Dziewictwo straciłam w zeszłym roku w wieku 43 lat. Dałam ogłoszenie na jednej ze stron seksrandkowych i zrobiłam casting dla panów, którzy zadeklarowali chęć rozdziewiczenia.
Lepiej tak,niż w barowej toalecie z randomowym typem.
Jestemawsome
Żadna różnica generalnie.
malinowalejdi
Wybacz, ale wolałabym jednak wybrać pana, który mi się spodoba i zapłaci mi żądaną kwotę za dziewictwo niż jakiegoś pijanego oblecha w śmierdzącej toalecie. Dla mnie to zasadnicza różnica.
koniko
Jestemawsome ma racje. Przecież typa w barze też się wybiera
Zawsze mnie to zastanawialo dlaczego w każdej kulturze seks jest tak bardzo tematem TABU, jest z nim związanych tyle zasad moralnych. Wszyscy się oburzają, że dziewictwo jest takie ważne, to z kim je stracisz też, mówią kiedy i gdzie wolno, kiedy nie wolno itp itp. Dla mnie niech każdy sobie robi co chce (o ile nikogo nie zmusza). Chcesz iść do łóżka z byle kim w wieku 43 lat? Idź, tylko nie miej do nikogo pretensji. A potem robią się z tego problemy społeczne bo Karynka nie wiedziała, że może zajść w ciążę, bo jej nikt nie powiedział, bo każdy się bał wypowiedzieć słowo SEKS. Dlaczego tak wielu moralnych zakazów, nakazów, zabobonów nie ma np. do czynności obierania ziemniaka? Czemu nie mogę wypowiedzieć słowa SEKS, a jak obieram ziemniaka na środku rynku to już wszystko jest OK.
MarvinGaye
Zgadzam się z otylymoblechem.
Jasne że trzeba i seksie rozmawiać,że względów zdrowotnych i moralnych,ale może warto o tym rozmawiać z partnerem/partnerka,bliska przyjaciółką,mama jeśli masz potrzebę albo kimś wykształconym w tym kierunku a nie z byle kim? Mam teraz w pracy spora grupę ludzi którzy rozmawiają o seksie gdzie popadnie i nie widzą w tym nic złego,a ja naprawdę nie chce wiedzieć jakie pozycje lubią najbardziej,czego to nie robili zeszłej nocy albo ze od tych nowych zabawek wyszło im okropne uczulenie.
Seks to nie obieranie ziemniaków.
AmziToIzma
To zależy, z kim jesteś i jakie masz z tą osobą relacje. Ja z bliskimi przyjaciółmi rozmawiam o seksie, czasem na poważnie w cztery oczy z przyjaciółką, innym razem rozmowa jest bardziej humorystyczna i odbywa się w większym gronie przyjaciół, natomiast nie rozmawiam o tym z każdą znajomą osobą, bo nie każdy ma na to ochotę. Najintymniejsze rozmowy i tak odbywam wyłącznie z moim chłopakiem, bo uważam, że nawet przyjaciółka nie musi wysłuchiwać wszystkiego.
klkr
Poprę poprzedników. Uważam, że seks to temat jak najbardziej naturalny i powinno się o nim rozmawiać, a zwłaszcza uświadamiać młodszych. Ale nigdy nie porównałabym seksu do obierania ziemniaków... Wydaje mi się to przykre. Akceptuję, że każdy inaczej podchodzi do tej sfery. Uważam jednak, że seks to kochanie się, uprawianie miłości, nie rutynowe obieranie ziemniaków.
Skylla
@Fioletowyizielony nakazy moralne wynikły właśnie z faktu, że naturalnym skutkiem seksu jest ciąża i narodziny dziecka. Kiedyś nie było środków antykoncepcyjnych, a samotne wychowywanie dziecka nawet w dzisiejszych czasach jest trudne, nie mówiąc już o sytuacji, gdy to dziecko jest po prostu niechciane. To dlatego ludzie stworzyli zasady "kiedy i z kim", czyli instytucję małżeństwa, która występuje w zdecydowanej większości kultur- żeby uniknąć problemów związanych z utrzymywaniem i wychowywaniem niechcianych dzieci.
Wytłumaczy mi ktoś co jest takiego super w rozdziewiczaniu, że ludzie są gotowi płacić za to naprawdę grube pieniądze? Pytam poważnie, nigdy tego nie mogłem zrozumieć, ja jakoś wolę seks z chociaż trochę doświadczonymi partnerkami.
emulgator
jestem w stanie zrozumieć, że np poznajesz miłość swojego życia która jest dziewicą no i cieszysz się, że będziesz jej pierwszym mężczyzna, wszystkiego ją nauczysz, pokażesz, ble ble. Nic by nie zmieniło gdyby nią nie była ale poprostu się cieszysz. Ale płacenia za rozdziewiczenie przypadkowej osoby faktycznie nie rozumiem.
larom99
Kiedy w związku się rozdziewicza partnerkę to jestem w stanie to zrozumieć, że więź jest mocniejsza itd. bo partnerka pokazuje że naprawdę jej na nas zależy i chce to zrobić akurat z nami. Ale za nic nie rozumiem jak można za to płacić gruby hajs.
Szafran
Niektórych podnieca bycie pierwszymi, ot, takie zawody. No i dziewice zwykle są ciasne, a to przyjemne dla penisa.
larom99
@szafran no nie wiem :/. Dla mnie to nie była żadna dodatkowa przyjemność Kiedy rozdziewiczałem moją byłą I co chwilę musiałem wyjmować I przestawac bo ją bolało
larom99
@truskavka
Nie każda ciasna kobieta jest dziewicą, ale każda dziewica jest ciasna. 1 prawo Laroma xd.
klkr
Według mnie to może mieć sporo związanego z kompleksami i przerośniętym ego. Wielu jest mężczyzn, którzy chcą się poczuć "samcami alfa" i uważają, że rozdziewiczenie kobiety to idealna okazja. Również jeżeli mężczyzna nie czuje się pewnie, prawdopodobnie łatwiej będzie mu się otworzyć przed niedoświadczoną partnerką, taką, która nie będzie miała porównania. Są też ludzie, którzy uważają, że nie-dziewice są "nieczyste", ale ten absurd zostawmy.
Oczywiście, nie twierdzę, że "koneserzy dziewic" ;) to jedynie takie przypadki.
klkr
TrvskawkaNaTorcie, gdzieś czytałam, że to wcale nie chodzi o faktyczną ciasność dziewic, bo pochwa to mięsień i nie można jej znacząco "pozluźnić" samym seksem, niezależnie od intensywności (co innego przy takim porodzie). Z powyższego wynika, że dziewica wcale nie jest ciaśniejsza od kobiety już rozdziewiczonej pod względem anatomii. Sęk w tym, że chyba każdy choć trochę stresuje się przed pierwszym razem, nie umie się wystarczająco rozluźnić - na tym właśnie polega ta rzekoma ciasność dziewic. Z czasem kobieta "uczy się" seksu, umie się rozluźnić, to i już nie jest taka "ciasna", jednak anatomicznie nic się nie zmienia.
Skoro sama jesteś z tego zadowolona, to wszystko jest okej
No chyba nie...
KoszmarekOpalek A niby dlaczego?
Bo nie ma tutaj ani słowa o tym, że jest czy też nie jest szczęśliwa.
Mam nadzieję, że chociaż dużo zapłacił.
Ale gdzie tu była mowa o pieniądzach?
Lepiej tak,niż w barowej toalecie z randomowym typem.
Żadna różnica generalnie.
Wybacz, ale wolałabym jednak wybrać pana, który mi się spodoba i zapłaci mi żądaną kwotę za dziewictwo niż jakiegoś pijanego oblecha w śmierdzącej toalecie. Dla mnie to zasadnicza różnica.
Jestemawsome ma racje. Przecież typa w barze też się wybiera
Gratulacje
Zawsze mnie to zastanawialo dlaczego w każdej kulturze seks jest tak bardzo tematem TABU, jest z nim związanych tyle zasad moralnych. Wszyscy się oburzają, że dziewictwo jest takie ważne, to z kim je stracisz też, mówią kiedy i gdzie wolno, kiedy nie wolno itp itp. Dla mnie niech każdy sobie robi co chce (o ile nikogo nie zmusza). Chcesz iść do łóżka z byle kim w wieku 43 lat? Idź, tylko nie miej do nikogo pretensji. A potem robią się z tego problemy społeczne bo Karynka nie wiedziała, że może zajść w ciążę, bo jej nikt nie powiedział, bo każdy się bał wypowiedzieć słowo SEKS. Dlaczego tak wielu moralnych zakazów, nakazów, zabobonów nie ma np. do czynności obierania ziemniaka? Czemu nie mogę wypowiedzieć słowa SEKS, a jak obieram ziemniaka na środku rynku to już wszystko jest OK.
Zgadzam się z otylymoblechem.
Jasne że trzeba i seksie rozmawiać,że względów zdrowotnych i moralnych,ale może warto o tym rozmawiać z partnerem/partnerka,bliska przyjaciółką,mama jeśli masz potrzebę albo kimś wykształconym w tym kierunku a nie z byle kim? Mam teraz w pracy spora grupę ludzi którzy rozmawiają o seksie gdzie popadnie i nie widzą w tym nic złego,a ja naprawdę nie chce wiedzieć jakie pozycje lubią najbardziej,czego to nie robili zeszłej nocy albo ze od tych nowych zabawek wyszło im okropne uczulenie.
Seks to nie obieranie ziemniaków.
To zależy, z kim jesteś i jakie masz z tą osobą relacje. Ja z bliskimi przyjaciółmi rozmawiam o seksie, czasem na poważnie w cztery oczy z przyjaciółką, innym razem rozmowa jest bardziej humorystyczna i odbywa się w większym gronie przyjaciół, natomiast nie rozmawiam o tym z każdą znajomą osobą, bo nie każdy ma na to ochotę. Najintymniejsze rozmowy i tak odbywam wyłącznie z moim chłopakiem, bo uważam, że nawet przyjaciółka nie musi wysłuchiwać wszystkiego.
Poprę poprzedników. Uważam, że seks to temat jak najbardziej naturalny i powinno się o nim rozmawiać, a zwłaszcza uświadamiać młodszych. Ale nigdy nie porównałabym seksu do obierania ziemniaków... Wydaje mi się to przykre. Akceptuję, że każdy inaczej podchodzi do tej sfery. Uważam jednak, że seks to kochanie się, uprawianie miłości, nie rutynowe obieranie ziemniaków.
@Fioletowyizielony nakazy moralne wynikły właśnie z faktu, że naturalnym skutkiem seksu jest ciąża i narodziny dziecka. Kiedyś nie było środków antykoncepcyjnych, a samotne wychowywanie dziecka nawet w dzisiejszych czasach jest trudne, nie mówiąc już o sytuacji, gdy to dziecko jest po prostu niechciane. To dlatego ludzie stworzyli zasady "kiedy i z kim", czyli instytucję małżeństwa, która występuje w zdecydowanej większości kultur- żeby uniknąć problemów związanych z utrzymywaniem i wychowywaniem niechcianych dzieci.
Wytłumaczy mi ktoś co jest takiego super w rozdziewiczaniu, że ludzie są gotowi płacić za to naprawdę grube pieniądze? Pytam poważnie, nigdy tego nie mogłem zrozumieć, ja jakoś wolę seks z chociaż trochę doświadczonymi partnerkami.
jestem w stanie zrozumieć, że np poznajesz miłość swojego życia która jest dziewicą no i cieszysz się, że będziesz jej pierwszym mężczyzna, wszystkiego ją nauczysz, pokażesz, ble ble. Nic by nie zmieniło gdyby nią nie była ale poprostu się cieszysz. Ale płacenia za rozdziewiczenie przypadkowej osoby faktycznie nie rozumiem.
Kiedy w związku się rozdziewicza partnerkę to jestem w stanie to zrozumieć, że więź jest mocniejsza itd. bo partnerka pokazuje że naprawdę jej na nas zależy i chce to zrobić akurat z nami. Ale za nic nie rozumiem jak można za to płacić gruby hajs.
Niektórych podnieca bycie pierwszymi, ot, takie zawody. No i dziewice zwykle są ciasne, a to przyjemne dla penisa.
@szafran no nie wiem :/. Dla mnie to nie była żadna dodatkowa przyjemność Kiedy rozdziewiczałem moją byłą I co chwilę musiałem wyjmować I przestawac bo ją bolało
@truskavka
Nie każda ciasna kobieta jest dziewicą, ale każda dziewica jest ciasna. 1 prawo Laroma xd.
Według mnie to może mieć sporo związanego z kompleksami i przerośniętym ego. Wielu jest mężczyzn, którzy chcą się poczuć "samcami alfa" i uważają, że rozdziewiczenie kobiety to idealna okazja. Również jeżeli mężczyzna nie czuje się pewnie, prawdopodobnie łatwiej będzie mu się otworzyć przed niedoświadczoną partnerką, taką, która nie będzie miała porównania. Są też ludzie, którzy uważają, że nie-dziewice są "nieczyste", ale ten absurd zostawmy.
Oczywiście, nie twierdzę, że "koneserzy dziewic" ;) to jedynie takie przypadki.
TrvskawkaNaTorcie, gdzieś czytałam, że to wcale nie chodzi o faktyczną ciasność dziewic, bo pochwa to mięsień i nie można jej znacząco "pozluźnić" samym seksem, niezależnie od intensywności (co innego przy takim porodzie). Z powyższego wynika, że dziewica wcale nie jest ciaśniejsza od kobiety już rozdziewiczonej pod względem anatomii. Sęk w tym, że chyba każdy choć trochę stresuje się przed pierwszym razem, nie umie się wystarczająco rozluźnić - na tym właśnie polega ta rzekoma ciasność dziewic. Z czasem kobieta "uczy się" seksu, umie się rozluźnić, to i już nie jest taka "ciasna", jednak anatomicznie nic się nie zmienia.
Nie interesuje mnie twoje życie erotyczne.
Lepiej późno niż wcale.
No i ?
Nie no fajnie ale… nic mnie to