetów. Obojętnie czy mowa o seksie, o rozpowiedzeniu tajemnicy czy o pozostawieniu w potrzebie, zdrada zaufania to zdrada zaufania, dlaczego zakładasz, że facet nie zdradzi ciebie jako przyjaciółki?

NOTHING000

I to jest dobre pytanie 🤔

bazienka

tez nie rozumiem
jestes po prostu hipokrytka autorko
on rownie beztrosko moze "zdradzic" ciebie a jakis tam sposob skoro niie ma skrupulow

yo77 Odpowiedz

Pogadaj z nim jak dorosła, że nie tolerujesz takiego zachowania i go nie poznajesz i albo powie o wszystkim sam dziewczynie albo ty to zrobisz. Jak zacznie cię szantazowac twoimi tajemnicami, to niestety, odetnij się od tego człowieka

Vampire7

Zgadzam się z tym komentarzem!!! Zamiast się zastanawiać co zrobić to pogadaj bezpośrednio z nim!!! Zmieszaj go nawet z błotem, powiedz ze dziewczyna, która na niego tam czeka NIE zasługuje na takie traktowanie i ma jej powiedzieć prawdę albo NATYCHMIAST z nią zerwać, a nie że tu sobie porucha, a tamta będzie kołem ratunkowym? Autorko, przestań go głaskać po główce, on jest dorosły, wiec musi ponosić konsekwencje swojego zachowania. Zapytaj też go jakby się czuł, gdyby to ktoś go zdradzał? Powiedz mu co myślisz, że zachowuje się jak ostatnia łajza, egocentryk i nie liczy się z uczuciami innych.

bajkopisarz Odpowiedz

Przecież on tej swojej dziewczyny nie kocha, po co masz mówić? Ten związek i tak się rozpadnie, niestety, nie ma abonamentu na miłość.

PanLusterkoGaunter Odpowiedz

Powiedz jej to w sposób anonimowy.

bazienka Odpowiedz

napisz do niej o takich sytuacjach
moze byc z anonimowego konta
jesli podrywa inne dziewczyny-nagrywaj

Heppy Odpowiedz

A jak dla mnie to nie jest twoja sprawa. Widocznie w dziewczynie się odkochał, tylko boi się z nią zerwać. Ten wiek jest po to, żeby się wyszaleć, a nie bawić się w dojrzałość. Porozmawiaj z nim, żeby był szczery z ta dziewczyna. Ale nie baw się w strażnika moralności.

Dodaj anonimowe wyznanie