#CqAbG
Ale dobra, mówię że mogę pożyczyć im na kilka dni, ale nie ma opcji, żebym jej oddała za darmo bo zapłaciłam sama za to za ciężko zarobione pieniądze. Co usłyszałam? Że jestem nieczuła na cierpienie innych ludzi i mam w dupie jej syna.
Serio? Ja rozumiem różne sytuacje ale ten gówniak ma wszystko co zapragnie i to zazwyczaj dostaje za darmo od ludzi bo madka bierze ich na litość. Mówi wszystkim, że jej dziecko jest poważnie chore i chce mu umilić ostatnie chwile jego życia. No ręce opadają! W ten sposób wyłudziła już nowy telefon i jakieś mega drogie zabawki. Wymyśliła sobie zbiórkę, ustawiła zdjęcie jakiegoś chorego dzieciaka i wmawia ludziom, że to jej syn. A tak naprawdę leży w łóżku z katarem i kaszlem.
Nie wiem co się dzieje z matkami po urodzeniu dziecka. Jakieś zmiany w mózgu czy coś ale przed ciążą to była mega fajna dziewczyna. Całe studia razem się trzymałyśmy. Później niestety wpadła z jakimś facetem na imprezie, więc nawet nie wie kto jest ojcem. Gdy ostatnio poznała fajnego chłopaka to pierwsze co powiedziała, że facet nie nadaje się bo jest biedny i nie będzie w stanie zapewnić im dobrego życia. A facet wcale biedny nie był. Zarabiał dobrze, ale jak ktoś szuka milionera to rzeczywiście te standardy nie spełniają oczekiwań.
Coraz bardziej obawiam się co wyrośnie z tego dzieciaka. Na razie jest rozwydrzone i rozpuszczone i uważa, że wszystko mu się należy. A z tą koleżanką staram się ograniczać kontakty ale to dosyć trudne, bo ciągle pisze do mnie wiadomości odnośnie tego tableta. Hitem było jak zapytała się czy w zamian za mojego tableta może oddać stare ciuszki małego no bo on i tak z nich już wyrósł, a mi na pewno kiedyś się przydadzą.
Jesteś pewna, że jak pożyczysz jej tego tableta to go jeszcze zobaczysz?
jakei pozyczysz? DAC ma, nie pozyczyc
Oczywiście. Jak brajanek już go zepsuje to jej odda.
Jeśli wiesz o fałszywej zbiórce to należałoby to zgłosić, przez takie madki cierpią ludzie, którzy faktycznie potrzebują pomocy. Co do tabletu to nie pozyczałabym, chyba, że za kaucją równowartość tabletu, bo raczej już go nie odzyskasz
No w sumie niezgloszenie przestępstwa o którym się wie to też może być przestępstwo.
Ja bym nikomu nie pożyczyła tableta, z którego korzystam na co dzień. Raz to moja prywatna własność, a dwa wiadomo jak się kończy takie pożyczanie.
Gdy czytam wyznania lub sam widzę madki, pewna rzecz mnie zastanawia. Mianowicie co by taka dzisiejsza madka zrobiła niespełna 40 lat temu w sklepie np. mięsnym (za czasu stanu wojennego). Czy też by mówiła, że dodatkowe gramy mięska należą się jej bąbelkowi.
Aż dziwnie mi od 'bąbelka'
Mnie matka używała żeby ją ludzie przepuszczali w kolejce po cukier.
Nigdy nie wierzyłam w te historie o wydalaniu mózgu wraz z łożyskiem, aż do czasu, gdy moja znajoma została matką. Dotychczas fajna, otwarta, pozytywna dziewczyna, miłośniczka podróżowania i fotografii, prowadziła instagrama o takiej właśnie tematyce. Po narodzinach dziecka, zmieniła nazwę instagrama, najpierw na "mama_kubusia", potem na "życie_kubusia", wszystkie zdjęcia z podróży zastąpiły zdjęcia kubusia, a instastory to nigdy niekończące się słodkopierdzące historie z każdej sekundy życia kubusia.
Widziałam się z nią tylko raz, po czwartej niesamowitej historii o tym, jak kubuś powiedział "ba" i jakie to było zabawne, i to jest taki mądry chłopiec, dostałam rozstroju żołądka i musiałam czym prędziej wracać do domu.
Spotkanie trwało 15 minut.
Mnie to aż tak bardzo nie dziwi. U wszsytkich ssaków jest tak, że jak samica urodzi, to całe jej życie staje się podporządkowane potomstwu. Widocznie u niektórych kobiet pierwotne instynkty są wyjątkowo silne i tak powstają madki.
Przyznasz chyba, że i przedtem ten Instagram nie był wyjątkowo ambitny i skupiał się na jej codzienności.
Nie widzę szczególnej różnicy, przed, czy po.
Chyba, że należała do top1% wyjątkowo ambitnych podróżniczek, ale to skrajnie mało prawdopodobne.
A co jest ambitnym tematem na instagrama? Ona akurat robiła naprawdę dobre i profesjonalne zdjęcia (mówię to jako fotograf), teraz ogranicza się do fotek dzieciaka z telefonu.
Nie trzeba być "wybitną" podróżniczką, by mieć ciekawego podróżniczego instragrama/bloga.
Mnie też irytuje że "dzieci to świętosc i nawet nie waż się spojrzeć na moje cieciątko krzywo" większość ludzi zachwyca się nimi, a tak naprawdę nie wiadomo na kogo ono wyrośnie w przyszłości niezaleznie od wychowania. Dzieci to nie pępek świata, ludzie... Nigdy nie wiesz co Cie spotka.
@jankostanko33 No staje się, ale nie na całe życie. Zwierzęta same wyganiają swoje dzieci, przestają je karmić itp. Kobieta może mieć takie 'zapalenie mózgu' nawet do starości.
wez ty dementuj te jej wyjasnienia, serio, bo to zwyczajne wyludzenie
podszepnij wspolnym znajomym, co ona wyprawia
no i jak najbardziej NIE MASZ ZADNEGO OBOWIAZKU oddawac bombelkowi za darmo swoich prywatnych rzeczy
Tez będę matką w sierpniu, ale takie akcje koleżanki uważam za nienormalne. Ja na Twoim miejscu jakbym miała widok na jej zbiórki informowała ludzi na priv nawet jaka jest tak naprawdę sytuacja i że pomagają oszustce. Tablet najbardziej na świecie potrzebny dziecku? Taaa-z pewnością to jego jedna z podstawowych potrzeb życiowych :P
Mam dziecko i nie wierze. Bywam na forach dla madek, są tam naprawdę totalne ameby. Ale to dla mnie jest aż fikcyjne. Myśle ,ze to nie kwestia bycia madka a po prostu jakimś chorym, zjebanym człowiekiem.
O to to, dobrze napisane.
Tyle wyznań o bombelkach a ja jeszcze żadnego nie spotkałam
Czy wy tez zauważyliście pewna tendencje na anonimowych? Najpierw były madki, teraz znowu hejt na bombelki. Co chwila coś nowego
Taki tam fejm, by być na głównej.