#D8U4D
Działo się to, zanim zjawiłem się na świecie. Wówczas na wsi, nieopodal mojego domu, odbywał się festyn. Były to czasy, kiedy do użycia wprowadzano telefony komórkowe, zatem na tymże festynie spotkać można było wypełnione helem balony w kształcie ówczesnych komórek (czyli starych cegieł z charakterystyczną antenką). Jeden z takich balonów wylądował na polu naprzeciwko naszego domu, po drugiej stronie ulicy. Przedmiot ujrzała przez okno moja siostra, która miała wówczas 5 lat. Od razu pobiegła do mamy i oznajmiła, że chce balonika. Moja rodzicielka bała się jednak, że zadepcze komuś zboże, zatem o przyniesienie przedmiotu poprosiła teściową (która wraz z mężem z nami mieszkała, a nawet oboje mieszkają do tej pory).
Moja babcia, nieświadoma kształtu balonu oraz wyglądu telefonu komórkowego, wróciła szybko. Była przerażona. Dlaczego? Otóż po dostrzeżeniu ukrytego między kłosami obiektu przeraziła się, myśląc, że to KOSMICI. Tak, kosmici. Babcia myślała, że to statek cywilizacji pozaziemskiej, której przedstawiciele właśnie obserwowali ją przez tę antenę.
Usłyszałem tę historię dzisiaj i z tego co wiem, nie jest ona zbyt często opowiadana na rodzinnych spotkaniach. Zatem czekam na najbliższą okazję.
PS Siostra dostała ten balonik. Dziadek po niego poszedł :)
A ja miałam inna sytuacja z przepaścią pokoleniową. Jako nastolatka miałam wibrator taki zwykły gładki cały srebrny na duże baterie wystarczyło przekręcić. Na strychu używałam tego sprzętu ażeby nikt nie usłyszał i chowalam to pod poduszką. Kiedyś wręczyła mi to mama ja naturalnie zdziwiona jak ona to znalazla. Otóż kiedyś dziadek nocował u nas właśnie na strychu widocznie jak przekraczał sie w śnie niechcący mechanizm się włączył. Ten myśląc że to bomba zniósł do babci, a babcia mu wytłumaczył co i jak i oddała mamie. Nigdy z nimi nie poruszałam tego tematu.
Nie zła ta Twoja historia :D u mnie kiedyś była kumpelka z dzieciakami, zagadałyśmy się, a maluchy (koło 3 i 5 lat) buszowały po mieszkaniu szukając rozrywek. Nagle mój mąż mówi żebyśmy poszły zobaczyć co robią dzieciaki. Okazało się, że te musiały sobie wygrzebać z szafki przy łóżku zabaweczki i urządziły bitwę na silikonowe penisy 🥲
Kiedyś cegły
dzisiaj płytki
Przyjemna historia ☺